Najważniejsze, że rośnie więc wszystko jest w toku i na dobrej drodzepieknie ! Ja dzisiaj powtórzyłam 11dpt 274,4 (przyrost o 166%) troszkę niepokoi mnie ze taka mała beta w porównaniu do innych al jestem w kontakcie z dr mówi ze super przyrosty
reklama
ziutella
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2022
- Postów
- 1 850
Ja z takiego samego założenia wychodziłam i pomimo tego ze na chwile obecna wszystko na dobrej drodze to na prawdę nie ekscytuje się tym itd bo wiem ze może być roznie ! Fakt mam w głowie ze jest jeszcze jeden zarodek ale on jest na prawdę słabiutko wiec tez będzie ciężko ! Puki człowiek jakiekolwiek ma zdolności finansowe ( pamiętajcie pieniądze rzecz nabyta zawsze człowiek jak chce to cos wykombinuje , kwestia czasu !) , dużo w sobie samozaparcia i uda się w końcu ! Każdej z nasKochana będzie dobrze, trzymam kciuki Nie poddawaj się, ja sobie założyłam, że jak mi się nie uda to z marszu zaczynam walke dalej i nie osiadam na lurach także wszystkie jesteśmy silne i się nie poddamy
A czemu robisz testy i nie pójdziesz na betę? Nie podchodzisz w Polsce?Co prawda nie znam sie na betach, ale to chyba super, że rośnie Trzymam kciuki. U mnie bez zmian, test negatywny, okresu brak, ale to pewnie przez progesteron. Jutro będzie 10 dpt i… jak nadal będzie negatywny to się mocno podłamię już to czuję… Test zrobię po pracy…
marzycielko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2022
- Postów
- 1 469
doskonale cie rozumiem ja dokładnie byłam w takiej sytuacji jak ty, uzyskaliśmy tylko jeden zarodek w 10dpt test wyszedł negatywny wiec sie już nie nastawiałam na sukces i beta to potwierdziła pierwsze dni były bardzo smutne nawet nie ze względu tego ze sie nie udało ale ze względu tego ze nie mieliśmy żadnego zarodka i cala procedure musimy zacząć od początku ale nie poddaje sie i walczę dalej, prawdopodobnie w połowie maja zaczynamy nowa procedureDziękuję Ci Na pewno troche byłoby mi lżej, gdyby udało nam się coś zamrozić. A tak niestety jeśli nam się nie uda, to muszę zacząć stymulację od początku, a dość kiepsko to zniosłam.
W dniu transferu byłam w szoku kiedy lekarz powiedział, że mamy tylko jedną MORULĘ, bo reszta nie przetrwała. Po czym poszedł do laboratorium, wrócił i powiedział, że ma dobre wieści, bo kiedy rano sprawdzali zarodek to był morulą, a o 18 kiedy miałam transfer już był blastocystą. Także to taki nasz mały cud już wtedy był. Zobaczymy, może walczy dalej
MAM NADZIEJE ZE TWOJ MALUCH DZIELNIE WALCZY JAK JEGO MAMA <3
Doskonale to rozumiem Na początku nie ma się czym ekscytować tymbardziej, że ja poroniłam w 6 tygodniu naturalna ciąże więc teraz jestem ostrożnaJa z takiego samego założenia wychodziłam i pomimo tego ze na chwile obecna wszystko na dobrej drodze to na prawdę nie ekscytuje się tym itd bo wiem ze może być roznie ! Fakt mam w głowie ze jest jeszcze jeden zarodek ale on jest na prawdę słabiutko wiec tez będzie ciężko ! Puki człowiek jakiekolwiek ma zdolności finansowe ( pamiętajcie pieniądze rzecz nabyta zawsze człowiek jak chce to cos wykombinuje , kwestia czasu !) , dużo w sobie samozaparcia i uda się w końcu ! Każdej z nas
Blue1996
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2022
- Postów
- 310
wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła jeszcze nerwy mnie biorą mega ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?@Blue1996 jaknu Ciebie sytuacja? Ja dziś tak odczuwam lewy jajnik,że chodzenie sprawia mi dyskomfort
marzycielko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2022
- Postów
- 1 469
jezeli macie mozliwosc to wezcie L4 chociaz na kilka dni aby organizm wypoczął i sie zregenerował przed transferem nie wiadomo tez jak będziecie sie czuły po punkcjiwczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła jeszcze nerwy mnie biorą mega ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?
P
paulina7891
Gość
No mi od wczoraj też te zastrzyki coś słabo wchodząwczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła jeszcze nerwy mnie biorą mega ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?
A o zaparciach nic nie mów! U mnie to tragedia!
Mam jeszcze zaległy urlop i na jutro- na kontrolę i na piątek- na punkcję wzięłam urlop.
L4 myślę wziąć po transferze, jeśli wszystko dobrze pójdzie
reklama
P
paulina7891
Gość
Hmm, jeśli w poniedziałek będzie słabo, to najwyżej zadzownię do lekarzajezeli macie mozliwosc to wezcie L4 chociaz na kilka dni aby organizm wypoczął i sie zregenerował przed transferem nie wiadomo tez jak będziecie sie czuły po punkcji
Ejjj a mam pytanie, bo w sumie nie pytałam lekarza. Czy transfer odbywa się na cyklu naturalnym ,czy "sztucznym"?
Podziel się: