reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

Dziewczyny, wasze pociechy łatwiej obracają się z plecków na brzuszek. Taka jest "kolejność" obrotwych umiejętności?... :confused:
Bo Olek nie ma mowy by poradził sobie z takim obrotem, a całkiem dobrze mu wychodzi obrót z brzuszka na plecki, podwija łokieć i myk. :tak: Zresztą taki obrót wydaje mi się łatwiejszy bo nie trzeba się napinać :laugh2:
 
reklama
Milkshake mój Kuba robi tak samo jak Twój Olek, z brzuszka na plecki super mu to wychodzi za to na odwrót nie. Wiesz, tak w ogóle jak piszesz coś o Olku, to czasami ma wrażenie jakbyś pisała o moim Kubie, może nie powinnam porównywać, ale to miło (przynajmniej dla mnie) znaleźć podobne cechy u innych dzieci.:-)
 
Kurcze to mój Franek jakiś "opóźniony":-:)-:)-(. Dopiero zaczyna kombinować z przewrotami ale tylko z brzuszka na plecy i to z moją pomocą. Z pleców na brzuszek jeszcze nie próbował. Dookoła własnej osi też się nie przekręca. Generalnie wierzga nogami, bije misie z karuzelki, robi mostki i próbuje siadać. A i bardzo dyskutuje, wręcz pyskuje:-D:-D:-D

Wychodzi na to, że wdał sie we mnie bo ja od najmłodszych lat kombinowałam jak tu sie zwolnic z W-F i do dziś nie cierpię ćwiczeń, a pysk miałam zawsze rozdarty od ucha do ucha i pewnikiem dlatego zostałam nauczycielem;-);-);-)
 
hehe to miłe :-D mają podobne upodobania. A myślałam, że z Olkiem coś nie tak, że nie potrafi zrobić odwrotnego obrotu w jego wieku ;-)
 
Nina jeszcze wogole sie nie obraca chociaz skonczyla juz pol roczku!! za to siedzi pieknie i z siadu przchodzi do lezenia na brzuszku (taki kontrolowany rzut do przodu). no i dzis mnie zadziwila, bo trzymalam ja na kolanach tak, ze nozki miala na podlodze, a pupe na moich kolanach. i nagle zlapala sie za krawedz lawy i normalnie wstala :szok::szok::szok: musimy obnizyc koniecznie lozeczko :tak:
 
Gufi gratulacje dla Ninki! Zuch dziewczyna:tak:

Dziewczyny sprobujcie pocwiczyc z ulubiona zabawka dziecka.
Ja tak "zmusilam" Paule do przewracania sie z pleckow na brzuszek (a nigdy nie lubila tej pozycji)- kladlam zabawke poza zasiegiem jej rak, lekko podraznilam i za ktoryms razem jej sie udalo :tak:. Zauwazylam, ze Paula jest uparta i latwo sie nie poddaje- jak sie na cos zawezmie to probuje do skutku, lub pada wyczerpana i zla, ze sie nie udalo.

A jak jest z chwytaniem roznych rzeczy? Czytalam, ze dzieci do pol roku maja malpi chwyt- kciuk razem z reszta paluszkow, ze nie potrafia trzymac dwoch rzeczy jednoczesnie (kiedy chwyca druga zabawke, pierwsza automatycznie wypuszczaja z dloni), nie potrafia podniesc zabawki lezacej obok nich. U nas to sie nie sprawdza- chyba od poczatku kciuk jest przeciwstawny, ladnie bawi sie dwiema zabawkami naraz, gdy upusci grzechotke chwyta ja, nawet jesli spadnie jej za glowe i jej nie widzi a dzis podniosla jedna reka(!) kule bilardowa:szok: .
 
o ja ciee..... :szok:
ale mamy na tym forum zdolniachy!!
Ninka przebiła wszystkich :-D :-D :-D
A Paula to widze, że ma silną rękę :laugh2: :laugh2: :laugh2: kula bilardowa waży przecież sporo...

Olek też potrafi chwycić zabawkę jedną ręką i sięga po coś zza główki. A jak przechodzę z nim po mieszkaniu to po wszystko wyciąga rączki, muszę uważać żeby nie pociągnął wazonu albo innego bibelota :-)
Raz już ciągnął za uszko miski z gorącą zupą bo go miałam na kolanach, a zupka mi się chłodziła na stole. Normalnie zrobiło mi się gorąco i zimno na przemian. Naszczęście zdążyłam zabrać delikatnie mu zupę z rączki.

Też zauważyłam, że Olek potrafi chwycić pewne rzeczy palcem wskazującym i kciukiem. Jest to narazie takie przypadkowe, ale sam fakt... :happy:
 
Gratulacje dla malych zdolniachow :happy:

Dawidek to na przeciwko Waszych maluchow jest duzo w tyle :eek: ... dopiero teraz zaczyna lapac stopki, bo wczesnie to tylko za kolana sie lapal ... odwracac na boki i przypadkowo z pleckow na brzuszek ( a jak sie cieszy przy tym :happy: ) ... siada jak mu pomoge ... ale za to jak go podniose do pionu i niby ma stac to bardzo ladnie sie trzyma :-) ... lekko mu tylko nozie drza :-D ;-) ... ale dlatego tez ma rehabilitacje ... dzieki niej robi duze postepy :happy:
 
reklama
Moniqa Paula wciaz nie lapie za stopki- raz sprobowala, ale widocznie kolanka jej sie bardziej podobaja;-)
Siada tylko z pozycji pollezacej. Sama siedzi kilka sekund, z moja mala asekuracja kilka minut :tak:

Milkshake faktycznie Paula ma b. sprytne lapki. Jak miala 3 miesiace potrafila sama przytrzymac butelke a teraz trzyma ja, wyjmuje smoka, odetchnie i sama sobie go spowrotem wsadza do buzi (a moze to normalne u 5-miesiecznego smyka?:dry: )
Smiejemy sie z mezem, ze teraz nauczymy ja zmieniac pampersa i bedzie samowystarczalna:laugh2:
 
Do góry