Pamcia - moja mala tez zaczela mniej kupek walic, ale nadal jest ich kilka na dobe. Nie wiem w sumie czy to normalne - lepiej niech tesciowa podpyta pediatre - sama z checia sie dowiem (bo juz nie pamietam takich szczegolow)
Kati - no dokladnie tak jak mowisz z tym karmieniem... Malo tego, mi polozna powiedziala, ze babka od laktacji mowi kobietom karmiacym, ze najlepiej by bylo karmic w taki sposob: najpierw przez 5 minut dziecko ssie, potem je odciagnac od piersi i wziasc do odbicia - bo podobno przez pierwsze 5 minut ssania mleko jest najbardziej pieniace sie w brzuszku maluszka. No i po odbiciu (chyba ze go nie bedzie, to nic) przystawic dalej - ale do tej samej piersi, zeby sie najadlo - bo wczesniej niby tylko pilo. No i takie przerwy mozna zrobic w czasie karmienia kilka razy. W moim przypadku - tzn w przypadku Paulinki to sie sprawdza, bo po 5 minutach to ona zazwyczaj zasypia przy cycku, wiec jak ja wezme do odbicia, to ona sie pobudzi i potem znowu chetniej je Takze calkiem niezly ten sposob - i musze przyznac ze chyba skuteczny, bo dzieki temu mala dluzej ssie, wiec bardziej sie najada - z tym ze trzeba w czasie takiego karmienia dawac tylko jedna piers. No i Paulinka dzisiaj tak jadla i w sumie prawie caly czas spi No i ciekawostka, ze jak po tych pierwszych 5 minutach dziecku sie odbije, to wtedy po dalszym karmieniu juz nawet nie trzeba brac dziecka do odbicia, bo nie ma takiej potrzeby. No wiec mozna smialo dzidzke przeniesc do lozeczka zeby spala dalej
Kati - no dokladnie tak jak mowisz z tym karmieniem... Malo tego, mi polozna powiedziala, ze babka od laktacji mowi kobietom karmiacym, ze najlepiej by bylo karmic w taki sposob: najpierw przez 5 minut dziecko ssie, potem je odciagnac od piersi i wziasc do odbicia - bo podobno przez pierwsze 5 minut ssania mleko jest najbardziej pieniace sie w brzuszku maluszka. No i po odbiciu (chyba ze go nie bedzie, to nic) przystawic dalej - ale do tej samej piersi, zeby sie najadlo - bo wczesniej niby tylko pilo. No i takie przerwy mozna zrobic w czasie karmienia kilka razy. W moim przypadku - tzn w przypadku Paulinki to sie sprawdza, bo po 5 minutach to ona zazwyczaj zasypia przy cycku, wiec jak ja wezme do odbicia, to ona sie pobudzi i potem znowu chetniej je Takze calkiem niezly ten sposob - i musze przyznac ze chyba skuteczny, bo dzieki temu mala dluzej ssie, wiec bardziej sie najada - z tym ze trzeba w czasie takiego karmienia dawac tylko jedna piers. No i Paulinka dzisiaj tak jadla i w sumie prawie caly czas spi No i ciekawostka, ze jak po tych pierwszych 5 minutach dziecku sie odbije, to wtedy po dalszym karmieniu juz nawet nie trzeba brac dziecka do odbicia, bo nie ma takiej potrzeby. No wiec mozna smialo dzidzke przeniesc do lozeczka zeby spala dalej