reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

**********pielęgnacja**********

Wiolus - ale podgrzec wkladajac do goracej wody, a nie wlewajac do garnka. No i nie wolno w mikrofalowce podgrzewac!! Mikrofala bardzo nierowno grzeje i czesto w jednym miejscu cos jest zimne z w innym gorace i mozna latwo dziecko poparzyc.

Ati przechodzil piersiowa histerie 2 tyg temu. Na szczescie juz Mu przeszlo.

Klucha - szkoda, ze calkiem nie mozesz pic mleka! Ja w sumie pije caly czas tyle samo - czyli i tak niewiele. :laugh:
 
reklama
Pati - a ja od zawsze podgrzewalam w mikrofali - Wiktorkowi tez... jak sie mleczko wymiesza po podgrzaniu to nie ma mowy o roznych tempeaturach ;D
 
Kurcze dziewczyny chyba będę miała problem jak pójdę do pracy ::) bo mala ostatnio wogóle z butli niechce pić :p tylko piersi się domaga :p czasem wypije z butli, ale ostatnio jakieś fochy robi ::) Co to będzie jak wogóle odechce jej sie butli ::) :(
A tak wgóle to czasem daje jej sztucznego mleczka teraz np. Bambino i chyba jej niesmakuje :p bo strasznie ryczy, a Bebilon piła :p
 
agnes nie przejmuj sie to dobrze,ze woli piers a do pojscia do pracy jeszcze amsz troche czasu wtedy badziesz martwic:)ale pewnie sie przestawi:)
 
Kurcze dziewczyny chyba będę miała problem jak pójdę do pracy ::) bo mala ostatnio wogóle z butli niechce pić :p tylko piersi się domaga :p czasem wypije z butli, ale ostatnio jakieś fochy robi ::) Co to będzie jak wogóle odechce jej sie butli ::) :(
A tak wgóle to czasem daje jej sztucznego mleczka teraz np. Bambino i chyba jej niesmakuje :p bo strasznie ryczy, a Bebilon piła :p
 
Magi podpytam o witaminki ale napisz mi smsa jakie to witaminy bierzesz. Ja biore feminatal i tego nie odstawilam. Odstawilam natomiast magnez.

Do CZD jedziemy na kontrole serduszka-to bylo przewidziane od dawna. Mysle, mam ndzieje ze to tylko formalnosc i ze powiedza ze Myszeczka zdrowiutka jest.

A teraz laski c.d. o karmieniu....(moim zwyczajem z detalami opisana historia ;) )

Od kilku dni mialam wrazenie ze gdyby Lenka nie dostawala smoczka uspokajacza to by sie na piers rzucala. Nie wiem skad tak czulam, nie pytajcie, po prostu obserwujac jej zachowanie i to jak sie na smoka rzuca (czyli jest glodna) tak sobie myslalam. A juz wczesniej doszlam do wniosku ze absolutnie nie sluzy jej halas, gwar, ze wszystko ja przy jedzeniu rozprasza. Ona czesto (jezeli nie plakala) odrywala sie od piersi i rozgladala po bokach i do tylu.
Bylam na dzisiaj z kolezanka umowiona ze pojdziemy na spacer do ZOO. Ja bym musiala dojechac samochodem bo daleko. Czyli wyprawa jak nie wiem na dluzej no i zagrozone pory karmienia i do tego jak sie umowilabym na konkretna godzine to bym byla w stresie zeby zdazyc a wtedy, to juz wiem, moj maly grzdyl to na pewno jesc by nie chcial. Wiec napisalam smsa do kolezanki tlumaczac jej powody dla ktorych nie moge isc z nia na ten spacer. Ona zadzwonila i mowi ze ma super pania laktacyjna i zebym koniecznie zadzwonila do niej i ze ona nawet do domu przyjezdza.

No i zadzwonilam. zaczynam pani opowiadac a pani od razu wiedziala o co chodzi i sama moja opowiesc dokonczyla.
I pytanie:" daje pani smoczka - uspokajacza? " no daje. To go wywalic, 3 dni sie poawanturuje i wszystko wroci do normy. Poniewaz dzwonilam ze spaceru to jak stalam wyjelam mlodej smoka i wywalilam. zdziwila sie ale zasnela dalej. Druga rada: karmic w cichutkim, ciemnym miejscu, zawsze tym samym. To jest wiek w ktorym dziecko zaczyna zauwazac ze jest swiat inny niz mama. I Pani porownala bodzce jakie na nia w zwiazku z tym dzialaja do bodzcow jakie na doroslego wywiera dyskoteka techno. Stad trzeba zrobic wszystjo zeby przy jedzeniu tych bodzcow nie bylo.

