reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

reklama
Kochana będzie dobrze, trzymam kciuki 😚😚 Nie poddawaj się, ja sobie założyłam, że jak mi się nie uda to z marszu zaczynam walke dalej i nie osiadam na lurach także wszystkie jesteśmy silne i się nie poddamy 💗
Ja z takiego samego założenia wychodziłam i pomimo tego ze na chwile obecna wszystko na dobrej drodze to na prawdę nie ekscytuje się tym itd bo wiem ze może być roznie ! Fakt mam w głowie ze jest jeszcze jeden zarodek ale on jest na prawdę słabiutko wiec tez będzie ciężko ! Puki człowiek jakiekolwiek ma zdolności finansowe ( pamiętajcie pieniądze rzecz nabyta zawsze człowiek jak chce to cos wykombinuje , kwestia czasu !) , dużo w sobie samozaparcia i uda się w końcu ! Każdej z nas ❤️
 
Co prawda nie znam sie na betach, ale to chyba super, że rośnie 🥰 Trzymam kciuki. U mnie bez zmian, test negatywny, okresu brak, ale to pewnie przez progesteron. Jutro będzie 10 dpt i… jak nadal będzie negatywny to się mocno podłamię już to czuję… Test zrobię po pracy…
A czemu robisz testy i nie pójdziesz na betę? Nie podchodzisz w Polsce?
 
Dziękuję Ci 🥰 Na pewno troche byłoby mi lżej, gdyby udało nam się coś zamrozić. A tak niestety jeśli nam się nie uda, to muszę zacząć stymulację od początku, a dość kiepsko to zniosłam.
W dniu transferu byłam w szoku kiedy lekarz powiedział, że mamy tylko jedną MORULĘ, bo reszta nie przetrwała. Po czym poszedł do laboratorium, wrócił i powiedział, że ma dobre wieści, bo kiedy rano sprawdzali zarodek to był morulą, a o 18 kiedy miałam transfer już był blastocystą. Także to taki nasz mały cud już wtedy był. Zobaczymy, może walczy dalej 😊😊
doskonale cie rozumiem ja dokładnie byłam w takiej sytuacji jak ty, uzyskaliśmy tylko jeden zarodek w 10dpt test wyszedł negatywny wiec sie już nie nastawiałam na sukces i beta to potwierdziła :( pierwsze dni były bardzo smutne nawet nie ze względu tego ze sie nie udało ale ze względu tego ze nie mieliśmy żadnego zarodka i cala procedure musimy zacząć od początku ale nie poddaje sie i walczę dalej, prawdopodobnie w połowie maja zaczynamy nowa procedure :)

MAM NADZIEJE ZE TWOJ MALUCH DZIELNIE WALCZY JAK JEGO MAMA <3
 
Ja z takiego samego założenia wychodziłam i pomimo tego ze na chwile obecna wszystko na dobrej drodze to na prawdę nie ekscytuje się tym itd bo wiem ze może być roznie ! Fakt mam w głowie ze jest jeszcze jeden zarodek ale on jest na prawdę słabiutko wiec tez będzie ciężko ! Puki człowiek jakiekolwiek ma zdolności finansowe ( pamiętajcie pieniądze rzecz nabyta zawsze człowiek jak chce to cos wykombinuje , kwestia czasu !) , dużo w sobie samozaparcia i uda się w końcu ! Każdej z nas ❤️
Doskonale to rozumiem :) Na początku nie ma się czym ekscytować tymbardziej, że ja poroniłam w 6 tygodniu naturalna ciąże więc teraz jestem ostrożna ☺️
 
@Blue1996 jaknu Ciebie sytuacja? Ja dziś tak odczuwam lewy jajnik,że chodzenie sprawia mi dyskomfort 🫣😆
wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła 😭 jeszcze nerwy mnie biorą mega 😂 ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę ✊ powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?
 
wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła 😭 jeszcze nerwy mnie biorą mega 😂 ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę ✊ powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?
jezeli macie mozliwosc to wezcie L4 chociaz na kilka dni aby organizm wypoczął i sie zregenerował przed transferem :) nie wiadomo tez jak będziecie sie czuły po punkcji :)
 
wczoraj wieczorem i dzisiaj rano miałam mega kryzys, juz mam naprawdę dość tych hormonów, boli mnie brzuch, mam bardzo dużo śluzu, mam problem z załatwieniem się i jeszcze rano ukłułam się źle igła 😭 jeszcze nerwy mnie biorą mega 😂 ale jeszcze dzisiaj dwa i jutro jeden zastrzyk i liczę ze koniec. Damy radę ✊ powiedz mi, planujesz brać po punkcji L4?
No mi od wczoraj też te zastrzyki coś słabo wchodzą 🫣
A o zaparciach nic nie mów! U mnie to tragedia! 🫣😆
Mam jeszcze zaległy urlop i na jutro- na kontrolę i na piątek- na punkcję wzięłam urlop.
L4 myślę wziąć po transferze, jeśli wszystko dobrze pójdzie 🥹
 
reklama
jezeli macie mozliwosc to wezcie L4 chociaz na kilka dni aby organizm wypoczął i sie zregenerował przed transferem :) nie wiadomo tez jak będziecie sie czuły po punkcji :)
Hmm, jeśli w poniedziałek będzie słabo, to najwyżej zadzownię do lekarza 🥹
Ejjj a mam pytanie, bo w sumie nie pytałam lekarza. Czy transfer odbywa się na cyklu naturalnym ,czy "sztucznym"?
 
Do góry