Magi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 1 241
podzielam poglad Pamci co do kapieli. pisze jedna reka bo mam Mala przy cycu.
u nas juz pieknie uregulowany dzien byl, jak w`zegareczku, ale Malej sie poprzestawialo, tzn. nie same pory co budzenie z placzem. zazdroszcze wandzi i pamci tak grzecznych dzieci, oliwcia nie lubi lezec sama, ona chce na rece wtedy spokoj, jak lezy placz. u nas to wyglada tak, ze budzi sie, przewijanie karmienie i potem odbijanko no i sobie chodzimy tudziez siedzimy i gledzimy. po ok. godzinie od obudzenia zaczyna ziewac i marudzic. mialam juz opanowane usypianie w lozeczku i szlag cos trafil ten system...a placze bardzo, wiec znow trzeba ciut pobujac, ale w sumie najwazniejsze dla niej byc na rekach, kiniecznie na raminieniu...no i jak zasnie to wybudza z placzem, czesto sama uspokaja ale i tez trzeba jej czasem pomoc...najgorzej z noca od 2 dni...pieknie zawsze`spala, ostatnio budzila juz tylko raz, i nagle zaczela w nocy robic dzien...dziis poszlam spac o 3...bo ona najpierw byla`wyspana i sie cieszyla, po godzince marudzenie i plakanko...boje ze dzis bedzie to samo, a zawsze tak cieszylam ze spokojnych nocek....w ciagu dnia robie wszystko by byla organizacjak, rano musze sie umyc i ubrac i koniec.ja mam jeszcze bieganie i dokladanie do pieca ;D w sumie nie jest zle, hehe. ok juz mi reka wiednie, koncze.
u nas juz pieknie uregulowany dzien byl, jak w`zegareczku, ale Malej sie poprzestawialo, tzn. nie same pory co budzenie z placzem. zazdroszcze wandzi i pamci tak grzecznych dzieci, oliwcia nie lubi lezec sama, ona chce na rece wtedy spokoj, jak lezy placz. u nas to wyglada tak, ze budzi sie, przewijanie karmienie i potem odbijanko no i sobie chodzimy tudziez siedzimy i gledzimy. po ok. godzinie od obudzenia zaczyna ziewac i marudzic. mialam juz opanowane usypianie w lozeczku i szlag cos trafil ten system...a placze bardzo, wiec znow trzeba ciut pobujac, ale w sumie najwazniejsze dla niej byc na rekach, kiniecznie na raminieniu...no i jak zasnie to wybudza z placzem, czesto sama uspokaja ale i tez trzeba jej czasem pomoc...najgorzej z noca od 2 dni...pieknie zawsze`spala, ostatnio budzila juz tylko raz, i nagle zaczela w nocy robic dzien...dziis poszlam spac o 3...bo ona najpierw byla`wyspana i sie cieszyla, po godzince marudzenie i plakanko...boje ze dzis bedzie to samo, a zawsze tak cieszylam ze spokojnych nocek....w ciagu dnia robie wszystko by byla organizacjak, rano musze sie umyc i ubrac i koniec.ja mam jeszcze bieganie i dokladanie do pieca ;D w sumie nie jest zle, hehe. ok juz mi reka wiednie, koncze.