Wrocilam do domu, na wpol spiaco dalam cyca uzywajac na piers na poczatku oslonki silikonowej (zeby miala zludzenie smoczka), wlaczylam muzyke dla bobasa - usypianki baaaardzo cichutko, na glowke pieluszka i ..... 120ml !!! Bez zajakniecia. Potem kolejne 120, potem byla bardzo spiaca ale bez smoka ani rusz z zasnieciem, wiec co? Do wozka (o 17:30 :) ) i na kolejny spacer. ZAsnela od razu robiac "karpika" bo szukala smoczka. Serce mi sie krajalo jak na to patrzylam jak ona rozpaczliwie szuka smoczka ale bylam twarda ( i bez smoczka ;) ). Godzinke pojezdzilysmy, mloda spala. Jak wrocilam do domku i dalam jej cyca to po prostu rzucila sie na niego. Juz zadna oslonka nie byla potrzebna. Zjadla.....160 !!!!Po pol godzinie zostala wykapana i po kapieli zaczela troche marudzic. Juz myslalam ze bedzie katastrofa, bo przeciez smoka nie dam, cyca tez nie bo dopiero jadla...Ale dalam cyca, myslac ze a nuz. Zlapala cala szczesliwa, pociumkala (juz jej nie wazylam, nie bylo to dla mnie wazne) i ....zasnela. Polozylam do lozeczka i spi juz 1,5 godziny, czyli ze juz na dobre i na bank mi sie teraz juz nie obudzi.....ech.....jestem taka szczesliwa! Nie dosc ze je, to jeszcze zabranie smoczka jak na razie przeszlo niemal niezauwazalnie! A bylam gotowa na najgorsze! Zobaczymy jutro....:) trzymajcie kciuki.

Opisalam to ku przestrodze innych mam ktorych dzieci robia fochy przy cycusiu.

A co do tego dlaczego nie chciala jesc nawet z butelki w pewnym momencie - to byla wina mojego spiecia, nerwow itp. Tak bylo w piatek, sobote i niedziele rano, ja probowalam karmic piersia, ona nie chciala wkurzala sie, ja tez, zamiast ja uspokoic to lapalam co mialam pod reka - a to strzykawke z mlekiem a to butelke, i ladowalam jej na sile. Jak sie zapytalam dlaczego jezeli winny jest smoczek ona nie chciala jesc z butlki pani na to od razu powiedziala " zaloze sie ze pani w nia wpychala na sile"
Pani laktacyjna powiedziala ze nigdy nie uda mi sie nakarmic dziecka na sile i ze dobrze ze szybko odpuscilam bo bym niejadka dopiero wtedy wyhodowala....

No to sie napisalam...Ale jestem taka szczesliwa. Choc az boje sie cieszyc....Jutro w CZD moze byc ciezko uchronic ja przed nowymi bodzcami przy karmieniu choc warunki tam sa super....

ide dalej poczytac!
 
Patrz Pamciu, jak ktos madry wyklaruje i wtloczy do glowy to sie zaczyna takie logiczne i oczywiste wydawac...Pewnie nie bez kozery pisza coby nie podawac smoczka dzieciom karmionym piersia. Moja Oliwcia jednak nielubi smoka. Dzis na spacerze wolala lizac swoj kombinezon niz zaciagnac smoka :p
To ze rozne halasy rozpraszaja przy karmieniu to u Oliwci juz dawno zauwazylam - nigdy nie lubila gdy rozmawialam podczas gdy ja karmie, od razu zaczynala wtedy plakac. Ale ostatnio ani nie rozmawiam, ani nie gra telewizzor a ona i tak puszcza cycolka i poplakuje ...ale zaraz sie uspokoaja i swoje zjada. Nie wiem o co chodzi w jej przypadku.
A witaminy biore vitrum prenatal. Moze to przeczytasz teraz to nie bede Cie jutro nekac smsami ;)
Trzymam kciuki za oduczanie smoka i za wizyte w CZD, wszystko musi byc ok!!
 
Pamcia z zapartym tchem czytałam no to super że trafiłaś na fachową panią. Bardzo się cieszę z sukcesu w karmieniu oby tak już zostało ;D Trzymam kciuki za jutrzejszą kontrolę :)
 
reklama
Pamcia - no ale zes poscicho walnela... ale madre slowa... Ja tez zauwazylam u malej, ze w czasie jedzenia lubi jak jest cicho - ale wczesniej tak nie bylo, dopiero od jakiegos czasu :) A z tym smokiem to tez musi byc cos na rzeczy - cale szczescie Paulina je duzo i czesto, wiec chyba nie musze go wywalac ;D ;D ;D no i zobaczymy za tydzien ile przybrala na wadze :)
fuuujjj, moja siorka wlasnie smarknela :D :D :D :D :D :D
 
Do góry