reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pielęgnacja styczniowych maluszków; kupki, skóra, itp.

Ja też obżerałam się nabiałem, ale tylko dlatego że miałam na niego ochotę, codziennie zupka mleczna do tego serek, w ciąży też dużo jadłam.
W ciąży z Hubertem jadłam jeszcze więcej, karmiąc też i żadna alergia się nie przyplątała.

Ja tez nabial jem. Moze nie w takiej ilosci jak w ciazy, ale jem.
Ja mam mega zapotrzebowanie na biale, czyli pewnie na wapn. A zarlabym przede wszystkim ser parmezan, ricotte i mozzarelle. Jak zaczynam jesc te sery, to ciezko mi przestac je jesc;-) i pozarlabym najchetniej z kilo.
Polozne mowily, zeby jesc to co sie jadlo w ciazy.
 
reklama
Ja nabiału nie jem już 1,5 tyg i szału dostaję, bo całe życie jadłam na śniadanko muesli z mlekiem ... już nie mówiąc, że uwielbiam też sery i jogurty ... a tu nic, tylko ciemny chlebuś z wędliną :-(
ale poczekam do końca tygodnia i powoli zacznę wprowadzać, bo bez nabiału mała dalej ma kłopoty z brzuszkiem, więc raczej nie on jest winien :tak:
 
Ja nabiału nie jem już 1,5 tyg i szału dostaję, bo całe życie jadłam na śniadanko muesli z mlekiem ... już nie mówiąc, że uwielbiam też sery i jogurty ... a tu nic, tylko ciemny chlebuś z wędliną :-(
ale poczekam do końca tygodnia i powoli zacznę wprowadzać, bo bez nabiału mała dalej ma kłopoty z brzuszkiem, więc raczej nie on jest winien :tak:
heh ja też jak prze 1,5tygodnia nie jadłam nabiału to myślałam, że zwariuje - kocham sery żółte, homo i musli:-D ale mojej i tak krostki nie znikały, ni i pediatra powiedziała, że nie ma alergi, więc już jem z powrotem - ulga, a krostk na buzce Misi i tak znikają same;-)
Polozne mowily, zeby jesc to co sie jadlo w ciazy.
Dokładnie słyszałam to samo - mówiła mi to i polożna laktacyjna i ostatnio pediatra powtórzyła - mam jeść wszystko to, co jadłam w 3 trymestrze ciąży:-)
 
Mi tez mowili zeby jesc wszystko , ale ja i tak wolee lekka diete jak naprzyklad jem cos smazonego to tylo troszecze wiecej ziemniaczkow gotowanych i salatki , pozatym duzo owocow typu jablka , banany , ananas
 
Macy, a ile litrów ma twój gar, bo ja wynalazłam taki: GARNEK DO GOTOWANIA NA PARZE 2.5L 2 SITA KAISERHOF (909254843) - Aukcje internetowe Allegro
i zastanawiam się czy nie za mały?
a ja polecam parowar, mam z tefala najprostrzy:tak: Super jest bo można cały obiad przygotować za jednym zamachem:tak:
mam taki, tylko na 3kondygnacje. Tylko ta cena, ja zapłaciłam 25e, a tu ta cena to nie wiem skąd!
http://www.wiwu.pl/parowary/tefal-v...ium=cpc&utm_campaign=2010-02&utm_content=7851
 
Ostatnia edycja:
Ja tez nabial jem. Moze nie w takiej ilosci jak w ciazy, ale jem.
Ja mam mega zapotrzebowanie na biale, czyli pewnie na wapn. A zarlabym przede wszystkim ser parmezan, ricotte i mozzarelle. Jak zaczynam jesc te sery, to ciezko mi przestac je jesc;-) i pozarlabym najchetniej z kilo.
Polozne mowily, zeby jesc to co sie jadlo w ciazy.
Mi polozna mowila, ze mam pic duzo mleka. Moj maz ma alergie bardzo silna, miedzy innymi na mleko, wiec musimy byc ostrozni.:-( Mam nadzieje Aga, ze i u mnie krostki same znikna. Na razie nie wyglada to najlepiej. Wysypana na twarzy, karczku, lekko na brzuszku... :zawstydzona/y:Na śniadanie owsianka z jablkiem zamiast nabialu. I zyje!
Dobra: pizza, lody, bigos,kiszona kapusta i tony czekolady ;-):-):angry: Ja bez nabiału to by zeszła.....
:-D I mandarynki!
 
Macy - na brzuszku i na karczku tez ma wysypkę Agatka?:-( Kurcze - nieciekawie - życzę żeby samo zeszło. Jak M jest takim alergikiem to może u ciebie to jednak alergia na jakies produkty? u nas pierwsze o co zapytała doktor to czy jesteśmy alergikami, bo dzieci mogą odziedziczyć alergię po rodzicach:confused2:

A tak wogóle to powiem wam,że jak w ciazy mogłam kilo mandarynek zjeśc na jednym posiedzeniu tak teraz mnie odrzuca na sam widok - jednak wierze w mądrość własną organizmu:tak: W ciąży prawie codziennie kakao - teraz mi niedobrze na samą myśl, ze mam kakao wypić...więc nie piję. Na większość wędlin mam taką samą reakcję, więc dzis albo jutro upiekę szyneczkę własnej roboty na kanapki - zdrowsza i smaczniejsza:-)
 
reklama
Ja wcinam wszystko co mi się pod rękę nawinie:-D Na szczęście na Młodą to nie działa :-) Ostatnio pisałam, że pępuszek już na dniach nam odpadnie i tak się stało, Jessi kikucik odpadł w 6 dobie, a teraz już nawet nie ma strupka, tylko ładny różowy pępunio :-)
 
Do góry