reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

reklama
U nas mój brat się śmiał, ze mamy małego wilkołaczka, bo smyrał ją po karczku i udawał że ją podgryza a ona wtedy robiła Auuuuuuu z takim roskosznym dziobkiem jak prawdziwy mały wilkołaczek
 
Marika zanosi sie smiechem jak robie jej takie huhu jak sowa albo uuu uuu uuu jak goryl ;-) :-) Wtedy ona chcichocze niesamowicie a my płaczemy ze smiechu z mężem :-D :-D :-D :-D
 
A moja mała zaczeła siadać! Wiem, ze to niewiarygodne, sama bym nie wierzyła gdybym nie widziała a panią doktor zamurowało jak Paulinka usiadła u niej w gabinecie. Z pozycji półleżącej moja mała podnosi się do siadu wykorzystując moje palce jedynie do odpchnięcia się i nabrania pędu - resztę robi na mięśniach brzucha. Jak już siedzi to przytrzymuje się moich palców, zeby ne stracić równowagi i śmieje się w głos.Potrafi tak siedzieć nawet 10 minut i próby ponownego położenia jej zanim się zmęczy kończą się awanturą. Pytałam się lekarza czy to jej nie zaszkodzi ale pani doktor powiedziała, zę cokolwiek ona robi sama z własnej woli to znaczy że do tego dojrzała. Niesamowite jak dzieci sie rozwijają - każde inaczej . Paulinka siada a nie potrafi się obrócić - czasem jej się zdarza przez przypadek ale jakby tego nie zapamiętywała. A siada jak tylko ma okazje i po prostu to uwielbia!
 
To fakt dzieciaczki różnie się rozwijają i nie ma sensu wpatrywanie się w "normy" książkowe, bo można sobie tylko bólu głowy sprawić;) nasz Jakubek położony na brzuszku w wieku 14 dni trzymał wysoko główkę uniesioną przez kilka minut- i nie wiadomo było czy się z tego cieszyć czy bać. i nie ma sensu porównywać się z innymi dzidziami, bo każde jest inne, ale CHWALIĆ się to o tak!!!:))))
 
U mnie Oliwka jak ja sie zlapie za raczki tez podciaga sie do pozycji polsiedzacej i baaardzo jej sie to podoba,a wczoraj jak lezala na maice to pierwszy raz zlapala raczka zabawke(nozke osmiorniczki:-))i od razu do buzi:)))Bardzo jej sie to spodobalo,ze az zaczela z nia rozmaiwac:-D
 
Dawidek tez juz probuje sie podciagac :-) ... cwiczy i cwiczy, poki co jednak z marnym rezultatem, ale ... moze mie w kazdej chwili zaskoczyc ;-)
 
Gosia siadać na razie nie zamierza, ale przedwczoraj pierwszy raz złapała zabawkę w łapkę i od tej pory zaczęła wszystko chwytać (zabawki kocyk pieluszkę) i wszystko chce poznać organoleptycznie hehe :p, podnosi główkę leżąc na brzuszku (spokojnie trzyma co najmniej 3 minuty) i ślicznie się uśmiecha. Umie wydawać coraz więcej dźwięków(abu, ma, nie, ała, gu itp). I zauważyłam że zapamiętuje coraz więcej. Uwielbia jak ją czeszemy i spacerki.:-D
 
Jakubek jak złapie w rączkę wiszącego misia na karuzelce nad łóżeczkiem to tak nim macha i nie puszcza, że cała karuzelka lata w powietrzu-śmiejemy się, że sztorm jest w łóżeczku:-D . A gada najchętniej ze swoim tatą-jak mój mąż wraca z pracy i wita się z Kubulkiem to ten mu chyba cały dzionek opowiada, co się wydarzyło:-)
 
reklama
Wojtus poznaje właśnie rozkosze chwytania wszystkiego co możliwe w swoje łapki... do tego stopnia, że bardzoi stara się chwytać butelkę w czasie karmienia obiema rączkami... tyle, że chwyta za nakrętkę i potem próbuje przesunąć rączki w stronę smoczka, co oczywiście skutkuje wysunięciem butli z buzi i płaczem.. niestety nie kojarzy póki co, że sam sobie robi tę przykrość :tak: ale wygląda rozkosznie obłapiając butelczynę!
 
Do góry