reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

Phelania no ja mam z miesiączki też na 12.12, ale już przy badaniu szyjki powiedział że będzie wcześniej, z USG wyszło na 4ego. Jak nie urodzę do 5ego to jeszcze jedna wizyta, mam nadzieję że jednak urodzę, chociaż nie czuje żeby nadchodził ten sądny dzień... Ale to może złapać nie wiadomo kiedy, w najmniej spodziewanym momencie...

Dzisiaj w nocy się źle czułam i prawie wcale nie spałam... a spojenie to mnie już tak boli że ze łzami w oczach z łóżka wstaję, o plecach nie wspomnę... już bym chciała mieć to za sobą, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego porodu... mam nadzieję że Wy się lepiej trzymacie... pozdróweczki
 
reklama
maaadziarka - uwierz mi wcale lepiej nie czuje sie od Ciebie:-:)szok:jestem strasznie rozdraznionie,chce juz ujrzec swoje malenstwo ale boje sie ze nie podolam, boje sie takze strassssznie porodu!!! Jestem panikara straszna ja juz jecze jak mi welfron beda chcieli włożyc:eek:a co mowic jakiekolwiek skurcze ,parcie no i połóg:confused2:A i moje samopoczucie w skali 1-5 ZEROOOO:sorry:
 
Phelania widzę że nie jestem sama, wczoraj to aż się popłakałam ze zmęczenia, bólu i tej bezradności i nieporadności... nie wyobrażam sobie jak kobitki z bliźniakami chodzą...
 
z jednej strony zazdroszczę wam dziewczyny, że u was już tak blisko;) Ja jeszcze parę tygodni ( mam nadzieję ) pomęczę się w dwupaku.

 
Justys -kochana zleci U ciebie szybciutko:tak:ja sie tylko modle zeby nie przenosic małego , bo mam jeszcze ta cholerna cukrzyce i za bardzo w tym stanie nie usmiecha sie prznosic malenstwa:sorry:ehhh same problemy... wszytko bylo ok tak do 7 miesiaca a pozniej człowiek sie denerwuje i ogólnie sie kiepsko czuje:eek:Przepraszam ze dzis wam tam smuce ale tai dzien....:-(
 
Phelania mam to samo odczucie, od 7 miesiąca ciągle jakieś zmartwienia i strach, a do tego ciągle coś boli...Jakoś jak do 20 tyg. miałam zagrożoną ciąże, to aż tak nie myślałam o tym, że coś się stać może, a teraz, to...czarne scenariusze
Ty się martwisz, że przenosisz, a ja sobie życzę żeby jeszcze chociaż wytrzymać do 37 tyg. Bo się boję, że za szybko zacznie się ( bez podstaw)

 
ja też się martwię że przenoszę, a u nas jak się nie urodzi w terminie to kładą na OCP i tam się czeka... z jednej strony to dobrze, bo jesteś cały czas pod okiem specjalistów i co chwila badania KTG, amnioskopia, ciśnienie, osłuchiwanie brzuszka... ale ja nie chcę leżeć w szpitalu. poza tym jak przenoszę, to ile więcej to dziecko będzie ważyło? i weź teraz takie urodź...

dziewczyny, czy Wy odczuwacie te skurcze przepowiadające? bo ja wcale... i mnie to martwi, zdarzyły mi się może ze 3 skurcze przez całą ciążę... tzn w ostatnich miesiącach
 
wszytko bylo ok tak do 7 miesiaca a pozniej człowiek sie denerwuje i ogólnie sie kiepsko czuje:eek:Przepraszam ze dzis wam tam smuce ale tai dzien....:-(

od tego jest forum, żeby się wyżalić między innymi... to chyba wszystkie tak mamy... ja się obawiam że przy porodzie coś pójdzie nie tak, że się maleństwo pępowiną owinie albo źle ustawi :no:, jeszcze coś ostatnio mało się rusza i też mnie to stresuje chociaż to normalne w końcówce ciąży... normalnie jakaś masakra
 
Madziarka u mnie skurcze przepowiadające są od 23 tyg około. Lekarz powiedział, mi że twardnienie brzucha, to właśnie to, ostatnio ucichly, jest ich mniej:) Bo biorę magnez.

 
reklama
Dziewczyny, widzę, że macie te same lęki co ja...jak to będzie przy porodzie....kiedy to się zacznie (najbardziej się boję że za wcześnie) a w mojej chacie jeszczce nic nie gotowe. łazienka nie wyremontowana, czeka na dokończenie, mam tylko ciuszki, dogadany wózek, wanienkę, a reszta...? przerasta mnie to normalnie. Czy od któregoś tygodnia ciąży chodzi się regularnie na KTG? Czy to dotyczy tylko ciązy przechodzonej? Pytam w kontekście tych wątpliwości co piszecie że im bliżej porodu, tym dziecko mam mniej mniejsca na ruchy, co jest powodem do zmartwień każej przyszłej mamy. Jeśli chodzi o imię też mam czarną dziurę. Mąż mi się uparł na Florentynkę, a jak straciłam przekonanie....:cool:
 
Do góry