reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze kłopoty z naszymi maluszkami

Witam Was! Bardzo Wam współczuję z powodu tylu problemów i podziwiam za wytrwałość. Lena skończyła w piątek 10 m-cy i tak naprawdę to jeszcze nigdy nie zachorowała.:happy: Dlatego mogę sobie tylko wyobrazić co musicie przezywać. Nasze jedyneczki na dole sa coraz większe i wrócił apetyt. Pozdrawiam :-)
 
reklama
Biedne te nasze chorowitki.

dziękujemy za życzonka zdrówkowe, Emilka juz lepiej oddycha troszke katarek ustąpił ale jeszcze siedzi, zakraplanie i uzycie fridy graniczy z cudem, a to nie jest jeszcze takie złe bo moja "gruba" córka nie chce wogóle jeść zjada po dwie łyzki kaszki i obiadku, jedyne co jeszcze jako tako akceptuje to danonki.
poza tym o wszystko ryk zawodzący dam ryk nie dam ryk jestem ryk ide ryk i tak z krótkimi przerwami kiedy jest radosna jak skowronek :baffled::szok:
 
A ja mam pytanie.Czy po MMR2 dziecko moze miec biegunke?Pielegniarka moiwla,mize miedzy 5 a 12 doba moze sie cos dziac,goraczka,katarek???????Ale o rozwolnieniu,nie przypominam sobie
Mala robi takie dziwne kupk i dzis 7,takie ciemnobrazowe,strasznie kleiste,nie jakos spacjalnie wodniste,ale takie spulchnione jakies i czuc je rozpuszczalnikiem.
 
Troche mi lzej że nie tylko ja tak mam, a dziś na kolacje mo]ój chudzilec wypił z 60 mleczka tego gotowego BEBIKO JUNIOR nareszcie jakiś postęp.
 
Moj Kuba tez o wszystko placze a dzisiejszej nocki to przeszedl nawet sam siebie - budzil sie co chwila z takim placzem:szok:. Nie chcial jesc pic tylko jak go wzielam na rece to sie uspokajal i zasypial, po czym jak go polozylam do lozeczka przespal godzine czy dwie i powtorka i tak cala noc az do rana:no:. Zupelnie nie wiem z jakiego powodu. Mam nadzieje ze dzisiejsza noc bedzie spokojniejsza bo maly sie umordowal a ja razem z nim:-(
 
Dziewczyny jesteście KOCHANE! Wybaczcie ale Kocham Was za to że Wasze maluchy też są nieznośne:-D. Ze zgrozą otwierałam dziś BB, żeby Was się zapytać co robić? i opowiedzieć Wam jaki Jakub jest kapryśny, ryczek, histeryk i co tam licho jeszcze wie. Uszy pękają, o wszystko drze się, wymusza, a ponieważ ja nie ulegam jest ryk non stop, ale sprawnie przechodiz z tego do śmiechu-aktorek! Czy to ten "bunt dwulatka"? czasem tak się we mnie gotuje, że nie daję rady i szybko wychodzę z pokoju bo chyba bym......nawet nie chce mi się myśleć. Nocki to koszmar, nie chce jesc kolacji o 20-ej tylko kładę go spać (oczywiście cyrk przy zasypianiu) budzi się o 23-ej i chce jeść, potem jeszcze kwili kilka razy a o 5 rano znowu jeść! Dziwię się jak dawałam radę wstawać co 2 godziny jeszcze rok temu, a dziś oczy na zapałki i złość, jestem nieprzytomna.
Już myślałam że dziecko rozpuściłam i nie potrafię wychować.

KATKA już pisałam o naszych powikłaniach po MMR2 , ale może nie czytałaś- Jakub dostał różyczki poszczepiennej, biegunka to taka że nie mogę doprać piżamek, gorączka i wysypka-koszmar, no i też od tego czasu zrobił się OKROPNY z charakterku kapryśny, no ale tez idą mu 2-a ząbki.......
 
reklama
Wysypka po tygodniu zeszła całkowicie, gorączka też (ale panadol nie pomagał musiałam dać Nurofen). Marudzenie zostało, ale to już teraz chyba nie od choróbska;-).
 
Do góry