reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

:)
Wczoraj byłam u swojego ginekologa po zaświadczenie, że jestem w ciąży, bo mój pracodawca bardzo się śpieszył z wypłaceniem mi 80% mojej pensji. We czwartek dostarczyłam zwolnienie a w piątek już był mniejszy przelew:) Ale nie o tym chciałam pisać, będąc u ginekologa zapytałam o moje mdłości, bo rzuca mi tak żołądkiem do godzin popołudniowych, że masakra ...i pan dr powiedział, że bardzo dobrze, bo to świadczy o tym ,że ciąża rozwija się prawidłowo, więc jestem bardzo szczęśliwa, bo jak to ja co przeczytam to się martwię a tu te mdłości, więc jest dobrze:):-) Trzymajcie się wszystkie mamusie:);-)

Witam wszystkie przyszłe mamusie :-) ja tak samo miałam mdłości i wymioty które trwały aż do 19 tc:baffled: nawet trochę się martwiłam tym bo jeśli mnie wymiotuje i wogule to zamiast przybierać na wadze to ja traciłam ale lekarka powiedziała że bardzo dobrze że mam mdłości i wymioty bo to znaczy że łożysko dobrze funkcjonuje i wydziela hormony tak potrzebne dzidziusiowi a jeśli na usg jest wszystko dobrze to nie ma sie czym przejmować.U mnie działała coca cola rano i ogulnie mandarynki jadłam także może spróbuj może i tobie pomoże :tak:
Pozdrawiam i buziaczki :happy:
 
reklama
Witam ja chciałam się zameldować kolejny raz i pochwalić ze zostałam mamusią ślicznego Oliwierka i jestem mega szczęśliwa a przy okazji też czasami mega wystraszona bo odpadający pępuszek, ropiejące oko czy nieposkromiony głod malucha to dla mnie nowość i za kazdym razem martwię się podwójnie, ale za nic w świecie nie oddałabym mojego Robaczka:tak:
 
Dzięki wkraczam w grono osób zamartwiających się o swoje maleństwa. Nie wiecie jak działać z ropiejącym oczkiem? Przemywam za radą położnej esencją herbaty ale to raczej niewiele daje, a jak widzę całe zalepione oczko mojego Oliwierka to mi się serce kraje.
 
Mamba słyszałam że sól fizjologiczna też jest dobra i polecana przez okulistów :)

Mi na szczęście po witaminach jak na razie te najgorsze mdłości przeszły, ale dalej wielu produktów nie mogę jeść, szczególnie mięs, bo mnie odrzuca. Polecam też ciepła herbatę miętową przed spaniem :)
 
andzia10813 spróbuję wieczorem herbatki miętowej:) W ciągu dnia pijam rumianek, miętę, herbatę imbirową, czasem pomaga. Wczoraj byłam na wizycie prywatnie u ginekologa i jestem zachwycona. Pani lekarz bardzo fachowa, zbadała mnie, zważyła, nawet piersi zbadała, pokazała maluszka. Ma już 22 mm, serduszko ładnie bije bum bum, i jest dokładnie 9 tydzień. Wszystko w porządku. Zaczątki kończyn już są, duża główka, cudowna kochana fasolka:) Serce mi pękało z dumy i radości:)))) Na 31 października mam badania prenetalne, wtedy będzie 12 tydzień i 1 dzień. Na razie się niczym nie stresuję, ważne że maluszek się rozwija:)
Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Mam natomiast pytanie z czym się wiąże nadczynność tarczycy w czasie ciąży? Z badań krwi Pani dr wywnioskowała, że coś jest nie tak, mam się umówić na wizytę endokrynologiczną. Wiecie coś na ten temat?
 
