Mogę zapytać co to za klinika?
Dramat taki embriolog, to tak jakby lekarz dał Ci na grypę listę leków do wyboru i kazał sobie coś samemu wybrać, bo jak nie zadziała to żebyś nie miała do niego pretensji
ivf to nie jest wolna amerykanka, on ma się na tym znać i prowadzić procedurę a nie, ze pacjent sobie wybiera na chybił trafił
chyba, ze to miał być taki przekaz podprogowy, że bez badania zarodków ivf to loteria, dopiero jak zapłacisz dodatkowo 15 tysięcy to łaskawie specjalista się zaangażuje
Dodam tylko, że znam bardzo wiele przypadków podania zarodka najlepszej klasy, które nie dały ciąży i kolejnych transferów zarodków gorszej klasy dających zdrowe, donoszone ciąże. Nie ma reguły. Jednak mimo wszystko statystyki przemawiają za tym, by w pierwszej kolejności podawać najlepsze, najlepiej rokujące zarodki i to się praktykuje wszędzie.