reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze podejście do in vitro. Kto zaczyna?

To moze ja tak trafiłam ale serio tak mialam. Odpowiedz to byla ze skoro zarodki nie sa zbadane to embriolog nie wie czy jest chory czy zdrowy, wiec zeby pacjent nie mial pretensji to sam sobie wybiera. I bylo ze zalecany przez embriologa to: xxx, oczywiscie ten najlepszy z listy, ja i tak go wybrałam.
No i 💩
Tez nigdy nie słyszałam o wyborze zarodków przez pacjentkę …
Od tego są specjaliści …
Zazwyczaj w pierwszej kolejności są podawane zarodki najlepiej rokujące ale to tez nie jest żadną gwarancją udanego transferu .
 
reklama
Invicta, @Ola9876 daj znac jak bylo w Twoim przypadku, moze to tylko moj lekarz cos takiego praktykuje 😅
Moj najlepszy zarodek dal ciaze, niestety tylko na 6-7tyg☹️
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale czytałam wiele opinii, ze invicta jest turbo nastawiona na kasę. Do tego stopnia, ze za telefon poza wizytą do lekarza, np z pytaniem o dawkowanie leków albo pojawiło się plamienie - każą sobie płacić 600zl🙈🙈🙈 to prawda? Bo jeśli tak to może faktycznie chodzi o to, żeby naciągnąć na kasę i badać zarodki. Bardzo dziwna praktyka w moim mniemaniu.
 
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale czytałam wiele opinii, ze invicta jest turbo nastawiona na kasę. Do tego stopnia, ze za telefon poza wizytą do lekarza, np z pytaniem o dawkowanie leków albo pojawiło się plamienie - każą sobie płacić 600zl🙈🙈🙈 to prawda? Bo jeśli tak to może faktycznie chodzi o to, żeby naciągnąć na kasę i badać zarodki. Bardzo dziwna praktyka w moim mniemaniu.
Hmm że nastawiona na kase, mysle ze tak. Nas namawiali na badanie zarodków, ja z racji ze nie mielismy az tyle kasy to nie badałam. Zbadanie 8 zarodków to min. 16 tys. Gdybym miala to jak najbardziej bym zbadała i zapewne ominęła poronienia, bo podejrzewam ze zarodek byl chory, ale moge sobie tylko gdybać.
A z konsultacjami nie wiem, ja po badaniu bety i progesteronu mialam dac znac lekarzowi, zadzwonił ze progesteron troche niski i mam zwiększyć luteine plus umówiliśmy sie na wizyte potwierdzić ciaze
 
Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale czytałam wiele opinii, ze invicta jest turbo nastawiona na kasę. Do tego stopnia, ze za telefon poza wizytą do lekarza, np z pytaniem o dawkowanie leków albo pojawiło się plamienie - każą sobie płacić 600zl🙈🙈🙈 to prawda? Bo jeśli tak to może faktycznie chodzi o to, żeby naciągnąć na kasę i badać zarodki. Bardzo dziwna praktyka w moim mniemaniu.
Ja jestem na drodze meilowej
 
tak naprawde nie badalas progesteronu wiec nie masz pewnosci czy masz go za malo czy za duzo... jezeli istanieje mozliwosc zabadania progesterony chociaz prywatnie to bym go zbadala na twoim miejscu ale zrobisz co uwazasz
Raz poprosiłam o badanie progesteronu. Badali po owulacji 3 msc temu i było w normie. Gdyby była możliwość sprawdzenia u nas prywatnie już bym była. Niestety w Holandii prywatnie nic nie załatwisz. W popołudnie nie wziąłem kolejnej dawki progesteronu i czuje się o niebo lepiej
 
Raz poprosiłam o badanie progesteronu. Badali po owulacji 3 msc temu i było w normie. Gdyby była możliwość sprawdzenia u nas prywatnie już bym była. Niestety w Holandii prywatnie nic nie załatwisz. W popołudnie nie wziąłem kolejnej dawki progesteronu i czuje się o niebo lepiej
Też nie leczę się w PL i tutaj nikt progesteronu nie bada - a prywatnie nic nie da się załatwić. Rozumiem, że źle się czujesz, no ale to typowe skutki uboczne... Cel uświęca środki 🤷‍♀️
 
Mam troszkę głupie pytanie.
Czy jeśli zarodek będzie nacinany , to czy prawdą że znają już płeć ?
Jak czulyscie się po progesteronie?
 
Mam troszkę głupie pytanie.
Czy jeśli zarodek będzie nacinany , to czy prawdą że znają już płeć ?
Jak czulyscie się po progesteronie?
Ja nie znam odpowiedzi na pierwsze pytanie, mysle ze musi byc zbadany zeby znac płeć.
Progesteron bralam przed transferem i po az do poronienia, nie mialam zadnych objawów pozatym ze nieraz po pracy poszlam na drzemkę czego nigdy wczesniej nie robilam😊
 
reklama
Do góry