Mamba! Gratulacje. ale czas leci. Pochwal no się Oliwierkiem. Dziewczyny, mój czas przez pracę tak się skurczył, że nie mam nawet czasu na sen. Koszmar. Dziś pojechałam do pracy bez pieniedzy i dokumentów...Przeziebienie na szczeście przeszło, chociaż i tak coś mnie jeszcze kaszel męczy. Mała na szczeście sie nie zaraziła. Biorę Prenetal DHA, ale to chyba nie to samo?
Młoda mi nie chce piersi ssać....mam przez to wrażenie, ze znow nie dojada. Co takie 7 miesięczne dziecko powinno pić mleko prócz kaszki, obiadku warzywnego i kaszki na dobranoc? U mnie jest tak, 3 w nocy, pierś, potem czasem rano zanim wyjdę trochę, potem 10 kaszka, 14.00 posiłes miesno warzywny, potem 17 mleko z piersi, albo jogurcik, 19, kaszka i spać. Czy to wystarczy?
K.
Laski.....jestem skrajnie wyczerpana, śpie na siedząco i prawie stojąco....czy to minie?
Net-ka, moja czołga sie jak żołnierz w okopach, a Twoja?
 
Katalka przesilenie ;) jesienne, chyba większość teraz to ma. Super, że Florentyna się czołga, zanim się obejrzysz będzie raczkować. Co do Ninki to miała katarek, teraz jej przechodzi, a sprawy motoryczne- usiłuje raczkować ale często kończy się to glebą-ma słabe rączki, ale pracujemy nad tym. Jak się ją postawi, to stoi, 3ma się rączkami czegoś i bawi, sama zaś nie wstanie.
Myślę, że taki schemat żywieniowy jest ok. Możesz podawać już chyba nawet trochę żółtka do zupki, poza tym mięsko czy gluten. Między posiłkami dawaj jej chrupeczka kukurydzianego itd... niech sobie ciumka. Tyle posiłków ile jest u Was jest i u mnie i Młoda się fajnie rozwija.
Rano ma kaszkę na mleku-na gęsto łyżeczką, o 11 jogurcik albo deserek owocowy, albo robię jej kisielek z bobofruta, biszkopty z herbatką-zależy. O 14 zupka warzywna, z mięskiem, żółtkiem. Zależy od dnia i tego co mam pod ręką, często też dojada od nas z talerza, jakieś ziemniaczki, troszkę mięska. Później jest powiedzmy podwieczorek koło 17 i dostaje np. Parówkę. Koło 19 kaszka mleczno- ryżowa albo coś takiego. Spać! W nocy nie je. Daję jej między posiłkami chrupki, piętkę chleba, ciasteczka i takie chrupki z USA mi siora wysłała dla dzieci, żeby wyćwiczyć samodzielne jedzenie i skubana potrafi już od dawna sama jeść takie rzeczy. W każdym razie daję jej też owoce, jeśli ja jem, ona też dostaje ;)
 
reklama
Katalka Flo dużo je;) więc na pewno wszystko w porządku, Szymon je ok. 5 razy dziennie mleko z kleikiem, przed kąpielą kaszkę (ale czasem bo nie chce) i obiadek w południe. Nas dużo rzeczy uczula i ubogą mamy dietę i rozwija się dobrze;) Waga ok:) Więc twoja córcia na pewno ma wszystko w porządku.
Ostatnio daje dużo nowości i w sumie tfu tfu jest dobrze;) Indyczek rządzi w obiadkach:) i w końcu jakiś owoc pasuje, Szymek pokochał gruszki z HIPP ale nie ma szału i daje w rozsądnych ilościach bo się boję, że będzie cierpieć znowu..
Pochwalę się wam, że mamy już dwa dolne ząbki:-) Objawy pierwsze to była masakra biegunka przez tydzień, nie wiedzieliśmy co jest to dostał leki od lekarza i gorączka nocami. Raz patrzę a tu dwie małe perełki już wychodzą;) i po tygodniu znowu dziś zaczęły się biegunki i chyba idą górne. Poza tym krzyku wiele nie było.
Poza tym siedzi już, nie raczkuje, aczkolwiek próbuje, za to by przy meblach, na łóżku stał cały czas, ale podtrzymywany, bo sam upada:)
Ciężko już teraz coś zrobić przy nim zrobić jest na max mobilny:) Krzyczy, piszczy, woła "babbaaba" szeptem do kota :kszksz":D
Net-ka ma rację odczuwasz przesilenie jesienne. Ja nie pracuje a mam to samo, jakby się dało to bym spała chyba z 24h nie mogę nawet o 10. rano jak wstaje się podnieść, brak mi sił, czuję się ledwo żywa. Zaopatrzyłam się w witaminy mam nadzieję, że mi pomogą;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry