Agnesa ja jeszcze nie zabrałam się za dziąsła Kamilka, ale czytałam gdzieś, że dobrze jest zacząć już nie tyle myć, co masować dziąsła jakimś zmoczonym materiałem ( może gazikiem ??? ) w celu późniejszego łatwiejszego ząbkowania.
Apropo
pępka to bylismy już dziś u pediatry i pani doktor stwierdziła, że Kamilek ma po prostu bardzo płytki ten pępek i że każdy pepek jest "na końcu" ciemniejszy, tylko jeśli jest głębszy i bardziej "pozwijany" to tego ciemniejszego nie widać. Zapomniałam tylko spytać, czy dalej trzeba przemywac ten pępek spirytusem ??? A Wy jeszcze przemywacie ?
Jesli chodzi o
krosteczki na buzi to podobno jest to taka wysypka kontaktowa ( od dotykania, całowania,czy ubrań ) i że w zasadzie nie ma się czym przejmować, tylko przemywać dokładnie buźkę wieczorem ( nam poleciła wodę z Oilatum ). Także to nie żadna skaza białkowa na szczęście
Agnes.kol ja karmię Kamilka średnio co 3 godzinki, czasem rzadziej, ale zdarza się czasami że i częściej, a w nocy bywa, że mija aż 5 godzin od poprzedniego karmienia, juz tak bardzo się nie przejmuję, żeby i w nocy karmić co 3 godziny, tym bardziej, że dzis ważylismy naszego Szkraba i waży już
5300, więc w ciągu niecałych dwóch tygodni przybrał ponad 400 gram
Aha, apropo
oliwkowania główki to pani doktor powiedziała, żeby nie oliwkować, bo to jest pierwszy krok do ciemieniuchy. Dziwne, bo myślałam, że ciemieniuchę można wyleczyć właśnie okładami z oliwki ??? Na szczęście Kamilek nie miał narazie ciemieniuchy, ale przeważnie główkę oliwkowałam...
A jeszcze jedna sprawa- czy Wasze dzieciaczki noszą w domciu na
czapeczkę ? Pani doktor zaleciła noszenie czapeczki, a zmniejszenie temperaturki w mieszkaniu z naszych 22 do 20 stopni, żeby nie było aż tak suchego powietrza...