reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwszy uśmiech, pierwszy ząbek, pierwszy krok...czyli wielkie postępy maluszków

pst pod postem ,ale trochę czasu minęło ;-)
Gosia od kilku dni wymyśla nazwy dosłownie wszystkiemu. Jej ulubione piłki to :pigdonówka i figdonówka:-D:-D:-D, wózek to kpanik, basen ma na imię łokemju, a na przykład jej pokój to "wyprzedaż". Każdą nadaną nazwę pamięta i daną rzecz nazywa za każdym razem tak samo. Więcej teraz nie pamiętam, bo z reguły te nazwy są jak to mówicie po "syczułańsku" :rofl2::laugh2::-):-D
 
reklama
Blue hehe no to masz fajnie weoslo i seczulansko w domu :-D;-) ... ale Dawidek tez niektore rzeczy nazywa ... np. bajki to sa bajki ale czasmi ciki ;-) ... czapka to bankagowna :-D

i nie wiem czy to tu ale w sumie to mega sukces ... bardzo mega ...
siedze na balkonie i rozkladam Dawidkowi namiot i slysze muzyczke z nocnika ... wchodze do pokoju i widze ... Dawid stoi z puszczonymi gatkami do kolan i sika na stojaco ... oczywiscie duzo poza nocnik;-) ale ... sam bez pytania, namawiania ... zachcialo sie sciagnal spodnie i majtki i zrobil ... JUHUUU !!! :-)
 
Moja Ninka ostatnio ma faze na zartowanie. no i oczywiscie tez wymysla mase swoich wlasnych nazw. potrafi powiedziec juz chyba wszystko, pieknie odmienia, czasem jestem w szoku skad ona zna takie slowa :tak: np. wczoraj sprzatamy, a Nina mowi do mnie "mamusiu, pozwol, ze ja sie tym zajme". albo w pizzerii w kaciku zabaw tlumaczyla dziewczynce, ze ta zabawka ma takie kolo zebate i ono sie tak nazywa, bo ma takie zeby :-) poza tym recytuje dlugie fragmenty ksiazeczek albo bajek, czasem z podzialem na role. ja tez od czasu do czasu dostaje swoja role, ale z reguly nie znam na pamiec tych tekstow, wiec Nina mnie strofuje: "mamo, jestes gapciem. to nie bylo tak."
 
wróciłam od dentysty, zawiasy ponaciągane, zmachana a moja córeczka przytula się do mnie i mówi: powiem Ci coś na uszko
nastawiam ucho i pytam: tak?
Gosia szepce: jesteś najlepszą mamusią na świecie
:cool2::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
Blu - chyba sie łza potoczyła???:-D:-D:-D
A mój mistrz przechodzi samego siebie:
- od 3 tygodni zapiernicza z różowym wózkiem dla lalek, wożąc w nim "Michę" czyli misia.
- dzis pojechał do babci ozdobiony moimi bransoletami :szok::szok::szok:
- właśnie rozpoczełismy pierwszą noc bez pampersa - jutro napisze czy pływał:sorry::sorry::sorry:
- gada po swojemu tworząc bardzo dziwne wyrazy np. ryby - chyby, żaby - chaby, łapki - chabki, duzy - chudi, siusiak - finlej (to od nazwy bajkowego wozu strażackiego), śpiewa następującą piosenkę - wersja jego: "Humpa piła, uto niła, a po ute mut" czyli "Huśtu piwa, jutro żniwa, a pojutrze mróz" - to wersja babci, która go buja na "humpie" czyli huśtawce. Składa zdania typu: "Mama Oła my tam humpa, humpa" - tłumacz. Ciocia Zuzia (moja sister) idziemy na huśtawkę. Najgorszym jego przekleństwem jest "goła baba" lub "goły dziad" - czyli jak sie pożądnie wkurzy to tak sobie blubra pod nosem, albo wprost wypali - np. "Mama - goła baba"
Dziś gdy już kolejne 15 minut skakał u babci na tapczanie, na jej pytanie: "Franek czy Ty Masz wszystkich w domu" - znaczy , że ma się uspokoić - odpowiedział - : Ne mam - mamy nie ma i taty nie ma - czyli, że jestesmy w pracy.
Generalnie jest pokręcony strasznie, energia go rozpiera - moja sister twierdzi, że miał chłopak spięcie w inkubatorze (była tam jedną dobę).
Jak idziemy do sklepu to na cały regulator dyskutuje ze mną wkładając mi kolejne produkty do koszyka np. mama - my meka (mleka) nie mamy. Wychodzi na to, że w naszym domu niczego nie ma i biedny mis musi o wszystko zadbać.
Dziesiaj gdy zrobiła mu "panę" - pianę w wannie, bawił sie zabawkami i nagle mnie woła cieszac się bardzo - "Mama, odź - finlej taki chudi" - wchodze, a tam jego siusuak ustawiony na baczność - bardzo mu sie to podobało:tak::tak::tak:
Sprawy higieniczne są opanowane, zęby, ręce, mycie gąbką, podcieranie siusiaka papierem itd.
Jest bardzo umuzykalniony, tzn. duże poczucie rytmu i bardzo lubi tańczyć, lubi praktycznie każdą rytmiczna muzyke czyli i kawałki Kazika i disco polo - ma chłopak szeroki wachlarz zainteresowań muzycznych:-D:-D:-D
Uwielbia wszelkie sprawy ogrodnicze - od siania, grabienia, kursowania z taczką do podlewania.
Marki samochodów ma opanowane w stopniu dobrym, oczywiście ulubiona marka to "Bebem" czyli BMW
Uwielbia prace plastyczne - rysowanie, malowanie, masę solna itd.
I jest cholernie pożądnicki - zamyka wszystkie szuflady, odkłada na to samo miejsce przedmioty, które wcześniej zabrał (oczywiście w zabawkach ma burdel), czasem poukłada w sklepie towar czyli np. piramide z kartonów mleka czy puszek dla kotów.

Ufff - napisałam bo jakoś nidgy tego tu nie robiłam - mam nadzieję, że Dotarłyście do końca postu:-D:-D:-D
 
Dotarlam;-):-D
Brawo dla malego madrali:tak:
A jak po nocy?
Najbardziej mnie ubawilo "spiecie w inkubatorze":-D:-D:-D

Blu to musialo byc bardzo wzruszajace:happy:
 
reklama
Do góry