reklama
rudykot2
Mama Franka Baranka
Dziewczyny nie chcę Was straszyć ale u nas panuje wirus tzw. "para grypy" - chyba tak się pisze albo rozdzielnie - nie wiem.
Wyglada to tak: wysoka temperatura dochodzaca do 40 stopni, która trwa 3 dni, ogólne rozbicie i ból głowy. Stosuje sie na to amosiklaw czyli oczywiście antybiotyk. W naszej przychodni po 400 przyjęć dziennie, w piątek zabrakło antybiotyku w aptekach. Czekam aż nas to chwyci, a chwyci na pewno bo w szkole, gdzie pracuje sa klasy wyludnione, a ponoc cholerstwo wykluwa sie 14 dni, więc ja na pewno jestem juz zapratkowana.
Pozdrwiam i życzę zdrówka dla dzieciątek
Wyglada to tak: wysoka temperatura dochodzaca do 40 stopni, która trwa 3 dni, ogólne rozbicie i ból głowy. Stosuje sie na to amosiklaw czyli oczywiście antybiotyk. W naszej przychodni po 400 przyjęć dziennie, w piątek zabrakło antybiotyku w aptekach. Czekam aż nas to chwyci, a chwyci na pewno bo w szkole, gdzie pracuje sa klasy wyludnione, a ponoc cholerstwo wykluwa sie 14 dni, więc ja na pewno jestem juz zapratkowana.
Pozdrwiam i życzę zdrówka dla dzieciątek
monika3
Mama Amelki i Filipka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 7 463
Dziewczyny nie chcę Was straszyć ale u nas panuje wirus tzw. "para grypy"
No to świetnie poprostu :-(
Dzwoniłam do domu i mama powiedziała że Amelka nie ma temperetury (przynajmniej narazie)...bawi się i zachowuje zupełnie normalnie...
A wczoraj jak wyskoczyła Amelii ta gorączka to pierwszą myśl jaką miałam to ZUM (zakażenie ukł.moczowego) ...na szybciora łapanie moczu i jazda do labolatorium...iiiii....mocz czysty ....jejku...mówię Wam jak się ucieszyłam
ika07
padziernikowa mama 06
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2007
- Postów
- 1 289
Weekend minął pod znakiem podwyzszonej tempki u Amelki no i Kubusia.Wiem Iwonko jak to jest ok mca temu tez przerabiałam cały weekend na rączkach.
Monika to dobrze,że Amelce na razie nic nie jest i oby tak zostało.A Tobie medal za ekspresowe działanie i to w niedzielę.
Rudykotku nastraszyłaś troszkę para grypą.W zasadzie wszystko zalezy od odporności.
Katka zakładasz nowy watek "napisz do Katki"?;-)
U nas dalej chorowanie ale po syropku na kaszel lepiej spi tylko bardzo mało je i pije.No i leki niestety na siłę daję nic nie pomogło,zabawianie,wymyslanie.A ja dzis w domu bo sama taka pociągająca jestem
Monika to dobrze,że Amelce na razie nic nie jest i oby tak zostało.A Tobie medal za ekspresowe działanie i to w niedzielę.
Rudykotku nastraszyłaś troszkę para grypą.W zasadzie wszystko zalezy od odporności.
Katka zakładasz nowy watek "napisz do Katki"?;-)
U nas dalej chorowanie ale po syropku na kaszel lepiej spi tylko bardzo mało je i pije.No i leki niestety na siłę daję nic nie pomogło,zabawianie,wymyslanie.A ja dzis w domu bo sama taka pociągająca jestem
Renik
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2006
- Postów
- 1 036
Elis z tym mrożeniem wirusów masz rację chyba.
U nas na "szczęście" nie choróbska tylko ząbkowanie, w sobote już chciałam jechac na pogotowie bo tak płakała prawie nic nie jadła i piła dosłaownie pare łyczków, to co ma w buxce to nie afta tylko plesniawka i własnie wszystko to hurt ząbków, dostała acidolac na uodpornienie i cos jeszce na te zbki ale jest u mamy w lodówce a nie pamiętam nazwy, ale widac, że pomaga bo popołudniu już ładnie zaczeła jeść i pije już sama a wczesniej trzeba było jej butle trzymac albo łyżeczką, chrypke ma jeszcze tez troche
PRECZ WSTRĘTNE CHOROBY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
U nas na "szczęście" nie choróbska tylko ząbkowanie, w sobote już chciałam jechac na pogotowie bo tak płakała prawie nic nie jadła i piła dosłaownie pare łyczków, to co ma w buxce to nie afta tylko plesniawka i własnie wszystko to hurt ząbków, dostała acidolac na uodpornienie i cos jeszce na te zbki ale jest u mamy w lodówce a nie pamiętam nazwy, ale widac, że pomaga bo popołudniu już ładnie zaczeła jeść i pije już sama a wczesniej trzeba było jej butle trzymac albo łyżeczką, chrypke ma jeszcze tez troche
PRECZ WSTRĘTNE CHOROBY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Katka
Użyszkodnik ;)
precz,precz,precz chorobska.zgadzam sie..
z Hania nadal luzak;-),kupek wprwdzie mniej bo wczoraj 5 tylko,ale luzne nadal.dzis ostatni dzien nifuroksazydu i jak znowu takowa walnie,bede musiala dzwonic do pediatry.
ika - moze zaloze,jak bede miala wielki problem,bedziecie do mnie pisac i mi radzic
z Hania nadal luzak;-),kupek wprwdzie mniej bo wczoraj 5 tylko,ale luzne nadal.dzis ostatni dzien nifuroksazydu i jak znowu takowa walnie,bede musiala dzwonic do pediatry.
ika - moze zaloze,jak bede miala wielki problem,bedziecie do mnie pisac i mi radzic
reklama
Moniqa
i moje dwie połówki :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2005
- Postów
- 8 273
My byliśmy wczoraj u rehabilitatora i logopedy ....
najpierw te lepsze wieści .. u logopedy .. pani logopeda bardzo zadowolona z osiągnięć słownych Dawidka ... stwierdziła, że żadko się zdarza że maluchy mówia w wieku Dawidka słowa typu widziś, siedzę, idę, dzidzia itd - te miekkie ... :-)
u rehabilitatora ... nie umiem dokładnie rozczytac ale ... coś przechodzi w przodostopie i rotuje kkd do wewnątrz ... hmm?? ... musimy stawic się w poradni ortopedycznej ... już mamy termin 29 styczeń ...
rehabilitantka mówiła, że nie mam sie czym jeszcze martwić, bo Dawidek chodzi dopiero od 2 miesięcy i nie możemy wymagac u niego cudów i że wszystko jeszcze może się ponaprawiac samo, ale wizyta u ortopedy nie zaszkodzi ....
najpierw te lepsze wieści .. u logopedy .. pani logopeda bardzo zadowolona z osiągnięć słownych Dawidka ... stwierdziła, że żadko się zdarza że maluchy mówia w wieku Dawidka słowa typu widziś, siedzę, idę, dzidzia itd - te miekkie ... :-)
u rehabilitatora ... nie umiem dokładnie rozczytac ale ... coś przechodzi w przodostopie i rotuje kkd do wewnątrz ... hmm?? ... musimy stawic się w poradni ortopedycznej ... już mamy termin 29 styczeń ...
rehabilitantka mówiła, że nie mam sie czym jeszcze martwić, bo Dawidek chodzi dopiero od 2 miesięcy i nie możemy wymagac u niego cudów i że wszystko jeszcze może się ponaprawiac samo, ale wizyta u ortopedy nie zaszkodzi ....
Podziel się: