Katka, Mariczce RAZ jeden jedyny w życiu się w ogóle ulało! I to chyba z mojej winy. Dostała duuuuża porcję z butli, nie odbiło jej się i od razu zaczęłam ją ubierać do lekarza. To było dawno temu jak miała ok z5 tygodni... :-) Jeśli o to chodzi to mamy szczęście. Zjada ślicznie i nie ulewa wcale...
Co do oczek to Mariczce niedawno (ok 2 tygodnie temu) strasznie zaropiało oczko. Miała całe zalepione taką zielonkawą ropą. Oczywiście się przeraziłam ale przemyłam jej porządnie solą fizjologiczną, troszkę zakropliłam soli fizjologicznej (wg. wskazań lekarza) do oczka i to pomogło. Jest wszystko dobrze :-) Mam nadzieje że to byl jednorazowy incydent.
Co do oczek to Mariczce niedawno (ok 2 tygodnie temu) strasznie zaropiało oczko. Miała całe zalepione taką zielonkawą ropą. Oczywiście się przeraziłam ale przemyłam jej porządnie solą fizjologiczną, troszkę zakropliłam soli fizjologicznej (wg. wskazań lekarza) do oczka i to pomogło. Jest wszystko dobrze :-) Mam nadzieje że to byl jednorazowy incydent.