reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

haha Net-ka jak czytam o twojej małej, to wydaje się, że charakterek ma jak duże dzieciątko już:-) Udana ona jest:))) cwaniara mała, dobrze wie jak rodziców okręcić w okół palca.
Też Szymka częściej kładę na brzuszku, czasami już ma dość po 10 min. a czasami leży z godzinkę. Generalnie nigdy nie wiadomo co mu się spodoba w danej chwili. Nie siedzi jeszcze i jak go biorę na kolanach że prawie siedzi to się denerwuje. Leń woli leżeć;D
U nas miś z Bebilonu nie robi wrażenia:) leży przy łóżeczku i Szymon szybko go odrzuca na rzecz grzechotki. mata poszla u nas w zapomnienie jakiś czas temu. za to uwielbia mała poduszkę kopać nogami, męczyć ją.
Często na łóżku przesuwa się w moją stronę i ze mną siedzi, kopie w laptopa :D Potrafi długo koło mnie tak leżakować.
Wczoraj uśmiałam się, Szymon leżał na kocu na podłodze i dążył do wpełzania do kabla od laptopa. Dwa razy w okół własnej osi chodził, aż się przesunął i dorwał kabel:D Dzisiaj nóżką próbował go dorwać:D I wsadził nóżkę do buzi, chyba mu nie smakowała, bo strasznie się skrzywił:D:-)
Pochwalę się zdjęcie, które od kilku dni mnie rozbraja, D. zrobił z Szymka małego cwaniaczka:D I slodkie drugie, jak na łóżku "pływa" i dupkę próbuje podnieść:D P7290114.jpgP7310123.jpg
 
reklama
Katalka napisz więcej o Florce, co ona lubi i jak się zachowuje? Dzięki za komplementy.
Justyś Szymon mały gangster, okulary, komóra, jeszcze tylko fura i skóra. Ale wszystko w swoim czasie. Ma fajnie zarysowane brwi ;D ;)) No a i nie widać na skórze jego zaczerwień!
U nas Nina nie poleży nawet 5 minut na brzuchu co dopiero mówić o godzinie, muszę ją przyzwyczajać. Leń! A co do maty edukacyjnej to dawno jej nie kładłam na nią. Teraz raczej siedzi na kocu na dywanie i zabawkami przewraca. Dzieci im starsze tym fajniejsze, choć jak malutkie to słodziutki, rozkoszne...
My znów za miastem, na działce, plażujemy, to u rodziny...Trzeba korzystać z pogody.
 
Moja Floreczka uwielbia się śmiać, jak ją straszę za uchem i szepczę jej, to śmieje się głośno i aż piszczy. Akrobacje to kulanie się po łóżku z brzuszka na plecki i z powrotem. Dzień zaczyna od straszenia: AAAA, generalnie bardzo dużo się śmieje, jest mega grzeczna a płacze tylko gdy jest zmęczona lub głodna. Uwielbia patrzeć w lustro i śmieje się sama do siebie. Teraz jest na etapie że wszystko ją ciekawi. Z butelką nadal dupa. Nie chce z niej pić. Spróbuję może innych smoczków? Został mi miesiąc na naukę. Ogólnie to mam dolinę, że ona taka cycusiowa i zaraz jej się skończy....:-(będzie mama tylko rano i wieczorem...:-:)-(i już mi się chce płakać na samą myśl. Do tego nie jedziemy nigdzie na wakacje bo pieniądze na to pożarło nasze auto gruchot. Ale nic to. Ważne że jesteśmy zdrowi a Flo piękna i zdrowa :-) Mam też nadzieję, że szybko przybierze na wadze i że niania chociaż po części da jej tyle ciepła i czułości ile będzie potrzebowała moja pięknotka....budzi się...uciekam do niej...miłego weekendu dziewczyny
 
Katalka napisz więcej o Florce, co ona lubi i jak się zachowuje? Dzięki za komplementy.
Justyś Szymon mały gangster, okulary, komóra, jeszcze tylko fura i skóra. Ale wszystko w swoim czasie. Ma fajnie zarysowane brwi ;D ;)) No a i nie widać na skórze jego zaczerwień!
U nas Nina nie poleży nawet 5 minut na brzuchu co dopiero mówić o godzinie, muszę ją przyzwyczajać. Leń! A co do maty edukacyjnej to dawno jej nie kładłam na nią. Teraz raczej siedzi na kocu na dywanie i zabawkami przewraca. Dzieci im starsze tym fajniejsze, choć jak malutkie to słodziutki, rozkoszne...
My znów za miastem, na działce, plażujemy, to u rodziny...Trzeba korzystać z pogody.
nie widać, bo to zdjęcia dwa dni po wyleczeniu;) głownie ma pod kolanami, łokcie i łydki...
dzis znowu ładna skóra, ehh nie rozumiem nic
 
Katalka cieszy mnie to bardzo, że takiego masz fajnego rosomaka w domu ;) dziś kończy 5 miesięcy, to już kawał wieku ;)) Najlepszego!
Ja też na wakacje nie jadę nigdzie, bo zawsze inne wydatki ważniejsze i choć stać by było nas...to kuźwa zawsze przyjdzie coś ważniejszego na co trzeba spożytkować cały fundusz wakacyjny...Mam nadzieję, że sobie odbiję zimą może a jak nie to w kolejne wakacje.
Zostają nam wyjazdy na działkę - dobrze, że mieszkamy na Mazurach. Mój tata powtarza, że my cały rok na wczasach jesteśmy ;)):-D
Justyś dobrze, że jest póki co lepiej. Aby Szymon męczył się jak najmniej i żebyś Ty miała spokój z jego alergiami.
Ja wczoraj z małżem wstąpiłam na ścieżkę wojenną, czasami myślę, że zachowujemy się jak dzieci, potrafimy się kłócić o bzdety i każdy chce dowodzić... Koszmar...
Rozglądamy się za łóżkiem dla Niny. Skubaniec nie chce w swoim łóżeczku spać. Jak już śpi, to zawsze się pierdzielnie w rączkę czy coś i płacze przez sen. Nie wiem jak ona to robi...Ochraniaczy dookoła cała masa. Chcemy na początek tapczanik jej kupić i dosunąć do naszego łóżka małżeńskiego. Nie ma jeszcze zębów i na okres ząbkowania wolę ją mieć obok siebie by nie latać... Po tym etapie trafi do swego pokoju.
 
