reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

reklama
Witaj Andzia10813 u mnie też mdłości są i mega okropne. Jestem w 8tc i męczę się nieziemsko. Pomaga spacer poranny, świeże powietrze jest bardzo skuteczne, herbata imbirowa posłodzona, gorąca, pomaga...ewentualnie mięta i rumianek:) Czekam na drugi trymestr, kiedy podobno się skończą. Na szczęście jestem już na L4, bo odkleja mi się kosmówka, cokolwiek to znaczy, biorę duphaston i odpoczywam. Dzięki temu nie męczę się z mdłościami w pracy, bo nawet zapachy i jakieś słowne wizualizacje mnie wzdrygały. trzymam kciuki. Nie jesteś sama;-)
 
Mi niestety żadne spacery nie pomagają, herbaty ani tyle, tabletek też żadnych na tę dolegliwość nie dostałam, ale dostałam witAaminy Pharmaton Matruelle i o dziwo pomagają, przynajmniej wstać z łóżka mogę. JA też trzymam za Ciebie kciuki, żeby Ci jak najszybciej przeszło :)
 
Andzia Kirusia ja miałam podobnie, przez to, że wymiotowałam tak strasznie często i nie dałam rady chodzić trafiałam do szpitala. Są metody na powstrzymanie tego ale nie zawsze są skuteczne. U mnie nie dawało to wielkiego efektu ale pamiętam, że kroplówka w szpitalu bardzo mnie podbudowała. Nie raz... Są czopki na receptę, 1 raz dostałam je w szpitalu, później mój ginekolog też mi je dawał. Nie pamiętam nazwy coś na T bodajże. Można też brać tabletki takie jak Lokomotiv czy coś takiego. Objawy ciąży są podobne do tych, które mają ludzie z chorobą lokomocyjną. Więc pielęgniarki mi takowe polecały. Imbirowa herbata. Dużo świeżego powietrza, dużo leżenia, odpoczynku, wszystko pomalutku, krakersy ale i unikanie przypraw, unikanie smażonego, pieczonego, intensywnych smaków. Pamiętam, że najlepiej mi było jak jadłam kanapki z pasztetem. Po tym mnie nie mdliło i dawałam radę sama chodzić. Posiłki małe ale częstsze. Trzymało mnie do 4 i pół miesiąca także powodzenia dziewczyny!
 
Witam, też miałam ten sam problem, ale dałam rade, przez pierwszy trymestr męczyły mnie straszne nudności z częstymi wymiotami, niestety na takie dolegliwości sposobu raczej nie ma, chyba każda z Nas musi to przejść.

Gdy zaczęły się u mnie nudności, szukałam informacji jak z nimi walczyć i przypadkowo trafiłam na bardzo ciekawy artykuł

(Przytoczę tu wyniki pewnych badań naukowych)

Otóż naukowcy z University of Liverpool wykazali, że nudności i wymioty podczas ciąży zmniejszają ryzyko poronienia. Wynika to z tego, organizm ciężarnej kobiety odrzuca pokarmy zawierające duże ilości toksyn. Z kolei według amerykańskich badaczy z University of Buffalo kobiety, które miały podczas ciąży poranne mdłości, są potem o 30% mniej narażone na ryzyko raka piersi. Według tych badań, ryzyko jest tym mniejsze, im silniejsze były dolegliwości oraz im dłużej się utrzymywały.

i z kolei kiedy skończyły się nagle u mnie nudności (końcówka trymestru) trochę się zamartwiałam czy aby na pewno wszystko jest w porządku (natrafiłam na wypowiedzi kobiet które nudności miały tylko przez 1-2tyg lub krócej i okazało się że płód niestety obumarł),
na szczęście moja mała kruszynka jest zdrowiutka i prawidłowo się rozwija, więc ciesze się że tak długo miałam nudności z wymiotami, bo wiem że to oczyściło mój organizm z wszelkich toksyn które mogły maleństwu zagrozić , a nie okłamujmy się tak naprawdę nie wiemy ile szkodliwych substancji jest w tym jedzeniu które spożywamy, nawet w tych "przezdrowych" warzywach i owocach.
 
Cześć dziewczynki :-)

Czy mogę do Was dołączyć??? ;-) Jestem pierworódką, która starała się o dziabąga 17 m-c... - udało się i jestem mega szczęśliwa... ;-)
Ja póki co nie mam żadnych objawów ciążowych... ani mdłości, ani wymiotów... No jak wstaję rano to jestem tak głodna, że przed wstaniem z łóżka muszę zjeść chociaż jakiś owoc... ;-)
 
:)
Wczoraj byłam u swojego ginekologa po zaświadczenie, że jestem w ciąży, bo mój pracodawca bardzo się śpieszył z wypłaceniem mi 80% mojej pensji. We czwartek dostarczyłam zwolnienie a w piątek już był mniejszy przelew:) Ale nie o tym chciałam pisać, będąc u ginekologa zapytałam o moje mdłości, bo rzuca mi tak żołądkiem do godzin popołudniowych, że masakra ...i pan dr powiedział, że bardzo dobrze, bo to świadczy o tym ,że ciąża rozwija się prawidłowo, więc jestem bardzo szczęśliwa, bo jak to ja co przeczytam to się martwię a tu te mdłości, więc jest dobrze:):-) Trzymajcie się wszystkie mamusie:);-)
 
Kirusia, Sun7 gratulacje :)


Kirusia a który tydzień wiesz już? Ja miałam mdłości punkt 5-6 rano, potem 14 a na koniec dnia jeszcze 22, więc to była istna masakra ale zacisnęłam zęby jak to się mówi i przetrwałam ;p teraz wyczekuję na pierwsze kopniaki maleństwa:-D
 
Inka_18 teraz zacznie się 9 tc, w piątek:)
A mdłości z rana, między 5 a 6 masakra, taki nacisk na żołądek jakby mi ktoś ściskał obręczą, potem koło 12 do 15, czasem do 18...dopiero koło 20 zaczynam normalnie jeść ze smakiem a nie z konieczności...
A w którym Ty jesteś tygodniu?:-)
 
reklama
Dasz rade ;) Z rana herbatka taka wpół gorzka mnie pomagała lekko i kromki świeżego chlebka bez niczego.
Wczoraj się zaczął 16 tydzień :-) niedługo wizyta u gin. by określić płeć bobasa i być może będzie już możliwe usłyszenie bicie jego serduszka :-)
 
Do góry