reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

reklama
Powodzenia. Ja mam transfer w sobotę i niestety myślę bardzo dużo. Doszedł ból zęba, stres. Tak bardzo chciałabym podejść do tego na luzie.
Dziękuję, Tobie również powodzenia. Wiadomo, ze nie da się wyłączyć myślenia całkowicie, ale masz przebadany zarodek, wiec przynajmniej tym nie musisz się stresowac :)
 
Powodzenia dziewczyny ✊✊✊ u mnie 20.10 kwalifikacja , lekarz stwierdzil ze nie ma potrzeby badania kariotypow czy innych badan genetycznych, gdyz u nas czynnik niepowodzeń jest jajowodowy co sądzicie ? Czy to normalna praktyka ? Nie zawsze wykonuje sie te badania ? Czy jednak przy in vitro to raczej standard ?
 
Dziewczyny tak czytam w necie że w innej klinice jak invikta " nie wiem czy dobrze napisałam ale piszą że mimo że czekały na wyniki kariotypu to zaczęły procedurę wcześniej czekając na wynik ew gdyby wyszło cos nie tak to zamrożą co pobiorą ale procedura się rozpoczęła by nie tracić czasu i tak myślę że was zapytam czy któraś z was tak miała?Czy warto napisać do kliniki maila np z zapytaniem czy jest taka możliwość aby nie tracić właśnie czasu biorąc pod uwagę nasz czas :(.co myślicie??
 
Dziewczyny jak się czujecie po punkcjach?
Wy też byłyście pod znieczuleniem ?partnerzy wtedy są z wami i im pobierają nasienie świeże te które będzie już do transferu tak?I później lekarz ustala kiedy na transfer a sam transfer też jest pod znieczuleniem czy trzeba je dodatkowo wykupić jak to jest?
W dniu punkcji na jakie koszty się przygotować mimo refundacji?
Ja miałam punkcję pod narkozą ale transfer nie bo nic nie boli
 
Dziewczyny tak czytam w necie że w innej klinice jak invikta " nie wiem czy dobrze napisałam ale piszą że mimo że czekały na wyniki kariotypu to zaczęły procedurę wcześniej czekając na wynik ew gdyby wyszło cos nie tak to zamrożą co pobiorą ale procedura się rozpoczęła by nie tracić czasu i tak myślę że was zapytam czy któraś z was tak miała?Czy warto napisać do kliniki maila np z zapytaniem czy jest taka możliwość aby nie tracić właśnie czasu biorąc pod uwagę nasz czas :(.co myślicie??
Zapytać zawsze można.
Ja badałam akurat kariotypy wcześniej.
 
Zapytać zawsze można.
Ja badałam akurat kariotypy wcześniej.
Ja nie badałam bo nie było takiej potrzeby,dziś zadzwonię do opiekuna i zapytam powiem co myślę może porozmaiwa z lekarzem albo zmienię lekarza 🤷‍♀️jeśli będzie trzeba bo skoro inne tak mają by nie tracić czasu to dla czego ja mam go tracić mając go tak mało 🙄
 
reklama
Powodzenia dziewczyny ✊✊✊ u mnie 20.10 kwalifikacja , lekarz stwierdzil ze nie ma potrzeby badania kariotypow czy innych badan genetycznych, gdyz u nas czynnik niepowodzeń jest jajowodowy co sądzicie ? Czy to normalna praktyka ? Nie zawsze wykonuje sie te badania ? Czy jednak przy in vitro to raczej standard ?
może tak byc. Ja raczej jak czytam to spotykam się z praktyką, że się te kariotypy robi, ale nie jest to jedno z ustawowych badań. U nas np. było konieczne z określonych przyczyn u męża, u mnie lekarz rekomendował, ale zostawił decyzję mi - no i ja zrobiłam.
 
Do góry