reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pierworódki - czyli pierwsza ciąża, wątpliwości, obawy i inne pytania

Dziewczyny kupiłam bezmyślnie kaszkę waniliową tylko ona już jest na mleku. I zastanawiam się czy przy moim skazowcu 60 ml na śniadanie nie zaszkodzi:baffled:? Zapomniałam, że mam kupić bezmleczną.
Wczoraj Szymonek zjadł marchewkę z młodym ziemniakiem i dopiero teraz zaczął to jedzonko połykać, wcześniej tylko troszkę, a resztę wypluwał. I jak na razie ok. Nie dzieje się nic złego, kupka normalna.
 
reklama
Justyś na początku Młody musi załapać smak, to norma, że pluje ;)) Ważne, że dobrze to się przyjęło. Lekarzem nie jestem, moja Nina nie jest skazowcem, jest na Pepti i ja jej daję kaszki mleczno ryżowe-na gęsto i łyżką jemy. U niej nie ma żadnych nieprawidłowości ale no właśnie nie jest skazowcem. Wydaje mi się, żebyś na razie przystopowała. Dopiero niedawno zaczęliście pepti stosować i skóra Szymka się poprawiła i jego apetyt na mleko. Daj sobie jeszcze kilka dni a później spróbuj mu dać małą ilość i obserwuj. Na pewno nie możesz mu dawać takiej kaszy codziennie. Jeśli po tej małej ilości za kilka dni będzie ok, to podasz znów. To nie jest tak, że dziecko ze skazą to nie może już nic na mleku. Może, owszem ale ostrożnie.
Jeśli coś będzie nie tak, zrezygnowałabym na dłuższy czas z tej kaszy. Do pepti dodawaj zwykłe ryżowe ;)Poprawią smak i trochę sytsze będzie. Możesz też karmić Małego łyżeczką już spokojnie, robić na Pepti ryżową kaszę, gęstszą-ja tak robię i podaję też. :-)
Jako pierwsze obiadki oprócz tej marchewki na ziemniaku polecam dynię na ziemniaczku-to hippa chyba jest. Smaczne! Później marchewkowa z ryżem ;) To takie najbardziej przystępne smaki no i jarzynowa. A moja jest na etapie królika- zjada cały słoik na raz i ogląda się na więcej... Mało tego moja mama gotuje jej niby krupnik. Krupnik bo dodaje jęczmienną kaszę ;)) Mała mimo, że zębów brak-mieli i wsysa.
 
Net-ka dokładnie tak myślę zrobić. Wiadomo nie chcę już tej kaszki podać, ale kupiłam. Dzisiaj na pepti zrobiłam kleik kukurydziany i łyżeczką dałam, bo z butelki wylewa mu się wszystko na szyjkę.
Zakupiłam marchewkę z dynią też HIPP i jarzynową, ale to za parę dni dam kolejny przysmak.
Zauważyłam, że od Bebilonu Szymek potrafi i dwie kupki na dzień zrobić ( na NAN robił jedną) na opakowaniu jest napisane, że przemiana materii występuje jak u dziecka karmionego piersią, więc możliwe, że stąd te kupki? I są ciut rzadsze. Ale na biegunkę nie wygląda, bo by były cały czas.
 
Justyś to normalne z tymi kupami i niczym się nie przejmuj!!!!:))
Moja też robi więcej i pod rożnymi postaciami i kolorami. Alergolog był świadkiem jednej z nich i powiedział, że to normalne, że Pepti jest mlekiem "surowym" jak on to powiedział i zalecił by stosować probiotyki raz dziennie ;) po kilka kropelek. Miałam już 2 razy BioGaia...ale to około 40zł za małe opakowanie...Teraz muszę znów kupić i będę podawać. Może inne jakieś trafię, bo te w saszetkach się nie sprawdzają akurat w tym przypadku.
 
Dziewczyny, urodze w sierpniu, myślę, że będzie wtedy gorąco, po jakim czasie mogę wyjść z Zuzią np. na dwór przed domem?? Chciałabym napstrykać jej kilka zdjęć plenerowych przy naturalnym świetle, ale oczywiście nie dłużej niż np. 15 minut i pod osłoną parasola:)
 
Ainhoa - po 1. w sierpniu może być różnie.W naszym klimacie może wtedy lać i wiać ;-). Po 2. jeśli wychodzisz z dzieckiem to nie w godzinach szczytu i raczej do cienia, a temperatura jest w takim układzie podobna do tej, jaka panuje w brzuchu. Lepszy sierpień, niż koniec grudnia ;-) Więc jak dla mnie pierwszy spacer można uskutecznić zaraz po powrocie do domu i ochłonięciu ;-)
 
Ainhoa tak jak CWIETKA mówi. Sierpień może być i ciepły i zimny. Lepiej nie wychodzić gdy jest duży wiatr, słońce w pełni prażące. Wtedy taka pogoda nikomu nie służy, ani dorosłemu ani dziecku i grunt to ubierać odpowiednio do pogody.
Co do wyjścia na zewnątrz nie ma problemu nawet w dzień gdy wyjdziecie ze szpitala. Najważniejsze żebyś była wypoczęta.
 
To dlaczego wszędzie piszą, że najpierw należy dziecko werandować, a potem dopiero stopniowo wychodzić?
 
Zaleca się warendowanie zimą, żeby dziecko się przyzwyczaiło do świeżego powietrza, do innej temp. żeby szoku nie doznało ( coś takiego:-))
Ja też słyszałam, że latem i już wiosną można spokojnie wychodzić od razu na spacery, grunt dobrze ubierać maluszka;)
 
reklama
Ainhoa nikt nie mówi byś siedziała z Zuzką na podwórku non stop. 1 spacery nie powinny być nie wiadomo jak długie. Werandowanie to dla dzieci urodzonych zimą, choć moja Nina z grudnia jest i nie werandowałam tylko w wózek i na spacer.
 
Do góry