reklama
Milenaaaa super 5kg to nie dużo i co prawda pod koniec ciąży zazwyczaj przybywa więcej tych nadmiarów ciała.
Justyś o zgrozo. Aż mnie zatkało. Też nie wiedziałabym jak mam się zachować i co zrobić z Małą. Musicie unikać słońca, jakoś Go okrywać. Uważać by nie było mu za ciepło tylko jak na Boga to zrobić!!!W takie upały i z takim słońcem.Tym bardziej, że lato tuż tuż...Szkoda mi Twego synusia i mam nadzieję, że Szkrabowi się poprawi.
Ketotifen przyjmowałam jako dziecko
U nas ciche dni-łatwiej, bo na odległość.
Facet myśli, że jak pracuje to wszystko mu się należy-spanie w nocy też. Nie patrzą na to, że z dziećmi bujamy się codziennie od rana do nocy i od nocy do rana. To jest praca całodobowa.
Czasami chciało by się pójść do pracy na 8h, wrócić i wypoczywać. Ja osobiście-nie odpoczywam. Zawsze nawet gdy mam wolną chwilę muszę coś robić, nadrabiać zaległości w domu, w sprzątaniu, w porządkach, w czymkolwiek.
Gdyby role mogły się na jakiś czas zamienić, to mój mąż by nie wytrzymał tego, jak muszę funkcjonować ja.
Mnie wkurza to, że tam na szkole śpi ile może i wpada do domu to też chce np. w dzień dospać!!!!A ja??????ROBOKOP
Nie mam siły już i przestałam wymagać więcej. Mam dołka.
Ciemne chmury u mnie w domu...
Justyś o zgrozo. Aż mnie zatkało. Też nie wiedziałabym jak mam się zachować i co zrobić z Małą. Musicie unikać słońca, jakoś Go okrywać. Uważać by nie było mu za ciepło tylko jak na Boga to zrobić!!!W takie upały i z takim słońcem.Tym bardziej, że lato tuż tuż...Szkoda mi Twego synusia i mam nadzieję, że Szkrabowi się poprawi.
Ketotifen przyjmowałam jako dziecko
U nas ciche dni-łatwiej, bo na odległość.
Facet myśli, że jak pracuje to wszystko mu się należy-spanie w nocy też. Nie patrzą na to, że z dziećmi bujamy się codziennie od rana do nocy i od nocy do rana. To jest praca całodobowa.
Czasami chciało by się pójść do pracy na 8h, wrócić i wypoczywać. Ja osobiście-nie odpoczywam. Zawsze nawet gdy mam wolną chwilę muszę coś robić, nadrabiać zaległości w domu, w sprzątaniu, w porządkach, w czymkolwiek.
Gdyby role mogły się na jakiś czas zamienić, to mój mąż by nie wytrzymał tego, jak muszę funkcjonować ja.
Mnie wkurza to, że tam na szkole śpi ile może i wpada do domu to też chce np. w dzień dospać!!!!A ja??????ROBOKOP
Nie mam siły już i przestałam wymagać więcej. Mam dołka.
Ciemne chmury u mnie w domu...
Net-ka oj kochana doskonale Cię rozumiem. Ja też co weekend się buntuje, bo bardzo bym chciała chociaż 3h pospać sobie za dnia. Jak zbliża się piątek ja i w dzień i w nocy jestem nieprzytomna, poirytowana, szybciej się złoszczę, bo zmęczenie mi daje po du**ie. D. ostatnio bierze Szymka do salonu kładzie go na łóżko, daje zabawkę i śpi, 5 minut i mały płacze, bo nie zwraca uwagi na niego. I w efekcie końcowym ja wstaje i zajmuje się dzieckiem. Ale już tak samo nie wymagam, bo to bez sensu darcie kotów. D. uważa, że da radę zajmować się Szymkiem a ja pójdę pracować. Tak tylko ja wrócę do domu, to będę musiała sprzątać, gotować i dzieckiem się zajmować. Sam powiedział, że on się przy marudzącym Szymku po godzinie czuje jakby pół nocy nie spał i że w pracy tak się nie czuje. A co ja mam powiedzieć od rana do nocy, od nocy do rana.. Mój kochany, to takie duże dziecko, jemu trzeba mówić, że śmieci są do wyniesienia, ubrania swoje rzuci na łóżko i czeka, aż same się poskładają, a mnie szlag trafia...I tak samo irytuję się, bo zero myślenia, czy może wziąć dziecko na spacer, żebym ja odpoczęła, a ja jestem taka z zasady, że prosić się nie będę. Więc jutro już czwartek i ja już czuje jakbym umierała ze zmęczenia i warczymy na siebie...
Dzisiaj wyszłam z Szymkiem po 8 rano na chwilę i siedzimy w domu w te gorączki. Unikałam na dworze słońca, cienko ubierałam smyka, ale to i tak duszno, gorąco i dziecku źle. To właśnie najgorsze teraz lato idzie, a my będziemy w domu póki co. Ale się ciesze, bo nóżki już "naprawiły się";-) Jeszcze na rączkach.
Dzisiaj wyszłam z Szymkiem po 8 rano na chwilę i siedzimy w domu w te gorączki. Unikałam na dworze słońca, cienko ubierałam smyka, ale to i tak duszno, gorąco i dziecku źle. To właśnie najgorsze teraz lato idzie, a my będziemy w domu póki co. Ale się ciesze, bo nóżki już "naprawiły się";-) Jeszcze na rączkach.
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Ja przyłączam się do Mileny, póki co mam 4,9 na plusie
Mamusie, mam pytanko, na ile starcza pieluch Pampers "2", chodzi mi o to kiedy dziecku, w którym miesiącu mniej więcej kupuje się już "3" i ile pieluszek mniej więcej potrzeba tej dwójki od urodzenia do przejścia na trójkę??
Ma któraś z mam wanienkę wyprofilowaną typu onda lub komfort, interesuje mnie czy noworodka można wykąpać w takiej wanience czy ona jest odpowiednia dla np. 3 dniowego noworodka? Chodzi mi dokładnie o wanienkę, która ma podparcie na rączki i krocze, a nie tylko na krocze. Boję się, że będę musiała sama wykąpać Zuzię jak się urodzi, a mojego nie będzie w domu i nie dam sobie rady jedną ręką kąpać pierwszy raz Zuzi w zwykłej wanience..
Mamusie, mam pytanko, na ile starcza pieluch Pampers "2", chodzi mi o to kiedy dziecku, w którym miesiącu mniej więcej kupuje się już "3" i ile pieluszek mniej więcej potrzeba tej dwójki od urodzenia do przejścia na trójkę??
Ma któraś z mam wanienkę wyprofilowaną typu onda lub komfort, interesuje mnie czy noworodka można wykąpać w takiej wanience czy ona jest odpowiednia dla np. 3 dniowego noworodka? Chodzi mi dokładnie o wanienkę, która ma podparcie na rączki i krocze, a nie tylko na krocze. Boję się, że będę musiała sama wykąpać Zuzię jak się urodzi, a mojego nie będzie w domu i nie dam sobie rady jedną ręką kąpać pierwszy raz Zuzi w zwykłej wanience..
Witam przyszłe mamusie
Ainhoa z pampersami to bywa różnie. Zależy chyba jak maleństwo na wadze przybiera. U nas dwójki pampers były do 2,5 mieś. potem zaczęły obcierać nóżki i zmieniłam na 3. Niby nie wielka różnica bo 2 były 4-7 kg a 3 5-9 . A mój synek nie miał jeszcze 4 kg i musiałam zmienić już. Ja bym nie była za kupowaniem pampersów tzw. na zapas. Bo np. może okazać się, że uczulają pupkę malucha. Ja zawsze kupuję na bieżąco i się nie marnują
A ile potrzeba W naszym przypadku paczuszka od urodzenia chodzi co 2 tyg. Więc dwie paczki w miesiąc. Też zależy ile w paczce, ale od 50 szt. w górę liczę.
Co do wanienki to nie mam pojęcia, ale takie podparcie na rączki i krocze to bym się chyba bała dla noworodka;-)
Ainhoa z pampersami to bywa różnie. Zależy chyba jak maleństwo na wadze przybiera. U nas dwójki pampers były do 2,5 mieś. potem zaczęły obcierać nóżki i zmieniłam na 3. Niby nie wielka różnica bo 2 były 4-7 kg a 3 5-9 . A mój synek nie miał jeszcze 4 kg i musiałam zmienić już. Ja bym nie była za kupowaniem pampersów tzw. na zapas. Bo np. może okazać się, że uczulają pupkę malucha. Ja zawsze kupuję na bieżąco i się nie marnują
A ile potrzeba W naszym przypadku paczuszka od urodzenia chodzi co 2 tyg. Więc dwie paczki w miesiąc. Też zależy ile w paczce, ale od 50 szt. w górę liczę.
