reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

:-):-):-)pomyślę o tych czopkach dzięki :-) z tymi podróżami latem to mam mega schizę. Wszystko wskazuje na to, że auto naprawią jednak :-) i może wyjedziemy.....ale jak tu maleńką ubierać? No nic będę tak jak siebie + czapeczka. Zastanawiam się czy jak chodzi o zawianie uszu, to nie wystarczyłaby taka bawełniana opaska? Ona ma tyle włosów, że raczej one same ją grzeją.
Ach...dylematy młodej matki. A wszystko dlatego, że ta troska o nasze okruszyny jest jeszcze bez doświadczenia zupełnego...ale wolałabym nie na błędach, że ją np. przegrzeję.
Ninka ma ślicznie zarysowane brwi, właśnie patrzę!
Miętowy kolor na paznokciach też czad! i do tego jakieś fajne kolczyki w tym kolorze, wtedy reszta nie musi już być na miętę :-):-) oooo Justyś chyba już pojechała :-) a my jak już to dopiero w poniedziałek
 
reklama
ANNIU, a Ty też masz długi week w Holandii? :-) Byłam kiedyś na zrywaniu papryki w okolicach Hagi....wspominam z tęsknotą:-Dbyło baaardzo fajnie.
 
Melduję się, że jestem:-) biegałam od rana po dworze z małym.
Ja słyszałam, że zapalenie ucha to od wirów a nie wiatru ;);-)
A to wymyśliłam na dwór Szymkowi:-) P4290308.jpg potem zdjęłam bo i tak był mokry;/
 
Katalka ja też z chęcią zakładałabym Ninie tylko opaskę ale boję się, że jak słońce przygrzeje jej w głowę, to dziecko zachoruje, nie wiem udar nie udar, wszystko po kolei. To pierwsze moje dziecko, dużo jeszcze nie wiem ale chucham na zimne.
Fajnie, że uda Wam się wyjechać. Siedzenie w domu w majówkę jest dołujące. Jeszcze przy takiej pogodzie. A Nina rzeczywiście ma zarysowane brwi, czarnieje. Teraz 2 dni na zewnątrz i buzie ma już opaloną. Koniecznie muszę dla niej jakiś krem na słońce zakupić.
Justyś Szymek jaki amant- w różowej koszuli ;)) Spoko mu wymyśliłaś ale rzeczywiście taki upał, że i nasza mimo, że w cieniutkiej czapce-chustce-zlana potem.
My od soboty byliśmy za miastem u rodziny. Fajnie mają, bo duży dom nad jeziorem, duża działka. Dzieciaki mają raj. Przyjemnie tak. 1 raz nocowaliśmy u kogoś z Niną i powiem, że nawet wyszło dobrze. Grillowaliśmy ;) Na 2 dzień dołączyliśmy do reszty rodzinki na takim ośrodku. Na plaży mamy tam domek i też nic tylko jedzenie i picie. Mi przy Ninie teściowa pomogła, Patryk oczywiście pojechał na stare magazyny bawić się w strzelanki. Przeżywa teraz swoje nowe hobby- w mundurach, z karabinami na kulki, w maskach biegają po lasach, opuszczonych magazynach i budowach...i walczą. Powrót do przedszkola.
 
Pomocy ! Mojemu dziecku znowu się coś odmieniło !
Od dwóch dni już za dnia nie zasypia normalnie. Zanim zaśnie jest wrzask, pisk aż zmęczy się tym. Myślałam, że dzisiaj mi uszy zwiędną.
Pojechaliśmy do moich rodziców na grilla. Młody tylko przez chwilę był grzeczny. Potem kto spojrzał na niego, odezwał się beczał...efekt? Raz mama, raz siostra jeździły wózkiem po lesie. Potem poszliśmy do mojej babci, a młody tak się cieszył. Taki radosny Szymonek, aż wzruszyłam się, że do mojej babci tak się cieszy, kochany;-) Nawet do sąsiadki gadał z wózka i cieszył się do obcego :D
Dziwię się, że po nadmiarze wrażeń zasnął po kąpieli.
Ale już nie wiem jak mam go usypiać za dnia jak chce spać. Boję się, jak tylko zaczyna płakać czy oczy otworzy.
Już się obwiniam, że robię wszystko źle...:( Że nie umiem go uspokoić:-(
 
