reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

haha Net-ka jak czytam o twojej małej, to wydaje się, że charakterek ma jak duże dzieciątko już:-) Udana ona jest:))) cwaniara mała, dobrze wie jak rodziców okręcić w okół palca.
Też Szymka częściej kładę na brzuszku, czasami już ma dość po 10 min. a czasami leży z godzinkę. Generalnie nigdy nie wiadomo co mu się spodoba w danej chwili. Nie siedzi jeszcze i jak go biorę na kolanach że prawie siedzi to się denerwuje. Leń woli leżeć;D
U nas miś z Bebilonu nie robi wrażenia:) leży przy łóżeczku i Szymon szybko go odrzuca na rzecz grzechotki. mata poszla u nas w zapomnienie jakiś czas temu. za to uwielbia mała poduszkę kopać nogami, męczyć ją.
Często na łóżku przesuwa się w moją stronę i ze mną siedzi, kopie w laptopa :D Potrafi długo koło mnie tak leżakować.
Wczoraj uśmiałam się, Szymon leżał na kocu na podłodze i dążył do wpełzania do kabla od laptopa. Dwa razy w okół własnej osi chodził, aż się przesunął i dorwał kabel:D Dzisiaj nóżką próbował go dorwać:D I wsadził nóżkę do buzi, chyba mu nie smakowała, bo strasznie się skrzywił:D:-)
Pochwalę się zdjęcie, które od kilku dni mnie rozbraja, D. zrobił z Szymka małego cwaniaczka:D I slodkie drugie, jak na łóżku "pływa" i dupkę próbuje podnieść:D P7290114.jpgP7310123.jpg
 
reklama
Katalka napisz więcej o Florce, co ona lubi i jak się zachowuje? Dzięki za komplementy.
Justyś Szymon mały gangster, okulary, komóra, jeszcze tylko fura i skóra. Ale wszystko w swoim czasie. Ma fajnie zarysowane brwi ;D ;)) No a i nie widać na skórze jego zaczerwień!
U nas Nina nie poleży nawet 5 minut na brzuchu co dopiero mówić o godzinie, muszę ją przyzwyczajać. Leń! A co do maty edukacyjnej to dawno jej nie kładłam na nią. Teraz raczej siedzi na kocu na dywanie i zabawkami przewraca. Dzieci im starsze tym fajniejsze, choć jak malutkie to słodziutki, rozkoszne...
My znów za miastem, na działce, plażujemy, to u rodziny...Trzeba korzystać z pogody.
 
Moja Floreczka uwielbia się śmiać, jak ją straszę za uchem i szepczę jej, to śmieje się głośno i aż piszczy. Akrobacje to kulanie się po łóżku z brzuszka na plecki i z powrotem. Dzień zaczyna od straszenia: AAAA, generalnie bardzo dużo się śmieje, jest mega grzeczna a płacze tylko gdy jest zmęczona lub głodna. Uwielbia patrzeć w lustro i śmieje się sama do siebie. Teraz jest na etapie że wszystko ją ciekawi. Z butelką nadal dupa. Nie chce z niej pić. Spróbuję może innych smoczków? Został mi miesiąc na naukę. Ogólnie to mam dolinę, że ona taka cycusiowa i zaraz jej się skończy....:-(będzie mama tylko rano i wieczorem...:-:)-(i już mi się chce płakać na samą myśl. Do tego nie jedziemy nigdzie na wakacje bo pieniądze na to pożarło nasze auto gruchot. Ale nic to. Ważne że jesteśmy zdrowi a Flo piękna i zdrowa :-) Mam też nadzieję, że szybko przybierze na wadze i że niania chociaż po części da jej tyle ciepła i czułości ile będzie potrzebowała moja pięknotka....budzi się...uciekam do niej...miłego weekendu dziewczyny
 
Katalka napisz więcej o Florce, co ona lubi i jak się zachowuje? Dzięki za komplementy.
Justyś Szymon mały gangster, okulary, komóra, jeszcze tylko fura i skóra. Ale wszystko w swoim czasie. Ma fajnie zarysowane brwi ;D ;)) No a i nie widać na skórze jego zaczerwień!
U nas Nina nie poleży nawet 5 minut na brzuchu co dopiero mówić o godzinie, muszę ją przyzwyczajać. Leń! A co do maty edukacyjnej to dawno jej nie kładłam na nią. Teraz raczej siedzi na kocu na dywanie i zabawkami przewraca. Dzieci im starsze tym fajniejsze, choć jak malutkie to słodziutki, rozkoszne...
My znów za miastem, na działce, plażujemy, to u rodziny...Trzeba korzystać z pogody.
nie widać, bo to zdjęcia dwa dni po wyleczeniu;) głownie ma pod kolanami, łokcie i łydki...
dzis znowu ładna skóra, ehh nie rozumiem nic
 
Katalka cieszy mnie to bardzo, że takiego masz fajnego rosomaka w domu ;) dziś kończy 5 miesięcy, to już kawał wieku ;)) Najlepszego!
Ja też na wakacje nie jadę nigdzie, bo zawsze inne wydatki ważniejsze i choć stać by było nas...to kuźwa zawsze przyjdzie coś ważniejszego na co trzeba spożytkować cały fundusz wakacyjny...Mam nadzieję, że sobie odbiję zimą może a jak nie to w kolejne wakacje.
Zostają nam wyjazdy na działkę - dobrze, że mieszkamy na Mazurach. Mój tata powtarza, że my cały rok na wczasach jesteśmy ;)):-D
Justyś dobrze, że jest póki co lepiej. Aby Szymon męczył się jak najmniej i żebyś Ty miała spokój z jego alergiami.
Ja wczoraj z małżem wstąpiłam na ścieżkę wojenną, czasami myślę, że zachowujemy się jak dzieci, potrafimy się kłócić o bzdety i każdy chce dowodzić... Koszmar...
Rozglądamy się za łóżkiem dla Niny. Skubaniec nie chce w swoim łóżeczku spać. Jak już śpi, to zawsze się pierdzielnie w rączkę czy coś i płacze przez sen. Nie wiem jak ona to robi...Ochraniaczy dookoła cała masa. Chcemy na początek tapczanik jej kupić i dosunąć do naszego łóżka małżeńskiego. Nie ma jeszcze zębów i na okres ząbkowania wolę ją mieć obok siebie by nie latać... Po tym etapie trafi do swego pokoju.
 
