Agnesa to ja pisałam o tej zółtaczce, i czuje sie trochę głupio ze tak cie wystraszyłam. Wiem co to znaczy jak dzieciątko ma zółtaczkę i jak jest w NFZ bo to oni mnie tak nerwowo wykończyli. Dobrze zrobiłaś ze poszłaś do prywatnej kliniki. Napisz mi co ci lekarze powiedzieli. JA ci na pocieszenie powiem tak, duzo czytałam na temat zółtaczki w internecie i tez pytałam lekarzy jak byłyśmy w szpitalu z moją Gabrysią. Co do poziomu bilirubiny to moja gabi miała w 3, 5 tyg. życia 7mg. To sredni poziom który sie nie leczy jezeli dziecko jest zdrowe, bo moze to być z przyczyn tak jak ty mówisz mleka matki. Zebys wiedziała czy tak jest to lekarz powinien zlecić wyniki morfologie krwi i badanie moczu. Tak miała moja Gabi i morfologia wykazała małą anemie( na skutek tak długo trwającej zółtaczki) ale to nie u wszystkich dzieci tak jest tylko te słabsze tak reagują. Wyniki moczu wykazały krwinki białe i nabłonki co wskazuje na infekcje układu moczowego. Zrobiono jej tez posiew moczu i wykryto 2 bakterie Pałeczke okrężnicy i klebsiele. Dlatego że miała te bakterie i złe wyniki moczu poszła do szpitala i brała antybiotyk który po 2 dniach wybił te bakterie.Jezeli Twój dzieciaczek ma dobre wyniki moczu i krwi to nie ma obaw do niepokoju.Poprostu dziecko nie potrafi rozłożyć enzmów które masz w mleku, nie znaczy to że masz złe mleko , masz je takie same jak każda z nas tylko twój dzieciaczek nie potrafi sobie za dobrze z tymi enzymami poradzić. Wtedy zółtaczka utrzymuje sie właśnie do 12 tyg. nawet. Tak miała moja kuzynka ze swoim synkiem ( co 2 tyg. robiła wyniki i sprawdzała czy zółtaczka spadła- po 2 miesiącach zółtaczka spadła całkowicie). Lekarz w szptalu mówił mi,że można sprawdzić czy ta zółtaczka jest od mleka matki, po prostu przez 2-3 dni odstawić od cycusia , i podawać mleko modyfikowane i zrobić wyniki- bilirubina powinna spaść i potem ma systematycznie spadać.Zapytaj tego lekarza z prywatnej kliniki niech Ci to ładnie wytłumaczy. Jak chcesz pogadać na temat żółtaczki to pytaj, tylko sie za dużo nie martw bo nie warto, ja sie tak stresowałam ze straciłam pokarm.NAprawdę nie warto.