Ale fajne te wózki:-)szkoda,że ja już mam:-)
Też robiłam zakupy wcześniej bo sobie nie wyobrażałam po porodzie
niby jak i kto a łóżeczko, wózek (torba dla nowordka w komplecie w której przewieźliśmy Natalkę do domu) Są kobiety które nie kupują przed urodzeniem dziecka?I czekają aż rodzina im wszystko kupi...?wybierze coś co by mi nie odpowiadało. Zabobony, też na mnie dziwnie koleżanka patrzyła jak byłam w w7 czy 8 mesiącu a już w pokoiku wszystko przygotwane i wózek stał.Poza tym kupowałam właśnie wszystko,żeby wyszło jak najtaniej,porównywałam ceny, jechałam zobaczyć do sklepu jak co wygląda a zamawiałam taniej na allegro.Część moich zakupów jakie spisałam:
-wózek 800zł (w sklepie 1040)
-łóżeczko 220
-materac 110
-przewijak 50
-pościel 115 chyba już z wypełnieniem i prześcieradłami...nie pamiętam
-kocyk 25 (mąż potem kupił drugi bo mu powiedziałam,żeby jakiś kupił:-) bo jeden to mało: 70zł ale fajowski;-))
-pieluchy tetrowe 40sztuk/70zł ale nie kupujcie tyle
i tak używałam pampresów
-pampersy 24zł
-rożek 17zł,
-rożek 15zł (teraz bym kupiła jeden a porządny:-))
-monitor oddechu 280zł...
-wanienka 24zł ta mniejsza potem i tak Natalka się już kąpała w dużej wannie
-gąbka do tej wanienki 11zł
-dekoracje na ścianę 39zł
dochodzą jeszcze koszty przesyłki razem coś 2000zł
nie liczę ubranek i rzeczy do szpitala dla mnie np koszul, podkładów itd bo sobie tego nie zapisałam a szkoda, a po porodzie jeszcze różniste maści ale to już dostawałam w prezencie od mamy:-)
To są i tak te zakupy na początek:-)potem dochodzi jakieś nosidełko, kupiłam chustę-nosidełko, chwalą sobie ale nam nie przypasowała, całe szczęście udało mi się odsprzedać, fotelik do auta dostaliśmy i krzesełko do karmienia też.