Hej, mam takie pytanie, ponieważ trochę się wstydzę karmienia piersią w towarzystwie mężczyzn i chciałabym kupić laktator i karmić Zuzkę swoim pokarmem na wyjazdach. Pierwszy wyjazd planuję w ok 2 tygodniu życia Zuzki i już tam na miejscu chciałabym ją nakarmić butelką ze swoim mlekiem. Mam tylko wątpliwości co do tego, czy Zuzka od razu pociągnie mi z butelki, a potem nie odrzuci piersi w domu?? Jak długo mogę trzymać mój pokarm w butelce w opakowaniu termicznym zanim podam go Zuzce?
 
Ainhoa ciężko powiedzieć jak to będzie po porodzie z karmieniem. Moje dziecko gdy miało 2 tygodnie leżało w szpitalu i tam nakazali nam karmić butelką 48h. Ściągałam pokarm swój i wylewałam a ona podczas żółtaczki była na Nutramigenie. Karmiłam ją do 2 tygodnia cyckiem, po butelce był koszmar. Karmienie mieszane. Poczuła butelkę, odsuwała się ode mnie i dupa. Łatwiej było z butelką. Po miesiącu przepalił mi się pokarm i dupa. Nie chciała stymulować piersi, na ściągaczce nie zajechałam za długo. Takie dziecko. Katalki Florka np. woli cycusia niż butelkę i ciężko ją przestawić. Co dziecko to inna historia. Ja od siebie mogę Ci tylko polecić karmienie piersią. Nie kombinowałabym z butlą, bo bałabym się, że znów stracę pokarm i później przyjdą kolki czy coś. U nas tak było. Ja karmiłam piersią przy każdym, taka natura. Przy kolegach Patryka też. Być może to jest dla niektórych krępujące i rozumiem to jak najbardziej, jednak ja nie wstydzę się tego, bo to był pokarm dla mego dziecka i chyba każdy to rozumie i raczej nie patrzy na to jak na obnażenie się. Może warto wyjść do innego pokoju na czas karmienia?
A czasu przetrzymywania pokarmu w lodówce czy zamrażalce nie pamiętam już.
Jeśli zdecydujesz się karmić butelką na wyjazdach nie zapomnij przystawić do piersi Zuzy w nocy albo kiedy nie będziesz w towarzystwie mężczyzn. To bardzo ważne, bo dziecko pobudza, stymuluje pierś i tym samym produkcję mleka.
 
Ostatnia edycja:
Ainhoa no właśnie to może wyjść różnie, może niunia nie będzie chciała butelki, a jak załapie, to twój pokarm pójdzie w odstawkę.
Ja wiem, że mleko ściągnięte można przechowywać w lodówce do 12 h. Tylko wiadomo jak podgrzejesz, to jak nie zje, to do wywalenia. zamrażać też można w specjalnych pojemniczkach, wtedy dłużej zamrożone mogą być.
A nie łatwiej by ci było iść z dzieckiem w ustronne miejsce, najlepiej żeby nikt wam nie przeszkadzał i nakarmić ją?
Ja szczerze ci powiem też się krępowała i nie karmiłam nawet przy mojej mamie ( nie lubię jak ktoś mi na cycki się patrzy). I Szymon podobnie jak u Net-ki w szpitalu dostawał butlę, ja mu w domu na noc mm robiłam i zaraza jedna cycka odstawił po 2 tyg. walczyłam z nim co 2-3 h żeby go nakarmić, tyle ile on się napłakał i ja namęczyłam...po prostu cycka złapać nie chciał i płakał ja mokra z szarpania się z nim, on rozdrażniony. I dałam sobie spokój.
Net-ka tfu, tfu teraz jest o wiele lepiej., w sobotę troszkę się podrapał, wózek był nawet w krwi;/ I szok od dwóch dni daje radę na spacerze, ostatnio byl tylko sklep ( 5 min od domu) i tyle dawał radę. A wczoraj aż 2h spał w wózku. W końcu mogłam pospacerować:D bo już świrowałam w domu:D
Teraz za to mamy inne problemy...Jakieś kolki po nocach, krzyki od 23-4 rano..nie wiem czy to zęby czy co. Ale brzuszek napina. Możliwe, żeby dopiero teraz kolki mu się odezwały? Nie chce jeść, bardzo malo zjada. pić nie. kupa nie idzie...dzisiaj chyba w akcie desperacji zaserwuje mu czopka glicerynowego...;/
 
reklama
A jakbym całkowicie przeszła na butelkę, ale dawała jej pokarm odciągany laktatorem?? No niby mam możliwość wyjścia do innego pokoju, ale wiadomo, że wolałabym swoim mlekiem karmić z butelki i być przy wszystkich... Po prostu boję się, że wprowadzę ludzi w zakłopotanie jak będę chciała osobny pokój do karmienia, bo a nuż tam nie posprzątają przed przyjazdem gości:D Głównie chodzi mi o to, że wstydzę się karmienia przy teściu przyszłym i przyszłym szwagrze.
 
Do góry