reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Acha jeśli chodzi o wagę Alusia po 2 tygodniach miała 200 g więcej niż urodzeniowa - leparz powiedział że mało ale mieści sie w normach - więc ANIU nie przejmuj sie
 
reklama
moja Ninka swoja urodzeniowa wage osiagnela dopiero po 15 dniach!!! ale potem zaczela bardzo szybko przybierac i jest ok :-) takze aniaaa nie przejmuj sie

Agnieszka
- moja Ninka tez czasem ma takie krostki czerwone na buzi tylko. same sie pojawiaja i same znikaja. lekarka powiedziala, ze to moze byc np. od ocierania buzia o moje bluzki przy karmieniu. ja czasem jak ma duzo takich krostek, ro samruje jej buzke kremem bambino i poprawia sie.

ja dzis zadzwonilam do lekarki, bo juz nie moglam patrzec, jak mala placze z powodu kolek. espumisan jednak nie pomogl. teraz daje jej debridat i mleko zmienilam z NAN1 na Bebilon Pepti (chociaz to mleko to i tak tylko na noc jej daje). mam nadzieje, ze to pomoze i ze malutka przestanie sie juz meczyc ...
 
Dzięki Wam dziewczyny za rady, jesteście kochane:-)
Dziś po raz pierwszy sama kapałam małego z pomocą bratowej i męża, kąpaliśmy od razu na mokro, i małemu bardziej się podobało nie płakał, i było super:-)
Kolejne moje pytanko:baffled: , czy zdarza się Waszym pociechom zakrztusić podczas ssania piersi? Mój Wiktor je tak łapczywie, ja mam bardzo duzo pokarmu, on chyba nie nadąża połykać, i zdarza się że się zakrztusza (doprowadza mnie to do paniki), zwłaszcza jak karmię na siedząco, bo gdy na leżąco to nie.
I kluczowe pytanie:-) kiedy na moim miejcu, po ilu dniach wietrzenia przy balkonie wybrałybyście się z maluszkiem na pierwszy spacerek biorac pod uwagę obecną aurę??
Agnieszka, mój mały tez miewa takie plamki, krostki na buźce, pani dr pediatra w szpitalu, żartowała, że to jak bocian niósł mi dzidzie to ją trochę podrapał, a tak na serio to powiedziała że po prostu skóra małego powoli przywyka do otoczenia czyli nawet naszej skóry.;-)
 
nadia - moja Ninka tez sie czasem krztusi, jak nagle jej za duzo poleci mleczka. wtedy ja mocno pukam w plecki, ale szczerze powiem, ze czasem to sie tez przestrasze, bo jej az tchu brakuje.
A jesli chodzi o spacer, to podobno jak jest zimno to powinno sie zaczekac do skonczenia 2 tygodni. Ale nie wiem, czy to prawda :confused:
 
Nadia Dawidzio tez sie krztusi .. delikatnie pukam go po pleckach (Gufi mocno sie boje ;-)) ... najgorzej jest jak nie chce puscic smoka i kaszle razem z tym mlekiem ;-) .. a musze przyznac ze ma sile :happy:
Co do wyjscia tez wydaje mi sie tak jak Gufi ze przy takiej pogodzie lepiej bedzie jak odczekasz do konca 2 tygodnia , chyba ze taki 10 minutowy spacerek i pamietaj zeby dokladnie zakryc uszka i wiezc malucha nie pod wiatr ;-)

I oczywiscie gratulacje pierwszej kapieli :-)
 
Dzięki dziewczyny , jesteście nie ocenione:-)
My dziś mieliśmy gorszą noc:-( Jestem wyrodną matką, zjadłam wczoraj z 3 kawałki ciasta z jabłkami pianą na kruchym cieście, schab bo wg teściowej mogłam i mały dziś chyba miał w nocy kolkę, prężył się, płakał, ewidentnie nie mógł zrobić kupki, nad ranem dopiero udało mu się zrobić odrobineczkę, jestem przybita mając świadomość że to przez mnie:zawstydzona/y:
Czy tak małemu dziecku można coś podać (Grippe Water) żeby mu ulżyć? Czy ja mogę coś pić żeby mój pokarm nie był wzdymający??:confused:
 
Nadia mozesz pic herbatke z kopru wloskiego ( z Hippa) albo podawac bezposrednio malemu ... ewentualnie jak juz faktycznie nie bedzie mogl sie wyrobic mozesz kupic czopki glicerynowe dla dzieci i zapodac malemu ... ale to juz naprawde w ostatecznosci ... ja dalam tylko raz i nie chce wiecej razy bo boje sie ze mlody przyzwyczai sie do wspomagaczy i sam nie bedzie umial sie zalatwic
 
To ja wam powiem ze mnie pozwolila polozna wyjsc z mala na spacer kiedy mala miala 1 tydzien, i w ten dzien to bylo bardzo wietrznie i deszczowo...a mala nie miala zadnego werandowania przed tym....a spacerek minal superowsko nam, spala caly czas ladnie w wozeczku a potem w domku tylko zmiana pampersiaka i karmienie i spala superowsko :tak:
 
Moja mała też się czasem ksztusi ale pomaga stary sposób babci delikatnie dmuchnąć w oczka - 100% pomaga zawsze

Jeśli chodzi o spacerki teraz coraz chłodniej więc położna nam zaleciła 3 dni przy oknie otwartym od 30 do 50 minut (każdy dznień 10 minut zwiększać) co dzień więcej, potem trzy dni na balkonie od 20 do 50 minut co dzień więcej o 10 minut, a kolejny dzień 20 minut na polko - przez trzy dni, każdy o 10 minut więcej aż do godzinki i teraz już bez limitów - powodzenia Nadia

A jeśli chodzi o schabowego to Alunia tez nie trawi go - woli gotowane mięsko - a do picia słaba herbatka i wszechobecna w naszym domku mineralna
 
reklama
Hej Mamuśki
mam problemik, Emilka kilka dni temi dostała takich nieładnych krostek na pupie i za diabła nie chcą zejść, rozmawiałam z połozną i już całkiem odstawiłam chusteczki nawilzające, myję małą przegotowana wodą , stosowałam sudokrem, i mieszanke maści tranowej z cynkową (rada połoznej) i nie mam pojącia z czego to może być, juz nawet pampersy zmieniłam
 
Do góry