Hej, mam takie pytanie, ponieważ trochę się wstydzę karmienia piersią w towarzystwie mężczyzn i chciałabym kupić laktator i karmić Zuzkę swoim pokarmem na wyjazdach. Pierwszy wyjazd planuję w ok 2 tygodniu życia Zuzki i już tam na miejscu chciałabym ją nakarmić butelką ze swoim mlekiem. Mam tylko wątpliwości co do tego, czy Zuzka od razu pociągnie mi z butelki, a potem nie odrzuci piersi w domu?? Jak długo mogę trzymać mój pokarm w butelce w opakowaniu termicznym zanim podam go Zuzce?
 
Ainhoa ciężko powiedzieć jak to będzie po porodzie z karmieniem. Moje dziecko gdy miało 2 tygodnie leżało w szpitalu i tam nakazali nam karmić butelką 48h. Ściągałam pokarm swój i wylewałam a ona podczas żółtaczki była na Nutramigenie. Karmiłam ją do 2 tygodnia cyckiem, po butelce był koszmar. Karmienie mieszane. Poczuła butelkę, odsuwała się ode mnie i dupa. Łatwiej było z butelką. Po miesiącu przepalił mi się pokarm i dupa. Nie chciała stymulować piersi, na ściągaczce nie zajechałam za długo. Takie dziecko. Katalki Florka np. woli cycusia niż butelkę i ciężko ją przestawić. Co dziecko to inna historia. Ja od siebie mogę Ci tylko polecić karmienie piersią. Nie kombinowałabym z butlą, bo bałabym się, że znów stracę pokarm i później przyjdą kolki czy coś. U nas tak było. Ja karmiłam piersią przy każdym, taka natura. Przy kolegach Patryka też. Być może to jest dla niektórych krępujące i rozumiem to jak najbardziej, jednak ja nie wstydzę się tego, bo to był pokarm dla mego dziecka i chyba każdy to rozumie i raczej nie patrzy na to jak na obnażenie się. Może warto wyjść do innego pokoju na czas karmienia?
A czasu przetrzymywania pokarmu w lodówce czy zamrażalce nie pamiętam już.
Jeśli zdecydujesz się karmić butelką na wyjazdach nie zapomnij przystawić do piersi Zuzy w nocy albo kiedy nie będziesz w towarzystwie mężczyzn. To bardzo ważne, bo dziecko pobudza, stymuluje pierś i tym samym produkcję mleka.
 
Ostatnia edycja:
Ainhoa no właśnie to może wyjść różnie, może niunia nie będzie chciała butelki, a jak załapie, to twój pokarm pójdzie w odstawkę.
Ja wiem, że mleko ściągnięte można przechowywać w lodówce do 12 h. Tylko wiadomo jak podgrzejesz, to jak nie zje, to do wywalenia. zamrażać też można w specjalnych pojemniczkach, wtedy dłużej zamrożone mogą być.
A nie łatwiej by ci było iść z dzieckiem w ustronne miejsce, najlepiej żeby nikt wam nie przeszkadzał i nakarmić ją?
Ja szczerze ci powiem też się krępowała i nie karmiłam nawet przy mojej mamie ( nie lubię jak ktoś mi na cycki się patrzy). I Szymon podobnie jak u Net-ki w szpitalu dostawał butlę, ja mu w domu na noc mm robiłam i zaraza jedna cycka odstawił po 2 tyg. walczyłam z nim co 2-3 h żeby go nakarmić, tyle ile on się napłakał i ja namęczyłam...po prostu cycka złapać nie chciał i płakał ja mokra z szarpania się z nim, on rozdrażniony. I dałam sobie spokój.
Net-ka tfu, tfu teraz jest o wiele lepiej., w sobotę troszkę się podrapał, wózek był nawet w krwi;/ I szok od dwóch dni daje radę na spacerze, ostatnio byl tylko sklep ( 5 min od domu) i tyle dawał radę. A wczoraj aż 2h spał w wózku. W końcu mogłam pospacerować:D bo już świrowałam w domu:D
Teraz za to mamy inne problemy...Jakieś kolki po nocach, krzyki od 23-4 rano..nie wiem czy to zęby czy co. Ale brzuszek napina. Możliwe, żeby dopiero teraz kolki mu się odezwały? Nie chce jeść, bardzo malo zjada. pić nie. kupa nie idzie...dzisiaj chyba w akcie desperacji zaserwuje mu czopka glicerynowego...;/
 
reklama
A jakbym całkowicie przeszła na butelkę, ale dawała jej pokarm odciągany laktatorem?? No niby mam możliwość wyjścia do innego pokoju, ale wiadomo, że wolałabym swoim mlekiem karmić z butelki i być przy wszystkich... Po prostu boję się, że wprowadzę ludzi w zakłopotanie jak będę chciała osobny pokój do karmienia, bo a nuż tam nie posprzątają przed przyjazdem gości:D Głównie chodzi mi o to, że wstydzę się karmienia przy teściu przyszłym i przyszłym szwagrze.
 
Do góry