reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Wanda to tak droga jest ta skojarzona?? myslalam, ze ok 100zl normalnie kosztuje??
na brzuszku kazali mi go klasc juz od poczatku, i na coraz dluzej, wiec dzialaj :)
a faktycznie jak mrozu nie ma to nie trzymaj sie sztywno spacerowych regul

GochnaR juz daje przepis na siemie - ja na poczatku zle robilam wlasnie, bo parzylam, dopiero lekarz mnie uswiadomil - siemie trzeba zmielic w mlynku do kawy, ja miele na zapas i trzymam w sloiku, 2 czubate lyzki takiego siemienia zalewam ciepla, przegotowana woda - 3/4 kubka, warto dodac do tego lyzeczke otrab. No i takie dwa kubasy dziennie i zero kolek i bolow brzuszka i regularne wyproznienia u mnie i u malego ;D
 
reklama
Hej Klucha! Fajnie, że do nas dołączyłaś :)
Moim zdaniem powinnaś walczyć o karmienie naturalne, albo chociaż częściowo naturalne.
Ja chwile załamania przeżywałam na początku po porodzie, miałam cesarskie cięcie i długo nie miałam tyle mleka, żeby wykarmić Emilkę. Nikt w szpitalu mi nie wyjaśnił, że to normalne po operacji, a ja wpadłam w depresję :( zwłaszcza, że sama źle się czułam fizycznie i nie miałam siły wstawać. Kiedy położna przyszła kąpać Maluszki, a ja nie miałam siły rozebrać Małej to się popłakałam, no i teraz też ryczę, jak sobie przypomnę ten moment :( Dopiero po interwencji mojej najukochańszej Mamy przyszła do mnie położna i wyjaśniła wszystko, stwierdziła, że głodziłam Małą. No i ja znowu się załamałam, bo skąd do jasnej ...... miałam wiedzieć, że mam za mało pokarmu. Ta właśnie położna zaopiekowała się mną, pomogła psychicznie i wzięła Małą na dokarmienie i tylko dzięki temu wyszłam ze szpitala, bo tak to Malutkiej by nie puścili, bo ciągle traciła na wadze, w pewnym momencie ważyła już 2300g. Oczywiście tej położnej trzeba było zapłacić :( mimo, że to przecież jej obowiązek!!!!!

Ależ się rozpisałam, ale jakoś mi lżej.
 
Witam Was:) pierw pisze co u nas bo mala moze sie za chwilke obudzic i nie zdaze a potem sobie ponadrabiam watki :p
A wiec.... Ola dziennie ma kolke od 23,30 do 2 w nocy, wszystkie sposoby zawiodly :mad: jutro bede miec ten lek SAB SIMPLEX i mam nadzieje ze pomoze, Natalko Tobie calkowicie pomoglo? a tak to dzidzi prawie caly dzien nie spi, masakra ani do kibelka na chwile sie nie da a co dopiero zjesc, tez chodze do poludnia w pizamce :( mala trza na rece nosic sama nie umie sobie polezec i tak mijaja mi dni :( ale ciesze sie ze jest ze mna :laugh:
 
Wanda to i ja wyraze pisemnie moje wielkie uznanie dla Ciebie i Twojej organizacji!!!

Dziewczyny wegetarianki - podziwiam ! Ja bez miesa nie istnieje!!!

jezeli chodzi o kladzenie na brzuszek to mi dzisiaj ortopeda tez kazal Lene klasc na brzuszku jak najczesciej. Do spania nawet. ja pamietam ze moj kuzyn o 11 lat mlodszy spal tylko n a brzuszku. Na noc to sie jednak bede bala jej na brzusiu klasc (choc on kazal i na noc) ale zaraz po przyjsciu od lek polozylam ja na brzuszku i sobie slicznie spala. Zmieniala nawet strony polozenia glowki w czasie snu. Bylam w szoku! JAk pierwszy raz zmienila strone to myslalam ze mam omamy i ze nie pamietam jak ja polozylam ale potem kilka razy manewr powtrzyla ;)

Emma nie wiedzialam ze mialas takie przeboje....Straszne ale dobrze ze juz w sferze przykrych wspomnien. choc zawsze mozna sobie powiedziec ze co nas nie zabije to nas wzmocni i czerpac wiedze na przyszlosc gdyby jeszcze jakas dzidzia sie pojawila.....;)

 
Cześć dziewczyny.
Bartyś ja też daje mojej Patrysi plantex, staram się żeby po każdym posiłku wypiła chociaż troszke, i to rzeczywiście pomaga. Mała miała problem z twardym brzuszkiem. Po dwóch dniach podawania moja niunia ładnie pryka i brzuszek ma miękki.
 
Witajcie!
dzis byla u nas polozna i zalecila polozenie materacyka w lozeczku pod katem (w szpitalu te wozeczki dla dzieciaczkow tez nie sa rownolegle do podlogi). Wzielismy wiec z mezem podlozylismy pod materac koc. Czy Wy tez macie takie zalecenia?

