reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

Cześć dziewczyny:) Witam się jako pierworódka. Termin porodu mam na 03.06, ale od 2 miesięcy "leżakujemy" na fenoterolu. Prawdopodobnie urodzę wcześniej. Strasznie się teraz boję, że nie odróżnię np sączenia się wód:/ Od jakiś 2 tygodni słyszę z brzucha takie "pyknięcia" i już ze strachu podskakuję:/ Powiedzcie mi doświadczone mamy...jak to jest z tymi wodami...Tzn mam bardziej intensywną wydzieliną...może nawet troszkę "popuszczam" (nie wiem w sumie), ale nie jest tego jakoś bardzo dużo (choć ja mam ponoć mało wód). Sprawdzałam papierkiem lakmusowym i niby nie wychodzi niebieski, ale i tak jestem przerażona...zwłaszcza, że sama urodziłam się w 35tc.
 
reklama
One - ja nie pomogę :-( Wody odeszły mi przy badaniu ginekologicznym i było ich tak dużo, że od razu było wiadomo, że to nie żadne popuszczanie :-D
Nie stresuj się, a wszystko będzie dobrze. A w razie jakichkolwiek niepokojących sygnałów - jedź na ip.
 
One ja pół ciąży miałam schizę, że wody mi się sączą, Lekarz mnie uspokoił, bo powiedział, że to nie żadna wydzielina i tylko mokra bielizna, wody lecą aż po nogach.
Też byłam na IP z uczuciem mokrych majtek, ale lekarz mnie uspokoił. I dodał, że wody są troszkę koloru wody zmieszanej z piwem ( takie jego porównanie;])
 
One ja też nie pomogę bo ani mi wody nie odeszły ani nie miałam skurczy. Poród był wywoływany. Ale jak Ty sprawdzasz jeszcze dodatkowo tym papiekiem to luzik. Słyszałam, że to dobra metoda. Poza tym tak jak piszą dziewczyny: bedzoiE teg0 duzo.

A moja mloda dostala ciemienichy....:crazy:

a mnie od 5 dni boli kregoslup, szczegolnie Po Prawej str. jak chodze to utykam :-( nie wiecie może co to? :baffled:
 
Katalka pewnie coś sobie nadwyrężyłaś nosząc dzidzię;]
Ciemieniucha jest bee.
Sto lat dla Florki z okazji dwóch miesięcy !:-)
 
tylko kie licho? masci rozgrzajace i plastry nic nie daly:baffled: nie moge spacerowac z mloda ;-) dzieki za zycznia :-)ona dzis podklada nozke pod 2 i probuje na boczek sie przewrocic:-)
 
Szymek też łapie go za rączki a on się obraca. A ile radości z leżenia na brzuszku:-)
 
A co tu taki słaby "ruch"? U nas zakończenie majówki. Od środy miałam przyjaciółkę z Poznania u siebie, pojechała do domu w sobotę nad ranem. Później wyprawa pod Warszawę i wesele, dziś poprawiny i od 1,5h jestem w domu. Patryk został-od jutra znów ma zajęcia. Tęsknie za nim ale najbardziej tęsknię za moim dzieckiem. Praktycznie od środy mam z nią ograniczony kontakt. Wiadomo -jak się ma gości to już nie byłam w stanie poświęcać się tak Ninie jak gdy jesteśmy same...
Wesele super-muszę przyznać, że prezentowałam się całkiem młodzieżowo;):-D Może się pochwalę jakim zdjęciem jak już ogarnę temat. Fajna jest taka odskocznia od codzienności ale wiecie... i tak wolę swoją Małą!!!!!!!Kocham ją nade wszystko i nie mogę się doczekać jutra jak się obudzi!!!!
 
Słaby ruch, bo nikomu nie chce się pisać;p Może po tych majówkach ruszy.
Cieszę się, że wesele udane;-) Przynajmniej jakaś odskocznia od codzienności, czasami to potrzebne;)
Ja też bym za Szymusiem tęskniła;-)
 
reklama
Witam.
Net-ka fajnie że wesele się udało no i takie oderwanie się od codzienności dało efekt tęsknoty za małą!!!
Katalka z tym kręgosłupem to może Ci się krąg przesunął i na nerw uciska, jak nie przejdzie to podskocz do lekarza...abyś mogła z dzidzą na spacery chodzić z przyjemnością...
A co do wyluzowania to ja na szczęście mogę...:tak:
U nas upałów nie było...anie w Holandii ani we Francji... a dziś to chyba 7 stopni jest:-(....
 
Do góry