reklama
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Mamuska - to dobrze, ze nic nie jest malutkiej!!!
Moniqa - na pewno szybko minie Dawidkowi. moze pomysl o chodzeniu z nim na basen, bo to podobno super rehabilitacja. tylko to dopiero po skonczeniu 3 m-cy. Moja Ninka tez glowke na prawo chetniej przekreca, ale juz np. do buzi tylko lewa wklada.
Moniqa - na pewno szybko minie Dawidkowi. moze pomysl o chodzeniu z nim na basen, bo to podobno super rehabilitacja. tylko to dopiero po skonczeniu 3 m-cy. Moja Ninka tez glowke na prawo chetniej przekreca, ale juz np. do buzi tylko lewa wklada.
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
a ja mam jeszcze takie pytanko: jak to jest u was z zabieraniem dzieci np. na zakupy? bo ja szczerze mowiac mam juz dosc scigania sie z czasem za kazdym razem jak wyjde na zakupy. a z drugiej strony troche boje sie zabrac malutka do marketu, bo teraz taki sezon grypowy i moze jeszcze cos zlapie ... a moze przesadzam???
Moniqa
i moje dwie połówki :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 8 273
Gufi na basen jak najbardziej .. u Nas jest basen dla niemowlakow od 8 tygodnia tylko ze ja musze miec aktualne zaswiadczenie od ginka ze u mnie wsio Ok ;-) ... ale jak do tej pory nie mialam kiedy isc do ginki, bo albo bylo za wczesnie albo @ byla ... mialam isc dzisiaj, ale sie nie dodzwonilam, jutro bede probowac na czwartek sie zapisac i poprosze o takie zaswiadczenie .. a tak poza tym to tez slyszalam ze to swietna rehabilitacja chodzenie z maluchem na basen .. a i ja skorzystam ;-)
Na zakupy my chodzimy bez problemow ... Dawidek w krzeselko i wiooo ;-) ... jakos nie mysle ze cos moze zlapac ... w koncu jest szczepiony i nikt tez nie chucha na niego w sklepie ... jedyne co to zakupy ograniczaja sie do 2 godzin maxsymalnie ... wszystko ustawione pod Dawidka ... mleko w gotowosci i caly asortyment zrezsta tez ;-) ...... nie widze zadnych przeciwskazan abys wybala sie ze swoja pociecha na zakupy a tak poza tym wykorzystaj moment kiedy jeszcze nie krzyczy ze chce to czy tamto ;-)
Na zakupy my chodzimy bez problemow ... Dawidek w krzeselko i wiooo ;-) ... jakos nie mysle ze cos moze zlapac ... w koncu jest szczepiony i nikt tez nie chucha na niego w sklepie ... jedyne co to zakupy ograniczaja sie do 2 godzin maxsymalnie ... wszystko ustawione pod Dawidka ... mleko w gotowosci i caly asortyment zrezsta tez ;-) ...... nie widze zadnych przeciwskazan abys wybala sie ze swoja pociecha na zakupy a tak poza tym wykorzystaj moment kiedy jeszcze nie krzyczy ze chce to czy tamto ;-)
Mamuska
mama Maciaska i Meduzki!
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2005
- Postów
- 2 261
na szczęście nie ma stanu zapalnego, ale myślę, że to nie pampersy w naszym przypadku by były przyczyną bo zmieniam często, tzn. w ciągu doby idzie u nas 4-5 sztuk. To chyba ok A jak to wygląda u Was?Mamuśka - ja słyszłam że takie zapalenie to może być od długiego niezmieniania Pampersów - jak to u Ciebie wygląda?
Gufi ja w okresie jesienno - wiosennym nie zabieram małej ani nawet Maćka do sklepów, kościołów i takich miejsc gdzie sa skupiska ludzi, bo Maciek mi ciągle coś natychmiast łapał, więc teraz za namową lekarza SPACERY - TAK, MIEJSCA ZAMKNIĘTĘ - NIE!
Moniqa
i moje dwie połówki :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 8 273
Z tym wychodzeniem do sklepu to tez dziwna sprawa ... a jak ktos nie ma gdzie dziecka zostawic ? :sick:
Mamuska ja zmieniam Dawidkowi roznie ale mieszcze sie w granicach 6-8 ...ale zdazają sie dni ze pojdzie mi tylko 4-5 pieluszek ... kiedys to bylo minimum 10 razy dziennie ... teraz Dawidek spasowal troche z oblewaniem wszystkiego ;-)
Mamuska ja zmieniam Dawidkowi roznie ale mieszcze sie w granicach 6-8 ...ale zdazają sie dni ze pojdzie mi tylko 4-5 pieluszek ... kiedys to bylo minimum 10 razy dziennie ... teraz Dawidek spasowal troche z oblewaniem wszystkiego ;-)
rudykot2
Mama Franka Baranka
Hej - ja młodemu zmieniam do 7-8 razy dziennie, bo gościu dużo kupek wali, a jak za długo w nich poleży to mu sie obszczypuje dupka, więc wole cześciej zmieniać niż ma sie bąbel męczyć.
Dziś byliśmy u szczepienie, bidulek dzielny był, ja się więcej bałam, mąż trzymał przy zastrzyku, a ja się modliłam żeby go jak najmniej bolało. Słuchajcie wczoraj mi szwagierka powiedziała, że jest taka maść znieczujająca Elma czy Elmo do posmarowania miejsca gdzie będzie kłuty malec i ponoć nie czuje bólu. Wiecie coś na ten temat??? Może stosujecie. Podzielcie się informacją jak to kupić, czy to na recepte i czy to wogóle działa???
