reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

katalka nie martw się!:-) z pewnością wyrobisz się ze wszystkim,co potrzebne.

Za resztę dziewczyn bliskich porodu trzymam kciuki. I powiem szczerze,że ja też jestem czasem przerażona porodem, zwłaszcza, gdy czytam relacje dziewczyn z porodu. Czyżby było aż tak źle? Czy rzeczywiście tak źle traktuje się kobiety? Źle zszywa i w ogóle?

Ja mam pytania, co to jest:
- test podwójny w 1 trymestrze?
- test zintegrowany?
- test poczwórny?

Miałam już 2 badania usg, ale jakoś ich nazw mi nikt nie podawał. Nazwy te mam z książki 'W oczekiwaniu na dziecko."
 
reklama
katalka to chyba zależy od lekarza prowadzącego. Ja np pierwsze ktg miałam wykonane w 29 tc i teraz co dwa tyg mam wizyty kontrolne i robione ktg..i tak do konca ciąży
 
ja też się martwię że przenoszę, a u nas jak się nie urodzi w terminie to kładą na OCP i tam się czeka... z jednej strony to dobrze, bo jesteś cały czas pod okiem specjalistów i co chwila badania KTG, amnioskopia, ciśnienie, osłuchiwanie brzuszka... ale ja nie chcę leżeć w szpitalu. poza tym jak przenoszę, to ile więcej to dziecko będzie ważyło? i weź teraz takie urodź...

dziewczyny, czy Wy odczuwacie te skurcze przepowiadające? bo ja wcale... i mnie to martwi, zdarzyły mi się może ze 3 skurcze przez całą ciążę... tzn w ostatnich miesiącach

od tego jest forum, żeby się wyżalić między innymi... to chyba wszystkie tak mamy... ja się obawiam że przy porodzie coś pójdzie nie tak, że się maleństwo pępowiną owinie albo źle ustawi :no:, jeszcze coś ostatnio mało się rusza i też mnie to stresuje chociaż to normalne w końcówce ciąży... normalnie jakaś masakra

Ja tez sie boje cholernie ze cos moze sie stac:-(tym bardziej moja kumpela jak urodzila malego to pempowina mu sie okrecila wokół łokcia i sie wdala martwica i niestety od łokcia w dół mial raczke amputowana:confused2:nie chce was straszyc ale niestety zdarzaja sie takie przypadki:szok:Jesli chodzi o skurcze ,nie wiem czy przejsciowe bóle na @ to skurcze:eek:jesli tak to juz mam , no i twardnienie brzuchola na porzadku dziennym..od wczoraj pije magiczna herbatke z malin , i brzuch coraz bardziej mnie pobolewa,jutro troszke napastuje swojego M:-Dbo dzis juz pojechal do pracy na noc:-(Ale jutro to ja mu pokaze co potrafi kobieta w ciazy:-D


Justyś
-jeszcze 4 tygodnie i już będziesz mogla rodzic:-)


A ja wczoraj jeszcze na dodatek wlazłam na forum "Kacik zadumy" i czytalam o Listopadówce która urodzila zdrowego synka (bodajze)a po paru minutach go intubowali dali mu 40% szans (krew w płucach) i niestety nie żyje .... normalnie tragedia :no:wlasnie takich rzeczy sie boje ,i potem powróc do tej rzeczywistosci ,ze masz wózeczek itp a dzidzi juz nie ma...ehhhh no niestety tak jak pisalam zdarzaja sie takie okrutne przypadki,wchodze dosc czesto na te watki i kibicuje dziewczyna jak moge , ale juz chce urodzic zdrowego syneczka i sie nie martwic ,tym bardziej naokraglo sie słyszy a tu od znajomych a tu od rodzinki,ze cos bylo nie tak przy porodzie:-(

Katalka- mi sie wydaje ze to zalezy tylko i wylacznie od lekarza:tak:Ja mam np cukrzyce ciazowa i powinnam chodzic na KTG 2x w tyg:-)nie bylam ani razu poniewaz moj Gin powiedzial ze nie musze bo po ostatnim USG wszytko jest w normie ,choc od 2 dni mniej czuje ruchy malnstwa:confused2:dopiero ide w piatek na pierwsze KTG, które bedzie trwalo 60min:szok:strassszzznie długo,no i wtedy mi sie zacznie 39.tc .Poprostu spytaj sie swojego Gina czy jest taka potrzeba
 
Phelania tak i powtarzam sobie, jeszcze 4 tyg. i mogę rodzić:-)
Nie myśl o takich strasznych rzeczach, wiadomo, że to niestety się zdarza, ale lepiej nie myśleć tak szczególnie gdy poród tuż tuż...;)
Mojej kuzynki maleńka w czasie porodu zachłysnęła się wodami płodowymi i jest troszkę opóźniona w rozwoju, miała operację serduszka, rozwija się troszkę wolniej od jej rówieśników.
Ehh to straszne. Sama mam takie myśli czasami, a co jeśli moje dziecko ma wady, czy coś się okaże... ale po chwili sama do siebie mówię, żebym się zamknęła.;-)

 
Dziewczyny, naprawdę nie myślmy o takich rzeczach, będzie dobrze i koniec!!!! Urodzimy zdrowe bobaski i zaraz wrócimy z nimi do domów... Takie martwienie to tylko dodatkowy stres dla nas i dla maluszków. Nie ma się co stresować na zapas. Będziemy się martwić jak będzie czym, bo narazie nie ma i miejmy nadzieję że nie będzie. Na świecie codziennie rodzi się tyle zdrowych dzieci więc dlaczego z naszymi miałoby być inaczej?
Od dziś nastawiamy się pozytywnie i basta!!! :tak: UMOWA???

Phelania mnie też pobolewa bardziej brzuch po tych malinach, ale to chyba jelita, takie dziwne kłucie przechodzące z góry do dołu brzucha.

Co do KTG to mój lekarz nie robi bo nie ma sprzętu, robi mi USG, ale z tego co mówili w szkole rodzenia to robi się po terminie lub gdy coś się dzieje
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny, dzisiaj w nocy miałam jakiś nawał śluzu... już myślałam że mi wody odeszły, ale nie... czyżby zbliżał się ten dzień? miała któraś tak?

a co tu taka cisza????
 
Ostatnia edycja:
Phelania to może Ci czop odszedł, ja dzisiaj znowu miałam mokrą noc, więc pewnie tak już do końca będzie... puki co na poród muchy się nie gonią... chciałabym żeby najpóźniej w poniedziałek się zaczęło, żebym już ie musiała iść na wizytę i po zwolnienie
 
reklama
Phelania to może Ci czop odszedł, ja dzisiaj znowu miałam mokrą noc, więc pewnie tak już do końca będzie... puki co na poród muchy się nie gonią... chciałabym żeby najpóźniej w poniedziałek się zaczęło, żebym już ie musiała iść na wizytę i po zwolnienie

Kurcze ciezko wyczuc czy to wlasnie tez "CZOP" nie byl zabarwiony krwia ani czyms brazowym gdzie zazwyczaj dziewczyny pisza ze tak maja:eek:Dzis troszke sie narobilam,cale podbrzusze mnie ciagnie na dół:sorry:tragedia ja juz marze zeby niunio wyszedl ze mnie caly i zdrowy:-)
 
Do góry