reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

Dzięki Kochani :-) staram się, chociaż czasem brak sił, jak po długim usypianiu i noszeniu budzi się po 20 min :-)
:-)ale dam radę, co tam :-)
 
reklama
Katlka u nas takie 20 min drzemki to od 10 rano do kąpieli do 19. 20 min snu, 2 h aktywności:) Teraz ciepło na dworze chociaż łobuz śpi:)
 
Kurde, a mnie wczoraj w nocy chwycił taki ból w dole brzucha. Spanikowałam ze to moze po CC....ale lekarka na tel powiedziala, ze raczej kolka. Dzis rano jakby mniej tylko boli dól brzucha przy wstawaniu....pojechalam do najblizszego szpitala w Piasecznie zeby mnie obadali profilaktycznie, a te gnojki odeslaly mnie na Karowa....nie chcialam tak daleko ciagac sie z dzieckiem zwazywszy ze na izbie to sie czasem godzinami czeka...wkurzylam sie na maksa. :crazy:
 
Ale tu wieje nudą. Chyba wszyscy żyją wiosną ;))
Katalka ja po CC nie pamiętam żadnych takich bóli. Może mam słabą pamięć. Trwa u Ciebie jeszcze połóg, może to jest tego bólu przyczyną aczkolwiek najlepiej by lekarz Cię zbadał...
Beznadziejne w naszej służbie zdrowia jest ta ciąganina, od jednego do 2 i tak w kółko. Gdyby w szpitalu obejrzała Ninę jakiś rehabilitant itd...dziś bylibyśmy może w połowie terapii albo już po-taki przykład.
Jutro idziemy do logopedy no a w piątek znów rehabilitacja...
 
Nikomu chyba nie chce się ślęczeć na forum:-)
Mnie ostatnio rana po cc boli coś:-( Najgorsze, że jak idę siku, to mam wrażenie, że mi pozszywana macica się rozrywa tak boli:-( Ale to w nocy takie uczucie..
 
A bo pewnie każda z nas po dworze śmiga z wózeczkiem. :-DJa dziś akurat nie bo wieje strasznie...i zimno jak dla mnie. A tak a propos zbliżającej się wiosny i lata....Kochane moje w co my będziemy te nasze pociechy ubierać na spacery? No nie mam pojęcia....czapeczka lekka jakaś, body i skarpecioszki i pod przykryciem lekkiej pieluszki jak upał? Kurcze, a na majówkę? w co Wy ubierzecie, jak już się skończy etap nawet lekkich kombinezoników? Dzieciaka normalnie ubierać jak starego w spodnie? i małego t-shirta i sweterek? :szok:nie mam pojęcia....
Z tym moim bólem dziewczyny to w końcu zadzwoniłam do swojej lekarki. Oczywiście powinna mnie zbadać, ale akurat nie miała jak...wiec z wywiadu i tel. na izbę wyniknęło, że jednak mam nie przyjeżdżać...na Karowej na szczęście rozsądne babki pracują, i wizja czekania 3 godziny z maleństwem na przyjęcie sprawiła, że któraś rozsądna kazała sie lekarki poradzić...i to najprawdopodobniej jednak kolka jelitowa, dziś już mi przeszło. Zrobie sobie usg brzucha i inne badania w ramach pakietu z pracy i olewam izbę przyjęć, tę w PIASECZNIE, z zajebiście uprzejmymymi położnymi, dla których jest problemem przebadać kogoś, kto przynależy do tej gminy, ale operację sobie gdzie indziej zrobił....ciekawe czy jakbym miałam CC w Honolulu to tam by mnie odesłali!
:crazy: wczoraj tam jeszcze zadzwoniłam na wkurwie złożyć skargę na tę położną...zrobił się popłoch i dali do tel. ordynator, która stwierdziła, że w drodze wyjątku mogę przyjechać....dziękuję za taką łaskę. Płacimy podatki na NFZ, a dla niektórych ważniejsze są procedury a nie człowiek.
Stwierdziły, że jakby był przypadek nagły (nie wiem czy musiałabym tam zwijać się z bólu, lub jak Rejtan szaty rozedrzeć) to by mnie przyjeły, a że dojechałam o własnych siłach to i na Karową pofatygować się mogłam...słowa ordynator :-) Piszę o tym bo mam nadzieję, że jak ktoś kiedyś będzie Googlował inforamcje o SZPITALu w Piasecznie to to przeczyta!
 
Hymm jak ubierać dzieci oto jest pytanie. W zależności od pogody- jeśli będą upały to nie ma co przesadzac, body z długim rękawem albo pajacyk, czapeczka na główkę lekka a w razie potrzeby także lekkie skarpetki. Będzie wiadomo, po tym czy będą dzieci mieć ciepłe rączki, nóżki, kark...zawsze dobrze mieć kocyk w zanadrzu.
Gorzej z dniami kiedy nie jest ciepło ale nie jest też zimno. Wydaje mi się, że czapeczka, lżejsza ale nie taka jak na lato, oczywiście bodziak, ja zakładam swojej rajstopy, skarpety, czasami butki miśki takie, getry albo spodnie dresowe, bluzkę lub bluzę -póki co dalej w kombinezonie śmiga ale gdy przyjdzie czas zmienię na jakiś lżejszy pajac miśkowaty, ewentualnie bluza, kurteczka i tak w miarę poprawiania się pogody i temperatury będę zdejmować np. rajstopy ;))
 
reklama
Katalka - zależy od pogody. Czasem wiosną potrafi już być upalnie. Nie ma co na nazwę miesiąca patrzeć - lepiej dotykać karczku dziecka - dla mnie to jest najbardziej miarodajny "termometr".
Na ciepełko fajne są rampersy -http://allegro.pl/topolino-mymosa-body-rampers-slicznosc-86-92-i2238949648.html Leciutkie, a nie wyglądają tak bardzo "bieliźniano" jak sam bodziak.
 
Do góry