reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

**********pielęgnacja**********

Wanda jesteś wielka!!! ;D ;D ;D

Natalia ja bym sie bała spać tak długo, nastawiam sobie budzik tak zeby nie mieć przerwy większej niż 4 godz. ale i tak Idunia sie budzi zanim budzik zadzwoni, po tych dwóch razach z gorączką powyzej 38 st. juz wolę na zimne dmuchać, a tak mi sie jakos dzieje ze jak cycki przepełnione to momentalnie wysoka gorączka sie pojawia. Wtedy karmiłam Idunie normalnie ale jak była położna to powiedziała zeby absolutnie z taka wysoka gorączką nie karmic bo to dziecku szkodzi, kazała kupic nan1 na wszelki wypadek ale nie chce jej go dawac, zresztą bez sensu, będę moje mleko wylewac a dziecku dawac sztuczne mleko. Poza tym jestem len i nie chce mi sie laktatorem ściągać, mam tylko ręczny to tak łatwo nie idzie, juz wole być niewyspana ;D
 
reklama
U mojej małej nie ma regularnych pór budzenia się. W dzien spi średnio 2-3 godz, a w nocy 3-4 godz także chyba nie jest źle. :D
Chyba musze poszukac ten artykuł o kolach bo zdaje sie że mała je dostala ::)
 
Acha Natalia ja Ciebie nie olałam z tą dietą wegetariańska i cały czas pamiętam ze mam Ci odpisać tylko nie miałam możliwości, a poza tym też za wiele nie mam do przekazania. Chyba mam jeszcze mniej urozmaicone menu niż Ty, o takich rarytasach jak parówki sojowe mogę zapomnieć u mnie na wsi ;D Jem dużo zup: pomidorowa, szpinakowa, barszczyk, marchewkowa itp. poza tym wszelkie kasze: gryczana, jęczmienna, kukurydziana, manna bardzo często ryż, makaron, codziennie banana, jabłko i kiwi, troche chleba z tym ze tu znowu problem co na ten chleb zeby nie przesadzic z nabiałem, robie sobie paste z pszenicy, jak chcesz to podam przepis, ostatnio wymysliłam danie na śniadanie: manna na wodzie z rodzynkami i sokiem malinowym, może nie rewelacja ale zjadliwe i treściwe. A z ryżu można jeszcze sałatke: ryz, marchewka gotowana w kostke, ananas, kukurydza i troszeczke majonezu. Zdziwiłam sie ze jesz pieczarki bo są chyba ciężko strawne ale skoro Ty jesz to może i ja spróbuje.
 
Wanda no brawo za swietna organizacje ;D ja ledwo daje rade z jednym ;D choc Stas tez nie ma reguly w swoim dniu - raz ladnie, regularnie spi i wtedy zdaze jeszcze chate obrobic i zakrecic sie wokol siebie, ale sa dni kiedy musze czekac do wieczora na meza i wtedy on przejmuje dzieciatko albo chate ;D on i tak jest kochany - caly czas na drugim froncie - zakupy, sprzatanko, prasowanko... ;)

co do kapieli to zgadzam sie z Pamcia, ze najlepiej wieczorem, bo faktycznie dla malca to znak, ze dzien sie skonczyl, ale w Spocku wyczytalam, ze nie ma wiekszej roznicy i kazda pora jest dobra :)

jestesmy juz zapisani na szczepionke skojarzona, wczoraj na usg tez wszystko ok, ortpoeda zalecil tylko masaze, bo maly ma za bardzo podkurczone nozki, i rzeczywiscie, czesto zwija sie w taka kuleczke. i powiedzial ze superwaznne jest szerokie pieluszkowanie i jak najczestsze kladzenie na brzuszki.

nam pediatra powiedziala, ze werandowanie mozna zaczac po dwoch, trzech tyg. jesli temp. jest na zero lub wyzej, nie moze byc mrozku. Maly po wczorajszej przejazdzce do Intercoru rewelacyjnie spal :)
 
wlasnie, ja tez sie nie popisalam, mialam sypnac jakimis przepisami wege ::) ja kombinuje najczesciej po swojemu - duzo warzyw, szczegolnie fasolki szparagowej, marchewki, buraczki, do tego kasze - gryczana lub jaglana. codziennie zupa zageszczona kaszka kukurydziana bo nie uczula. codziennie owoce np jablka, figi suszone. ryby - makrela lub dorsz czy pstrag. I obowiazkowo pediatra kazala mi pic dwa kubki siemienia lnianego z racji tego ze zawiera nienasycone kwasy tluszczowe na rozwoj mozgu dziecka i mase witamin, no i powiedziala, ze dzieki temu nie ma problemu z jelitkami, wyproznieniami i kolkami i rzeczuwiscie nie ma :) mleka nie pije bo nie lubie chyba ze kefir, mala porcje twarozku z pietruszka.
 
Gonia 2 kubki siemienia lnianego tzn. ze ile sypiesz tego siemienia? i tylko zaparzasz czy gotujesz, napisz dokładnie jak to zrobić
 
Gonia - dzieki dzieki :) jakos to jest narazie :) mowisz ze dopiero po 3 tygodniach werandowac - a my juz dzis 10 minutek sobie zrobilysmy ;D ja musze tak szybko zaczac, bo chce jak najszybciej samej dawac sobie rade i tyle :) nie lubie jak jestem od kogos zalezna!! no najdluzej to bede zalezna od taty, bo jednak raniutko wstawac i ubierac i Mala i Duzego (hehehe) to szybko nie dam rady... no ale jakis optymizm we mnie wlazl i musze dac rade i juz !!!
No to fajnie ze sie przydal kontakt na te szczepionki - jednak jest to oszczednosc w kazdym wzgledzie - oszczedza sie bol dzidzki, bo mniej kloc no i ekonomicznie - jako ze sa darmowe, a takie skojarzone to chyba wydatek rzedu 250zl czy jakos tak :)
A wlasnie chcialam pytac czy juz mozna klasc takiego maluszka na brzuszku, ale w swojej wypowiedzi od razu odpowiedzialas mi na pytanie - no ja juz czasem klade na brzuszek, bo to tez dobry naturalny masazyk dla brzuszka jest :)
 
My kąpiemy Hanie zawsze o tej samej porze,ale juz od dwoch dni nam wykrecila taki numer,ze w czasie,kiedy owinna byc kapiel ona spala jak zabitaTak to czasem byle szmer ją budzi,a tak to nic no obudzilam ją,ale strasznie sie darla a potem byla tak rozbita,ze byla strasznie spiaca,ale nie mogla zanac .mam nadzieje,ze dzis nie wywinie takego numeru,bo nie bede wiedziala co robic.

Emma ja tez czasem nie pamietam kedy ją Karmilam i czy wogole,ale pote jak robie dochodzenie to okazuje sie ,ze wstawalam,.
Hania tez grzecznie lezy w lożeczku.ale bioreja do lozka,bo mi sie wydaje,ze taka samotna.

No i jeszcze Hania ma stale pory budzenia sie-jak zaczynam jesc,jak wychodze z pokoju(zaczyna jak ledwo zamkne drzwi) i jak strassznie mi sie chce spac.mala egoistka:):):)
 
Wandziu dołączam się do grona pełnych dla Ciebie podziwu ;D

Natalko czy Ty masz cały czas teściową do pomocy ? Kiedy ruszasz z korkami ?

Dziewczynki jak myślicie kiedy można zrezygnować już z tych karmień co 3 godzinki ? Zastanawiam się, czy nie czas, żeby Mały sam dawał znać kiedy jest głodny ??? No i kiedy można zarzucić nocne karmienia ? Natalko rozumiem, że Ty już się aż tak nie przejmujesz, żeby Ingusia jadła też w nocy ?

Napiszcie jeszcze jak możecie jak wygląda kolka u Waszych Maleństw ? Codziennie wieczorem, po kąpieli i karmieniu Kamilek jest niespokojny, marudzi i ciężko go na dłużej uspokoić. Wierzga nóżkami, pręży się, ale nie wiem, czy to kolka bo nie drze się w niebogłosy ??? A jeśli to jakieś sprawy kolkowe, to kiedy podać mu tą herbatkę ( kupiłam Plantex akurat ) zaraz po karmieniu czy dopiero po jakimś czasie jeśli się nie będzie uspokajał ?



 
reklama
Mam pytanie do Natalii. Przeczytałam, że miałas problem z laktacją. Ja juz drugi tydzień walcze o naturalne karmienie. Prawdopodobnie w wyniku stresu zaczełam tracić pokarm. Malutka bardzo słabo przybierała na wadze i pediatra zalecił dokarmianie. Uparłam się jednak, że będę karmic nautarnie i spotkałam się z doradcą laktacyjnym. Okazało się, że Niunka przybrała mało, ale jeszcze w normie. Zaleciła ciagłe przystawianie do piesi, bo inne problemy typu złe przystawianie, zła technika ssania wykluczyła. I teraz od dwóch tygodni Gaba jest ciagle przy piersi, nie moge nic zrobic, bo non stop sie karmimy. Czasami nie mam juz siły. Przpraszam za ten zbyt długi wstęp ;), ale chyba musiałam się wygadac. A pytanie do Natalii: czy u Ciebie długo trwalo zanim Twoja córeczka zaczeła się najadać i wystarczyła jej sama pierś. Aha napisze jeszcze,że przez ostatni tydzień tylko na piersi Gaba przybrała 200 g, ale jak ona tak ciagle szuka to mnie sie wydaje, że się nie nadaja. Już wczcoraj nawet moja mama zaczeła wątpić w sens mojej walki, chociaz do tej pory mnie wspierała mocno psychicznie i fizycznie (gotując mi pyszne obiadki). Nie wiem jak bym sobie poradziła bez niej i mojego meża, bo jak tak ciagle karmie to nic nie jestem sama w domu zrobic.
 
Do góry