Szkraba juz tez ukladam na brzuszku. Pieknie podnosi glowke do gory i sie rozglada. Ale musze uwazac, bo raz mi sie polozyl twarzyczka w materac. Przypuszczam, ze by w pore zmienil pozycje, ale jednak ja bym sie bala zostawic go bez nadzoru w pozycji na brzuszku. Czy Wasze maluchy tez tak pelzaja jak moj? Kubusia musialam do tej pory ukladac stosunkowo nisko w lozeczku bo ten sie tak wypychal do gory, ze w koncu glowka ladowala przy gornej sciance lozeczka. Poza tym musze uwazac w nocy, bo mimo ze go klade na boczku, to tak sie wygimnastykuje ze w koncu leze na wznak. Tez pare razy z pleckow na boczek sam sie przelozyl. Bylam w szoku, bo myslalam, ze takie dzieciatka to jak sie polozy tak leza, a na takie manewry musza byc starsze.

Co do szczepionek skojarzonych - to u mnie w przychodni (Warszawa) jedna kosztuje 140zl. Polozna powiedziala, ze w ciagu pol roku to jest 3x po 140zl. My sie na to zdecydujemy, ale moze w W-wie tez mozna gdzies to zrobic taniej albo za darmo? ;D

Serdeczne pozdrowienia,
Agnieszka
 
Emma no widzisz tak to jest z tymi położnymi, ja też na początku w szpitalu co chwile płakałam z powodu kłopotów z karmieniem i braku jakiegokolwiek wsparcia. Pokarm co prawda miałam ale Idunia spała jak zabita i nie mogłam jej w zaden sposob dobudzic, a jak juz nawet sie udalo to po dwoch minutach przy cycku znowu spała. Łaziłam, marudzilam, prosiłam o pomoc ale właściwie byłam zostawiona sama sobie, w koncu jedna wredna pielęgniara zaczeła mnie straszyc ze nas nie wypuszcza do domu jak mala nie zacznie przybierac na wadze, ze łzami na koncu nosa powiedzialam jej ze przeciez dlatego caly czas prosze o pomoc i chyba jej sie głupio zrobiło i potem juz mi pomagala a tez Ida zaczeła sie po dwoch dobach inaczej zachowywac i mniej spac. Ale ten poczatek to był koszmar, a nie wyobrażam sobie jak Tobie musialo byc ciężko jesli w dodatku nie mialas pokarmu pluc ból po cc
 
Gonia dzięki za przepis

Co do kładzenia na brzuszku to u nas przejdzie tylko pod ścisłym nadzorem bo Idunia tez ślicznie podnosi i przekręca główke tyle że ładuje momentalnie nos w pieluszke a wole nie sprawdzać czy na czas ją przekręci ::)
 
Agnesa mi nikt nie zalecil materacyka podnosic ale zreszta jak juz pisalam, kupilam taka poduszke-klin. Poduszka ma boki trojkata prostokatnego, jest zrobiona z takiej dosc twardej gabki, ma szerokosc 60 cm, dlugosc 36 cm i z jednej strony wysokosc 8 cm. Musze obie tangensy i sinusy przypomniec i wyliczyc jaki to kat nachylenia daje..... :) Kupilam to jeszcze przed urodzeniem Leny i uzywam od pierwszego dnia. Jestem spokojniejsza ze w razie gdyby ulala i byla akrat na pleckach to sie nie zakrztusi.
link do strony z ta podusia:

http://www.niemowlaczki.vel.pl/index.php?cPath=177_185

zreszta w CZD lozeczka dzieciece mialy regulowane materacyki i wszystkie dzieci mialy je ustawione pod katem.
 
reklama
Nam pediatra też zalecił podniesienie materacyka pod kątem, ale dopiero jak powiedziłam, że Gaba ulewa. A jeśli chodzi o szczepionki to też decydujemy się na tę skojarzoną - 5w1. Już w szkole rodzenia pediatra nas do niej przekonywała, mówiąc, że jest bezpieczniejsza niz te refundowane i dodatkowo jedno kłucie. Wzb też szczepimy odpłatną szczepionką Engerixem. W szpitalu, w którym rodziłam istniała możliwośc wyboru szcepionki i po konsultacjach ze znajomy lekarzami zdecydowalismy się na te płatne. Dlatego teraz będziemy kontynuować Engerix i tę skojarzoną.

Połozna mnie odwiedziła 3 tyg po porodzie, bardzo niezadowolona, że w ogóle musiała przyjechać. Obejrzała malutką, zadała pytania typu ilość"izb" i nawet nie zareagowała na moje problemy z karmieniem. Stwierdziła, że się spieszy i tyle ja widziłam. No cóż. Na szczęście to oddosobniony przypadek. W szpitalu trafiłam na naprwde świetne położne, które reagowały natychmiast nawet na moje histeryczne zachowania.
 
Do góry