Co do wanienki to nie mam pojęcia, ale takie podparcie na rączki i krocze to bym się chyba bała dla noworodka;-)
Justyś cieszę się, że z nóżkami lepiej i oby jak najszybciej rączki doszły do siebie.
Ja mogę przybić Ci piątkę, bo z moim mężem jest podobnie.
Szkoda słów. Więc milczę i on milczy kolejny dzień-ok.
Ainhoa popieram Justyś. Ja też nie położyłabym noworodka w takiej wanience, maluch jest chwiejny, maciupki, lepiej na ręce sobie podtrzymuj, jeśli się boisz, kup gąbkę do wanienki zwykłej, na gąbce nic się dziecku nie stanie i wlej mniej wody na początku, by nabrać wprawy, możesz pieluszkę rozścielać dodatkowo. Moja Córka ma 5 miesięcy i dopiero odważyłabym się na taką wanienkę, o której mówisz. Dziecko niestabilne, chwiejne, w wanience ślisko, bo dodajesz specyfiki do mycia. Ja osobiście jestem przeciwna. Kąpiel dziecka to nic trudnego-więcej strachu niż to wszystko warte. Co do pieluszek-nie kupuj na zapas, bo faktycznie, niektóre dzieci mogą wybrane firmy uczulać. Po co później bujać się z niepotrzebnymi pieluchami. Ciężko mi powiedzieć ile tego schodzi, bo nigdy nie liczyłam. Wiesz u noworodka to co karmienie to i kupa-przeważnie tak jest. Więc na początku idzie tego sporo. Później różnie. My używamy teraz 3 Pampersa od 7 do 13kg. Od jakiegoś miesiąca. Mimo, że moja córka jeszcze 2 tygodnie temu ważyła 6.600 Używam to co mam pod ręką-co dostaje A dostaje tego sporo.
Ja mogę przybić Ci piątkę, bo z moim mężem jest podobnie.
Szkoda słów. Więc milczę i on milczy kolejny dzień-ok.
Ainhoa popieram Justyś. Ja też nie położyłabym noworodka w takiej wanience, maluch jest chwiejny, maciupki, lepiej na ręce sobie podtrzymuj, jeśli się boisz, kup gąbkę do wanienki zwykłej, na gąbce nic się dziecku nie stanie i wlej mniej wody na początku, by nabrać wprawy, możesz pieluszkę rozścielać dodatkowo. Moja Córka ma 5 miesięcy i dopiero odważyłabym się na taką wanienkę, o której mówisz. Dziecko niestabilne, chwiejne, w wanience ślisko, bo dodajesz specyfiki do mycia. Ja osobiście jestem przeciwna. Kąpiel dziecka to nic trudnego-więcej strachu niż to wszystko warte. Co do pieluszek-nie kupuj na zapas, bo faktycznie, niektóre dzieci mogą wybrane firmy uczulać. Po co później bujać się z niepotrzebnymi pieluchami. Ciężko mi powiedzieć ile tego schodzi, bo nigdy nie liczyłam. Wiesz u noworodka to co karmienie to i kupa-przeważnie tak jest. Więc na początku idzie tego sporo. Później różnie. My używamy teraz 3 Pampersa od 7 do 13kg. Od jakiegoś miesiąca. Mimo, że moja córka jeszcze 2 tygodnie temu ważyła 6.600 Używam to co mam pod ręką-co dostaje A dostaje tego sporo.
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Boję się właśie, że mi dziecko z ręki wyleci...
To taka wanienka z antypoślizgowymi pleckami, ale też nie wiem czy z ciężkości Zuzka nie poleci w dół, a skóra będzie ją ciągnąć na antypoślizgowym podłożu. Słyszałam też, że dziecko jest spokojniejsze samemu leżąc. Jak już to wolę tą gąbkę od trzymania samemu dziecka, aczkolwiek czytałam, że trzeba ją sparzać za każdym razem po użyciu??
To taka wanienka z antypoślizgowymi pleckami, ale też nie wiem czy z ciężkości Zuzka nie poleci w dół, a skóra będzie ją ciągnąć na antypoślizgowym podłożu. Słyszałam też, że dziecko jest spokojniejsze samemu leżąc. Jak już to wolę tą gąbkę od trzymania samemu dziecka, aczkolwiek czytałam, że trzeba ją sparzać za każdym razem po użyciu??
Ainhoa WANIENKA FAJNA- Ninkę bym już w niej położyła ale jak widzę zdjęcia jak była mniejsza-w żadnym wypadku. Mimo, że plecki antypoślizgowe, to trzeba podtrzymywać wszystko, główkę itd... Taka pozycja chyba nie jest odpowiednia dla noworodka-noworodka bardziej na płasko. Tak mi się wydaje. To moje osobiste zdanie. Może ktoś używał i ma inne poglądy.
Gąbki nie sparzam, fakt trzeba wymieniać ją co jakiś czas ale powiem Ci, że ja dobrze ją wykręcam, daję ją na suszarkę, na balkon, na słońce, raz dwa robi się sucha i nie śmierdzi, i nie wydaje się być nieświeża.
Czy dziecko jest spokojniejsze leżąc same? Nie mam pojęcia, wydaje mi się, że gdy czuje mamę, wtedy mu najlepiej. Są dzieci, które nie lubią kąpieli ale większość dzieci kąpiel kocha, woda je uspokaja, wycisza
Jeśli jednak boisz się myć córeczkę sama, zadbaj by przy 1ch kąpielach, jeśli nie może być z Tobą jej tata, to zaproś koleżankę, mamę, siostrę lub brata. Ty trzymaj a ktoś niech obmywa, jak nabierzesz wprawy to sama sobie poradzisz, musisz przełamać lody, w kąpieli nie zrobisz jej krzywdy
Gąbki nie sparzam, fakt trzeba wymieniać ją co jakiś czas ale powiem Ci, że ja dobrze ją wykręcam, daję ją na suszarkę, na balkon, na słońce, raz dwa robi się sucha i nie śmierdzi, i nie wydaje się być nieświeża.
Czy dziecko jest spokojniejsze leżąc same? Nie mam pojęcia, wydaje mi się, że gdy czuje mamę, wtedy mu najlepiej. Są dzieci, które nie lubią kąpieli ale większość dzieci kąpiel kocha, woda je uspokaja, wycisza
Jeśli jednak boisz się myć córeczkę sama, zadbaj by przy 1ch kąpielach, jeśli nie może być z Tobą jej tata, to zaproś koleżankę, mamę, siostrę lub brata. Ty trzymaj a ktoś niech obmywa, jak nabierzesz wprawy to sama sobie poradzisz, musisz przełamać lody, w kąpieli nie zrobisz jej krzywdy
Ainhoa
Mama Zuzi
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2011
- Postów
- 777
Teraz się przyjrzałam tej gąbce, że ona nie jest całkiem płaska tylko ze strony główki jest wyższa, więc może rzeczywiście raczej w to zainwestuje, Zuzia będzie mnie widziała, a i ze strony pupy będzie miała trochę wody Poza tym kupując taką zwykłą wanienkę będzie miała potem więcej miejsca, czego nie można powiedzieć o tych profilowanych wanienkach, bo przestrzeń w środku zapełniają profile na leżenie i siedzenie...
Robiąc zakupy u jednego sprzedającego na allegro chciałabym zakupić jak najwięcej i zastanawiałam się czy kupić butelkę, bo ja idę na wychowawczy, więc mam zamiar karmić piersią, a kiedy mogę Zuzi podawać wodę lub jakieś herbatki czy coś, bo nie wiem czy już kupować tą butelke czy lepiej się wstrzymać i kupić później?
Robiąc zakupy u jednego sprzedającego na allegro chciałabym zakupić jak najwięcej i zastanawiałam się czy kupić butelkę, bo ja idę na wychowawczy, więc mam zamiar karmić piersią, a kiedy mogę Zuzi podawać wodę lub jakieś herbatki czy coś, bo nie wiem czy już kupować tą butelke czy lepiej się wstrzymać i kupić później?
reklama
Ainhoa butelka przyda sięna zapas, jest wiele sytuacji, w których mimo, że karmić zamierzasz piersią-butelka może się przydać. Co do pojenia dzieci-każdy ma swoją definicję. Ja odradzam podawania butelki, pojenia. Jeśli dziecko je mleko modyfikowane to co innego- moje było od miesiąca czasu na MM i tak dopiero jakoś gdy miała 2 i pół dawałam herbatkę koperkowa do popicia. Nie przyzwyczajaj do butelki, jeśli cyc to tylko cyc. No i właśnie-mleko matki najlepsze-nie trzeba dodatkowo poić.
Podziel się: