reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

reklama
Dziewczyny nie chcę Was straszyć ale u nas panuje wirus tzw. "para grypy" - chyba tak się pisze albo rozdzielnie - nie wiem.
Wyglada to tak: wysoka temperatura dochodzaca do 40 stopni, która trwa 3 dni, ogólne rozbicie i ból głowy. Stosuje sie na to amosiklaw czyli oczywiście antybiotyk. W naszej przychodni po 400 przyjęć dziennie, w piątek zabrakło antybiotyku w aptekach. Czekam aż nas to chwyci, a chwyci na pewno bo w szkole, gdzie pracuje sa klasy wyludnione, a ponoc cholerstwo wykluwa sie 14 dni, więc ja na pewno jestem juz zapratkowana.
Pozdrwiam i życzę zdrówka dla dzieciątek:)
 
Dziewczyny nie chcę Was straszyć ale u nas panuje wirus tzw. "para grypy"

No to świetnie poprostu :baffled::wściekła/y::-(
Dzwoniłam do domu i mama powiedziała że Amelka nie ma temperetury (przynajmniej narazie)...bawi się i zachowuje zupełnie normalnie...

A wczoraj jak wyskoczyła Amelii ta gorączka to pierwszą myśl jaką miałam to ZUM (zakażenie ukł.moczowego) :szok:...na szybciora łapanie moczu i jazda do labolatorium...iiiii....mocz czysty :happy2:....jejku...mówię Wam jak się ucieszyłam :happy2:
 
Weekend minął pod znakiem podwyzszonej tempki u Amelki no i Kubusia.Wiem Iwonko jak to jest ok mca temu tez przerabiałam cały weekend na rączkach.
Monika to dobrze,że Amelce na razie nic nie jest i oby tak zostało.A Tobie medal za ekspresowe działanie i to w niedzielę.:cool2:

Rudykotku nastraszyłaś troszkę para grypą.W zasadzie wszystko zalezy od odporności.:tak:

Katka zakładasz nowy watek "napisz do Katki"?;-)

U nas dalej chorowanie ale po syropku na kaszel lepiej spi tylko bardzo mało je i pije.No i leki niestety na siłę daję :no:nic nie pomogło,zabawianie,wymyslanie.A ja dzis w domu bo sama taka pociągająca jestem
 
O rany to nieźle musiałyście sie namęczyć... dużo sił Dziewczynki dla Was i maluchów... a to wszystko przez to, ze zimy konkretnej nie ma i nie wymrozi tych zarazków wstrętnych....

 
Elis z tym mrożeniem wirusów masz rację chyba.

U nas na "szczęście" nie choróbska tylko ząbkowanie, w sobote już chciałam jechac na pogotowie bo tak płakała prawie nic nie jadła i piła dosłaownie pare łyczków, to co ma w buxce to nie afta tylko plesniawka i własnie wszystko to hurt ząbków, dostała acidolac na uodpornienie i cos jeszce na te zbki ale jest u mamy w lodówce a nie pamiętam nazwy, ale widac, że pomaga bo popołudniu już ładnie zaczeła jeść i pije już sama a wczesniej trzeba było jej butle trzymac albo łyżeczką, chrypke ma jeszcze tez troche
PRECZ WSTRĘTNE CHOROBY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
precz,precz,precz chorobska.zgadzam sie..
z Hania nadal luzak;-),kupek wprwdzie mniej bo wczoraj 5 tylko,ale luzne nadal.dzis ostatni dzien nifuroksazydu i jak znowu takowa walnie,bede musiala dzwonic do pediatry:baffled:.
ika - moze zaloze,jak bede miala wielki problem,bedziecie do mnie pisac i mi radzic:cool2:
 
reklama
My byliśmy wczoraj u rehabilitatora i logopedy ....

najpierw te lepsze wieści .. u logopedy .. pani logopeda bardzo zadowolona z osiągnięć słownych Dawidka ... stwierdziła, że żadko się zdarza że maluchy mówia w wieku Dawidka słowa typu widziś, siedzę, idę, dzidzia itd - te miekkie ... :-)

u rehabilitatora ... nie umiem dokładnie rozczytac ale ... coś przechodzi w przodostopie i rotuje kkd do wewnątrz ... hmm??:baffled: ... musimy stawic się w poradni ortopedycznej ... już mamy termin 29 styczeń ...
rehabilitantka mówiła, że nie mam sie czym jeszcze martwić, bo Dawidek chodzi dopiero od 2 miesięcy i nie możemy wymagac u niego cudów i że wszystko jeszcze może się ponaprawiac samo, ale wizyta u ortopedy nie zaszkodzi ....
 
Do góry