reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

pierwsze wakacje, dziecko w samochodzie, samolocie itd ...

Mamo stacha, nie przeczytałaś ze zrozumieniem tego co napisałam. Ważne jest, zeby w swoim zakresie cenowym wybrać najlepszy fotelik, a nie byle co, żeby tylko mieć. A mam wrażenie, ze niektórzy tak do tego podchodzą. Czy się kupuje za 200 zł czy za 1200 zł trzeba kupować z głową. A fotelik to bardzo ważna sprawa. A co do użyteczności jego po stłuczce to sama bierzesz za to odpowiedzialność, więc sama wiesz najlepiej :))) Specjaliści tylko sugerują. Żebyś mnie tylko źle nie zrozumiała - oczywiście wymiana fotelika bo czymś takim jak opisujesz wydaje się bezsensem, więc tego wątku nie ma co kontynuować :) A, i jeszcze ciekawostka, są takie foteliki co nawet przy hamowaniu na maxa z 50km/h potrafią się rozpadać :)

Kopciuszku ja nie śpię na pieniądzach, maxi cosi miałam kupić na kredyt, ale mąż wtedy miał wypadek drugim samochodem i z pieniędzy z odszkodowania za szkodę całkowitą kupiliśmy wyprawkę za gotówkę. Bo to tak zabrzmiało, ze tylko niewiadomo kogo stać na taki fotelik... ja oszczędzałam na wielu rzeczach w wyprawce, żeby było mnie stać na taki fotelik. Gdybym spała na pieniądzach to bym sobie kupiła do tego czołg :D
O tak wyglądał nasz samochód po wypadku w połowie listopada, samochód się złamał dach, podłoga, fotele pasażera i kierowcy również połamane, życie uratowało im nota bene drewno, które swoim ciężarem wzieło na siebie wiekszosc impetu uderzenia:
Picasa Web Albums - Kasia - wypadek
Purchawko, tak jak napisałam, myślę, że każda matka wybiera to co najlepsze w jej mniemaniu /i wg zasobności jej portfela/ dla swojego dziecka. Nie podejrzewam żadnej z nas, że zakupy "odwala" byleby były. Każda sądzi i ma nadzieję, że jej fotelik ochroni dziecko w razie wypadku, mimo to, "w razie" pewnie nie bierzemy pod uwagę, bo tego nie chcemy. Ja jak zobaczyłam filmik z testów to sobie swoje dzieci wyobraziłam i się poryczałam. I po co mi to?
Z tym czołgiem to bardzo słuszna uwaga, ja też bym chciała mieć. I chciałabym mieszkać w schronie. Jeśli chodzi o odpowiedzialność to ponoszę pełną we wszystkim co dotyczy moich dzieci. Prawda niestety taka, że mimo to nie ochronię ich przed wszystkim złem tego świata. Nad czym ubolewam bardzo. Staram się je na to zło przygotować, jestem mocno zapobiegliwa i wkurza mnie to bo mieszkam z facetami, którzy nie myślą często o konsekwencjach, z czym też chyba muszę się pogodzić.
No i znowu pofilozofowałam. Wybaczcie, taki mamy gówniany okres ostatnio.
 
reklama
Jejku a mnie tu nie ma w tej dyskusji???
Ja nawet nie zaczelam sie zastanawiac nad kolejnym fotelikiem.
Mam w tej chwili maxi cosi , z baza i isofixem.
Wlasnie rzucilam temat do mojego M i sie zastanawiamy cz te nastepne foeliki mozna zastosowac na ta baze , ktora juz mamy?
Pewnie nie a szkoda bo baza t prawie polowa calego fotelika.

Co do tematu jakosci fotelika i ceny to dokladnie wiem o co Purchawce chodzi.
Chodzi o to zeby wybrc to co najlepsze w cenie jaka dyzponujemy.
I nie chodzi tylko o tanie foteliki.
Mozna przeciez kupic bardzo drogi badziew.
Czesto wlasnie wydaje sie ,ze jak drogie to pewnie i dobre.
Zanim pojdziemy do sklepu trzeba dobrze poczytac o danym modelu.
Ja tak zrobie...

Zobaczylam purchawko zdjecia Twojego auta i musze powiedziec ,ze kombi byl to jeden z moich warunkow przy wyborze auta.
Zawsze to ciut bezpieczniej i dluzsza droga do dzidziusia przy uderzeniu z tylu.
Jasne , nie wszycy, moga miec kombi, ba - nie wszyscy moga miec samochod. Ja akurat zmienialam auto 2 miesiace przed urodzeniem maxa i szukalam kombi nie tylko dlatego zeby bylo miejsce na wozek (chociaz tez i z tego powodu) ale zalezalo mi na poduszkach powietrznych , mozliwosci ich wylaczenia, isofixie, itp... bardzo analizowalam bezpieczenstwo mojego dziecka w danym aucie a nie tylko skupialam sie na cenie czy modelu samochodu mimo ,ze to bardzo istotne. Wolalabym jednak kupic tansze auto czy tanszy fotelik majac jednak pewnosc ze bedzie bezpieczniejsze.

A jesli chodzi o siedzenie w kierunku jazdy. Niezaleznie czy max bedzie siedzial tylm czy przodem to i tak bedzie mial nogi w gorze bo moj starszy syn ma tak dlugie syry ze przesowa sie z siedzeniem na maxa do tylu :). A miejsca jest mnostwo - i tak mu malo. Wiecznie sie o to klocimy :) On to by lezec w aucie chcial.
 
Decyzję o następnym foteliku podjęliśmy kupując pierwszy ;-) Mąż przewertował testy bezpieczeństwa i zdecydowaliśmy się na Recaro ;-)
Nie ukrywam, że mąż jest wielkim fanem porsche a recaro robi właśnie fotele sportowe do tych aut :eek: Nię skomentuje tego haha :no:
Wlasnie rzucilam temat do mojego M i sie zastanawiamy cz te nastepne foeliki mozna zastosowac na ta baze , ktora juz mamy?
Pewnie nie a szkoda bo baza t prawie polowa calego fotelika.
Właśnie fajne jest w nim to, że baza Isofix pasuje do następnego 'wagowo' fotelika Recaro:tak:

No i dziewczyny, ktoras wspomniala recaro, a ja czytalam artykuł, chyba w LOGO sprzed paru miesięcy , że recaro są beznadziejne te 9-18. Muszę znalezc ten artykułi Wam przeskanować! Tam jest bardzo dobry test wlasnie fotelikow 9-18 :) Dajcie mi pol godzinki i powinnam znalezc:)

Znalazłamw gazecie Auto moto sport z marca b.r. , zeskanuje i wrzuce zaraz:)
Jak to przeczytalam to się trochę przeraziłam, ale 'na szczęście' to jakiś inny model :sorry2:
 
Purchawko samochód strasznie wygladal po wypadku :szok:
Ogladam sobie zdjęcia Lolka na Picassie :-) świetny jest ;-)
 
Purchawko samochód strasznie wygladal po wypadku :szok:
Ogladam sobie zdjęcia Lolka na Picassie :-) świetny jest ;-)
Strasznie to wyglądał mąż jak przyszedł do domu (ja nic nie wiedzialam o wypadku, tylko on wrocil po paru godzinach) : w kołnierzu, z rozwalonym łukiem brwiowym i cały we krwi. Zanim padłam na ziemie dał mi pośpiesznie płytkę do ręki mówiąc szybko : to jest tomograf, zobacz, wszystko jest w porzadku :D Wzial zapobiegawczo szwagrow ze soba gdyby trzeba bylo mnie niesc do szpitala ;D Tak czy inaczej kombi faktycznie spełniło swoje zadanie i "wielka dupa" zamortyzowała sporo :) A sprawcą wypadku był prezes jakiejś tam firmy windykacyjnej, który rozpędził się do ok 150 km/h, na prostej dwupasmowej drodze, zagapił się i nie zauważył, że ktoś przed nim jedzie ... 0_o A 3 lata wczesniej maz tez mial w tym samym miejscu niemalze wypadek tamtym razem koles na czerwonym świetle pojechal :) Teraz juz jezdzimy zapobiegawczo zawsze na okolo :D
 
Wiecie co Purchawko mam obawy, że ten artykuł sponsorowany jest:-( Przynajmniej tak wygląda:-( Jak to możliwe że najpierw te same foteliki przechodzą przez crash testy i dostaja tyle samo punktów a później jakas inna firma przeprowadza testy i okazuję się, że wyniki są zupełnie inne. Jak na moje oko to naciągane jest!
 
A poza tym dodam jeszcze, że zalezy jakim autem jeździmy bo jeżdżąc starym gruchotem nie liczmy na to, że pomoże fotelik nie wiadomo jak dobry. Duży wpływ ma auto, czy ma zabezpieczenia, poduszki boczne, strefy zgniotu itd.
Druga sprawa- zapięcie fotelika, jak tego odpowiednio nie zrobimy to tez nic nie pomoże.
Ja Purchawko czytam o fotelikach, śledzę testy itd, robie to od 4 lat i dokładnie analizuje zakupy. Ale jak wcześniej pisałam, co roku nowe modele wchodzą, foteliki zmieniają się i wyniki testów również.
 
Wiecie co Purchawko mam obawy, że ten artykuł sponsorowany jest:-( Przynajmniej tak wygląda:-( Jak to możliwe że najpierw te same foteliki przechodzą przez crash testy i dostaja tyle samo punktów a później jakas inna firma przeprowadza testy i okazuję się, że wyniki są zupełnie inne. Jak na moje oko to naciągane jest!
Hmm, nie wydaje mi się, żeby artykuł był sponsorowany, bo wygrały foteliki od dawna uważane za najlepsze (izi i maxi cosi), więc tu nie ma co naciągać. A że crash testy roznie wychodzą to norma niestety jest (kwestia np danej serii produkcji, wystarczy, że np jakiś chińczyk zle spawy porobil, bo byl zmeczony :) ), tak czy inaczej nie powinno sie to zdarzac. No i jeszcze to co mowili w uwadze, ze zeby dostac homologacje wystarczy podstawowy crash test na takich tandetnych polskich maszynach, nikt drogich crash testow ADAC nie robi, bo szkoda im $$$$ :((( A potem trudno sie dziwic ze wyniki sie nie pokrywaja...
 
Hmm, nie wydaje mi się, żeby artykuł był sponsorowany, bo wygrały foteliki od dawna uważane za najlepsze (izi i maxi cosi), więc tu nie ma co naciągać. A że crash testy roznie wychodzą to norma niestety jest (kwestia np danej serii produkcji, wystarczy, że np jakiś chińczyk zle spawy porobil, bo byl zmeczony :) ), tak czy inaczej nie powinno sie to zdarzac. No i jeszcze to co mowili w uwadze, ze zeby dostac homologacje wystarczy podstawowy crash test na takich tandetnych polskich maszynach, nikt drogich crash testow ADAC nie robi, bo szkoda im $$$$ :((( A potem trudno sie dziwic ze wyniki sie nie pokrywaja...

Tak, wiem ale zdziwiło mnie że np key czy recaro tak słabo wypadły, foteliki od zawsze dobrze w testach wypadały:tak: Dlatego jak dla mnie to podejrzane jest.
A naciąganie mogło polegać na promowaniu jednej czy dwóch firm w celu pozbycia się konkurencji. Może z konkurencyjnych firm lepiej się sprzedawały foteliki;-):tak: O to mi chodzi:-)
 
reklama
Tak, wiem ale zdziwiło mnie że np key czy recaro tak słabo wypadły, foteliki od zawsze dobrze w testach wypadały:tak: Dlatego jak dla mnie to podejrzane jest.
A naciąganie mogło polegać na promowaniu jednej czy dwóch firm w celu pozbycia się konkurencji. Może z konkurencyjnych firm lepiej się sprzedawały foteliki;-):tak: O to mi chodzi:-)
Hehe, nie wydaje mi sie, zeby maxi cozi czy besafe mialy problemy ze sprzedażą :)) A z key oraz recaro wyszlo,ze fotelik bylby ok, gdyby sie nie zlamal/nie wypadl z isofix :) Do samego fotelika nie mieli zastrzezen :)
 
Do góry