reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

Franiowa- trzymam kciuki za szukanie pracy. To zawsze jest kłopotliwe. :eek:
Człowiek chce bardzo coś znaleźć, a tu tym bardziej nie wychodzi.
Vill- pracuję tylko 6,35, bo mam godzinę mniej, ponieważ karmię Tomka. Na koniec dyżuru baniaki mam tak pełne, że zmuszona jestem chodzić we wkładkach baniaczkowych, co by wstydu sobie nie narobić... :eek::szok:
A u nas spotkanko się udało. Sernik niby też, ale sądzę, że koleżanka tak z uprzejmości mówiła, choć mężol wciągnął dwa kawałki ciasta. Dzeciaczki nasze słodkie. Jaś próbował wejść na Tomenia, a tenże coś w humorze nie był, więc pacyfikowaliśmy synka smoczkiem. U nas na wątku pojawił się temat spotkania- na maj. U Was też tak jest? Planujecie coś podobnego? No i wyszedł problem prywatności. Jak to u Was funkcjonuje? Daje radę to forum prywatne? Jeśli jestem nadmiernie ciekawska- przepraszam :sorry2:
Mal- prawda, że można się wzruszyć takimi z pozoru ''błahymi'' zdarzeniami? :tak: Ulotne chwile, a jakże cenne. :happy2::happy2: A z Twojego mężczyzny na pewno jesteś bardzo dumna. Gratuluję. Mój jest mistrzem, ale w nicnierobieniu, no i w czynach niemoralnych, ale tutaj na ten temat rozpisywać się nie będę :-p:-p
 
reklama
Sylha impreza zwana pobudka śródnocna ;-) Zasnęłam o 22 to o 2 obudziłam się wyspana i do 4 buszowałam na allegro ;-)
Franiowa czyli teraz tylko na październik macie lokum, a od grudnia już swoje mieszkanko? Super :-) Na listopad na pewno coś się znajdzie!
Tin oj taak, wzruszające to bardzo :-) Mój chłop to tym mistrzem był ze 20 lat temu ;-)
 
Ostatnia edycja:
Franiowa coś na pewno się znajdzie, Opole duże jest :-) Za pracę też trzymam mocno kciuki!
Zapomniałam napisać, dziś byliśmy na tych (okazało się) pokazach, dużo ludzi, mnóstwo modeli, fajnie było :-) Jeden chłopak latał helikopterkiem, jakbym nie widziała na własne oczy to bym nie sądziła, że tak można :-D
 
Witam się niedzielnie w ten piękny deszczowy dzień :biggrin2:
I tym bardziej się cieszę, że wykorzystaliśmy wczorajszy dzień...
Zakupy udały się jak to zakupy... spożywcze + kilka innych drobiazgów ;-) Tylko na pampki w promocji już się nie załapałam, ale ja zawsze jestem o kilka paczek do przodu (właśnie z takich promocji), to musu nie ma :-p
Po zakupach przyjechała mama chrzestna Rafałka i za namową M (czyt. "ja idę, a wy jak chcecie") wybraliśmy się wspólnie na grzyby. Rafał oczywiście w chuście, gdzie się wyspał (i to żadne tam 15 minut, tylko prawie godzinę :szok:), posilił i popodziwiał piękno lasu. Mama zafundowała sobie tym samym cudowny fitness (no bo jak się schylić po grzybola to tylko przysiad plie + obciążenie z przodu...), co czuje dziś całym swoim ciałem :dry:
Na ale piknie było :tak:
Tyle, że potem do nocy jeszcze siedzieliśmy i te grzyby obieraliśmy, bo same się obrać nie chciały...


Dzięki Villa :-D Ha, choć raz piszę tu o tak szalowej godzinie :-D

No to poszalałaś :tak::-D

Tin co do spotkania, to wystarczy trochę chęci ;-) I czasu i organizacji. Też już nieraz o tym myślałam, zresztą to nie żadna tajemnica - my tu obecne też nieraz próbujemy się ze sobą umawiać - efektywność owych prób jest dość różna, mówiąc delikatnie...

Pędzę, bo się wybieramy do mojej mamy.
Zajrzę wieczorem.
 
Witam wieczorowo :-)
Villa
to się nagimnastykowałaś :-D Na zakwasy piwo dobre! Bezalkoholowe ponoć tyż.

Dziś jestem padnięta, nicnierobienie wykańcza :-D No i kicia nam się pochorowała, wczoraj rano huknęła się mocno głową o schody (biegła zaspana i zapomniała wskoczyć na stopień). Wieczorem już osowiała, leżała tylko, oddychała bardzo szybko. Nie je, nie pije, źrenice rozszerzone, łapki stawia sztywno jak już idzie do kuwetki albo zmienić miejscówkę do leżenia.. Bidulka taka, prawdopodobnie ma obrzęk mózgu, widzę, że ją boli (mlaska). Dziś tylko doraźnie steryd dostała, jutro do weta z nią jadę.
 
Mal oj bidulka (kicia) :-(

A my powizytowali - u mamy, potem u teściów. Teraz bobas śpi, emek śpi. Ja mam masę rzeczy do ogarnięcia, ale weny zdecydowanie brak...
 
Villa a weź raz też idź spać razem z tymi śpiochami ;-)
Kicia już lepiej ciut, zjadła trochę (dałam mięska pod nos), wypiła 5ml wody ze strzykawki i zaczyna przybierać do spania pokręcone pozy a to dla niej normalne zachowanie ;-)
 
reklama
Wywiało wszystkie!
Spędziłam dziś z kicią 1,5h u weta, badanka, kroplówka itd ale teraz kota już się dużo lepiej czuje :-) Jeszcze kilka dni ma prawo dochodzić do siebie. Ale będzie OK.

Moja mama dziś mnie rozwaliła, kupiła mi w lumpku dla młodego 2 pajace i śpiworek cienki. Śpiworek na lato, ale rozmiar na teraz, za to jeden pajac welur gruby i będzie odpowiedni dla mojego dziecia w sam raz latem :-D Ale może się przydać, chłodne dni i wieczory bywają w końcu i w środku lata czasem ;-)
 
Do góry