Justyś nie panikuj zobacz jaka jest pogoda, może to ma jakiś wpływ na niego. Dzieci Patryka cioci trafiły do lekarza, bo też źle przechodzą tak nagłą zmianę temperatury. Poza tym jest ciepło tak, że dorosłemu ciężko usiedzieć a co dopiero dziecku.
Nie wiem kurcze, moja jak dziób otwiera, gdy zasypia, to daję jej butlę z piciem, potem szybko smok. W wózku nie śpi, na spacerach też. No kołyszę ją, nadgarstki napuchnięte, bo swoje już waży. Teraz mamy taki okres, że często zasypia sama, leży i smok w buzi, kocyk lub pieluszka przy buzi i się kręci, zaczynam głaskać mówić ciii, buśkuję ją po twarzy, trzyma mnie za rękę, potrzepie trochę głową i śpi.
A może to właśnie skok rozwojowy i tak Szymek reaguje.
Wszystko robisz na 100% dobrze, bo nikt nie zrobi za Ciebie pewnych rzeczy lepiej. Nie obwiniaj się. Mi też ręce opadają często i też nie raz wyłam i poddawać się chciałam, nie umiałam jej dogodzić i uspokoić. Wszystko to minie. Trzeba przeczekać.
 
Net-ka u nas ten problem, że Szymek nie lubi smoczków. Tyle ich nakupowałam od lepszych po gorsze, droższe, tańsze. Na każdy ma odruch wymiotny. Ze dwa razy udało mi się po prostu mu wepchać na siłę. może by łatwiej było ze smoczkiem. Bo ja widzę, że on w wózku jak chce spać to szuka buzią jakby piersi, żeby się przyssać. Próbuje rączek, pieluchy, czasem wsadzam mu butlę do buzi ( jedyne co będzie ssał z ochotą) i jak ssania nie może zaspokoić to jest płacz, wybudza się i panika.
Szelma mała próbowałam przed wczoraj go na rękach kołysać, podobało mu się przez chwilę, potem się śmiał w głos, a potem beczał...
Ale dzisiaj w nocy rekord :-) Pierwszy raz wstał jeść o 3. potem do 5 spał i nawet sam się sobą zajmował w łóżeczku i potem do 8.30 ze mną w łóżku;-) więc rekord dzisiaj pobił i ja ze spaniem:D
 
Hejka.
Melduję się.
Goście u mnie byli na tydzień i czasu nie miałam...cały czas gdzieś jeździliśmy...z Tymkiem oczywiście.
Katalka u nas długiego weekendu nie ma(tzn. 30 kwietnia były urodziny królowej a to święto narodowe więc można troszkę nazwać przedłużonym weekendem).
W NL pogoda dopiero od 3 dni jest bez deszczu...bo wcześniej padało przelotnie...

Usprawiedliwiam się że znowu mnie nie będzie bo wyjeżdżam jutro do Paryża i okolic;)))
Pozdrowionka dla Was weteranek tego wątku;))))

A co do miętowego koloru na paznokciach to napewno fajnie no ale ja ostatnio to na miętowo-jogurtowy sos sobie pozwoliłam...(tzn. znalazlam czas żeby zrobić):-Dteż fajnie
 
Anniu, baw się dobrze w Paryżu. Ale masz czad! Zazdroszczę :tak: Wrociłam i ja z wojaży...to były raptem 2 dni za miastem. Fajnie, bo w końcu oderanie od codzienniości. Tylko nie wiem czy też tak macie jakos nie potrafie wyluzowac...i mysle...a to czy jej nie za goraco, a to czy dobrze ubrana, a to czy jej nie zawieje...i tak w kolko. No i przez upaly wychodzilsmy dopiero po 16stej. Smarowalam kremem z filtrem 50tka. Ale wiesz Net-ka mowila mi kolezanka farmaceutka ze dla takich maleństw ciezko dostac krem bez konserwant. Chyba tylko 2 firmy Mustela i SVR. Ja na swoj wydalam 75 zika:baffled:
Justyś,piekny Twoj Szymon!
 
reklama
A ja miałam jechać do przyjaciółki i nie wyszło...:-( Ona jest w 8 mies. ciąży i przez te upały źle się czuła i nie dała rady po nas samochodem podjechać. Ale jeszcze nic nie stracone.
Jak jesteśmy gdzieś poza domem, to jedyne o co się martwię, to żeby mój mały furiat paniki nie siał:-) I modlę się żeby nie płakał w wózku:-)
 
Do góry