reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

planning porodu:P

reklama
Z tego co ja sie orientuje to przy cc nie moze uczestniczyc partner.
Mozliwe, ze zalezy to od szpitala.
 
U mnie w szpitalu os.tow. moze uczestniczyc tylko przy SN. Na szczęście są 3 porodowki na osobnych salach, zamykane i nie ma problemu, ze jakby jeszcze jakas rodziła to zarowno ja jak i ona możemy mieć swoje osoby tow.
 
Obecność os. towarzyszącej przy cc to kwestia szpitala -w Warszawie to norma.

Szpital św Zofii polecam ALE trzeba wiedzieć że to Warszawa -tu jest fabryka rodzenia -jak masz pecha bo dużo rodzi to Cię odeślą do innego zzpitala (jest takich ok. 156 przypadków w roku) no i jak nie ma miejsca na sali -to leżysz na korytarzu. Poza tym opieka, sprzęt -no ja byłam zadowolona a wiadomo że opinie wszędzie będą różne.

Z krzywym patrzeniem wiem jak to jest -w lux med zdiagnozowali mi złamaną nogę, skierowanie do szpitala a tam fich -czemu w lux med dalej się pani nie leczy.
Odpowiedź była prosta
-bo bulę co miesiąc składkę na twoją wypłatę w takiej wysokości że głowa boli.
I tyle było z krzywego patrzenia, zresztą powiedziałam że ja jestem sportowcem i jeśli mnie źle poskładają to ich po sądach wyciągam... operacje miałam za 2h, do dziś nie narzekam na noge.

Jeśli ktoś jest niemiły trzeba sobie zdać sprawę dlaczego -czy z natłoku pracy czy ze zwykłej bezczelności. Jak jest 20 dzieci i 2 położne, porody, operacje, ciężkie sytuacje, awarie i każda matka chce coś 2x na godzine to ta 1 położna w ciągu 60 minut ma dość (co dopiero 12h). A pacjent chce już, teraz, natychmiast -i czasem są zgrzyty
 
U nas w szpitalu nie może przebywać osoba tow przy cc . A co do niemilej położnej z którą miałam spięcie to akurat nie było tego dnia ani jednego porodu :) Pani pewnie miała zły dzień lub już dość pracy :) ewentualnie po prostu taka już jest (mało zainteresowana pacjentem)
 
Warszawiankom zazdroszczę wersji prv. W Poznaniu od upadku Korvity zostało tylko rodzenie NFZ.
O Raszei słyszałam dużo dobrego, ale jak widzę, to o ile jest wszystko ok. Kuzynka właśnie urodziła, a wywoływali jej poród w 43 tygodniu. Dziecko ważyło 4300 i mimo 11 godzin i podania 3 oksytocyn skurcze zanikły i w końcu ją cieli. Przy takiej wadze dziecka to mogli kurna wcześniej ciąć, ale tam się rodzi "po ludzku" i obawiam się, że można paść ofiarą drugiej skrajności - rodzenia silami natury za wszelką cenę. Syna za to rodziłam na Lutyckiej i też ułożenie twarzowe było i powinni ciąć o czym wiem z perspektywy lat (a jestem za naturalnym porodem jak można). Że jest zdrowy to tylko opieka Boska i pomocy lekarza, który dokonał niedozwolonego dziś chwytu z oparciem się na brzuchu rodzącej (może pęknąć macica). Córkę rodziłam na Polnej- manufaktura, fakt, ale wszystko było ok, jakoś mają większy i przerób i doświadczenie. Myślałam o św Rodzinie, bo kameralnie, ale mam wrażenie, że wszędzie można mieć i pecha i szczęście. Jak ktoś może sobie pozwolić na prv to bym zapłaciła, albo rodzić w domu, co z przerażeniem mój mąż wysłuchuje:cool2:
 
W 43 tyg ? O matko . Ja. słyszałam że można maksymalnie do 2 tyg przenosić . I że gdy w 41 tyg nie ma skurczy to należy zgłosić się do szpitala. Ponoć łożysko sie starzeje( niewydolnosc lozyska ) co powoduje , ze dziecko przestaje otrzymywać tlen i pokarm i może spowodować obumarcie płodu .
 
13x13, miałaś w św. Zofii swojego lekarza/położną? Płaciłaś cokolwiek?

Myślałam o tym szpitalu, ale boje się, że mnie odeślą. Jest naprawdę bardzo oblegany i ma dobre opinie.
 
Niesia 88 zasadą nr 1 dla mnie jest -ridzisz tam gdzie masz lekarza. Jak chcesz rodzić tam gdzie nie masz lekarza -szukasz takiego nawet na 2 oststnie wizyty.
Miałam tam lekarza, wtedy płaciłam za indywidualną salę i zzo-nie wiem czy teraz się za to płaci.
Teraz rodzę z tym samym lekarzem ale w innym szpitalu.
Lekarz -to podstawa opieki przy porodzie. Zaczynam rodzić, wysyłam smsa że to już, akurat jak ma dyżur to super jak nie to i tak czuję się bardziej bezpieczna niż bez żadnej znajomen twarzy.

Maui oby tym razem było wszystko ok :)
 
reklama
W 43 tyg ? O matko . Ja. słyszałam że można maksymalnie do 2 tyg przenosić . I że gdy w 41 tyg nie ma skurczy to należy zgłosić się do szpitala. Ponoć łożysko sie starzeje( niewydolnosc lozyska ) co powoduje , ze dziecko przestaje otrzymywać tlen i pokarm i może spowodować obumarcie płodu .
Siedziała w szpitalu i czekali aż sama zacznie rodzic, ale nie zaczęła :-)
 
Do góry