Dziś byliśmy u szczepienie, bidulek dzielny był, ja się więcej bałam, mąż trzymał przy zastrzyku, a ja się modliłam żeby go jak najmniej bolało. Słuchajcie wczoraj mi szwagierka powiedziała, że jest taka maść znieczujająca Elma czy Elmo do posmarowania miejsca gdzie będzie kłuty malec i ponoć nie czuje bólu. Wiecie coś na ten temat??? Może stosujecie. Podzielcie się informacją jak to kupić, czy to na recepte i czy to wogóle działa???
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Mamuska - no to znaczy, ze nie jestem panikara i w sumie moze to dobrze, ze nie jezdzimy do takich skupisk.
Moniqa - ja tez sie wybieram na basen z mala, ale to juz w nowym roku. juz sie doczekac nie moge - mysle, ze bedzie super!!!
Moniqa - ja tez sie wybieram na basen z mala, ale to juz w nowym roku. juz sie doczekac nie moge - mysle, ze bedzie super!!!
reklama
slonko
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2006
- Postów
- 240
Rudykot- ja mam tą maść, nazywa sie emla i pani doktor przepisała mi ją przy pierwszej wizycie (recepta). Niestety nie mogę napisać czy działa bo jeszcze Paulinka nie była szczepiona (przez te drżenia nózek zostało to odłożone- prawdopodobnie będziemy ją szczepić po świetach.
Badania wykazały, ze moje złotkoma anemię i te drżenia mogły być tym właśnie spowodowane. Od 3 tygdni daje malej żelazo a od pzeszło tygodnia nie widziałam już drżącej nózki - mówie wam co za ulga!!!
Mocz już oddawałam do badania dwa razy i za radą lekarki robię to w zupełnie inny sposób. Mąż trzyma małą z gołą pupcią nad zlewem a ja ją smyram w okolicy nerek zimnymi dłońmi. Jak zaczyna sikać podkładam zwykły pojemnik na mocz - i już! Z tym woreczkiem to próbowały pielęgniarki pobrać jej mocz w szpitalu- wszystko było mokre a woreczek suchy. Stwierdziłam, ze wolę sama jej pobrać w domu - mniej sie dziecko męczy.
U mnie ze spaniem małej jest dokładnie odwrotnie. Mała od drugiego tygodnia życia miała straszne problemy ze snem w dzień - potrafiła spać godzinkę jedynie pomiędzy 9 rano a 21!!! W 6 tygodniu udało mi się nauczyć ją zasypiać w łóżeczku i odtąd problemy mineły. Godzinna drzemka przed południem, 3 godzinki na spacerku, godzinka po południu i o 20 -21 zasypia na 5 -8 godzin, potem do 8 budzi się co 2, 3 godziny na karmienie. Czasem nawet śpi więcej w dzień aż ja, nieprzyzwyczajona, boję się że coś jest nie tak. Uregulowanie dnia i ten sam rytuał kładzenia spać (także na drzemki w dzień - zasłaniam żaluzje, puszczam muzykę, śpiewam jedną - dwie kołysanki) bardzo nam pomogły a mała jest nie ta sama - przestała być przemęczona i marudna. Polecam
Dziewczyny, powiedzcie mi, nie miałyście żadnych problemów po szczepionce? Ja się strasznie boję szczepienia małej, czytałam gdzieś o możliwych powikłaniach i teraz nie mogę się pozbyć lęku
Badania wykazały, ze moje złotkoma anemię i te drżenia mogły być tym właśnie spowodowane. Od 3 tygdni daje malej żelazo a od pzeszło tygodnia nie widziałam już drżącej nózki - mówie wam co za ulga!!!
Mocz już oddawałam do badania dwa razy i za radą lekarki robię to w zupełnie inny sposób. Mąż trzyma małą z gołą pupcią nad zlewem a ja ją smyram w okolicy nerek zimnymi dłońmi. Jak zaczyna sikać podkładam zwykły pojemnik na mocz - i już! Z tym woreczkiem to próbowały pielęgniarki pobrać jej mocz w szpitalu- wszystko było mokre a woreczek suchy. Stwierdziłam, ze wolę sama jej pobrać w domu - mniej sie dziecko męczy.
U mnie ze spaniem małej jest dokładnie odwrotnie. Mała od drugiego tygodnia życia miała straszne problemy ze snem w dzień - potrafiła spać godzinkę jedynie pomiędzy 9 rano a 21!!! W 6 tygodniu udało mi się nauczyć ją zasypiać w łóżeczku i odtąd problemy mineły. Godzinna drzemka przed południem, 3 godzinki na spacerku, godzinka po południu i o 20 -21 zasypia na 5 -8 godzin, potem do 8 budzi się co 2, 3 godziny na karmienie. Czasem nawet śpi więcej w dzień aż ja, nieprzyzwyczajona, boję się że coś jest nie tak. Uregulowanie dnia i ten sam rytuał kładzenia spać (także na drzemki w dzień - zasłaniam żaluzje, puszczam muzykę, śpiewam jedną - dwie kołysanki) bardzo nam pomogły a mała jest nie ta sama - przestała być przemęczona i marudna. Polecam
Dziewczyny, powiedzcie mi, nie miałyście żadnych problemów po szczepionce? Ja się strasznie boję szczepienia małej, czytałam gdzieś o możliwych powikłaniach i teraz nie mogę się pozbyć lęku
Podziel się: