reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i opieka nad naszymi maluszkami

U nas pojawił sie problem z susiaczkiem...Nasza pani dr. kazała obciągać skórkę....Ale jakoś sie ostatnio dużo działo...i zapomniałam...w efekcie nie umiałam tego zrobić a Piotrek mi ręke zabierał czyli coś go bolało...
Matczyna intuicja wygnała mnie do lekarza i w samą porę bo jeszcze ze 2 tygodnie i czekał by nas zabieg...Skórka obciągnięta...krew sie polała i mam co 2 tygodnie robić to tak konkretnie i zdecydowanie.....Mnie tam bardziej przeraża co będzie jak to na miejsce nie wskoczy...Tak czy siak moje sumienie pozostało czyste...I siusiaczek też :-D :-D
 
reklama
Będzie post pod postem ale trudno...

Orientujecie sie może od czego mogą pojawić sie suche przedramiona i ramiona????
Piotrek nic nowego nie dostaje do jedzenia....no chyba że to jakaś opóźniona alergia....tylko na co???

Pamiętam że jakiś dobry miesiąc temu zmieniłam mu balsam na Ziajke....wystąpiła mu wysypka wiec zaraz go odstawiłam....ale nie wiem czy to od tego taka suchota może być ....no i są szorstkie bardzo....
 
adiva - ja kiedyś pisałam właśnie, że Ola ma takie szorstkie rączki przy łokciach - nawet, nie że łokcie tylko pod i nad - krosteczek nie ma tylko takie suchotki i na nóżkach też takie ma - wątpię żeby to jakaś alergia była, nie wiem czy to nie od wody - tylko w sumie gdyby to od wody było to miałaby tak od początku - nie wiem :confused2:
no ale może to tez powietrze w domu jest inne, bo się grzeje - ja po prostu smaruję ją oliwką po kąpieli i jest lepiej..
 
Jak M. miała ok. 4-5 miesięcy pojawiły się u niej nad kolankami takie wysuszone miejsca. Pediatra powiedziała, że to objaw nietolerancji mleka krowiego, i na jakiś czas musiałam w swojej diecie mocno ograniczyc nabiał (karmię piersią). Za miesiąc czy dwa było już ok (mogę znów pic mleko, jeśc serki itp.)
 
ale on nie ma liszajowatych placków....hmmm nie wiem czy to nie od tego kremu....
Jedzenie dostaje takie samo już od hohoho i jeszcze więcej....póki co SoS z Nivei kremuje...może to cos ruszy

Dzięki za pomoc
 
Spokojnie....my już zaliczyliśmy przebitą warge dwa razy....jedno prześwietlenie :-) A guzów i siniaków to nawet nie licze....codziennie nowy....jeszcze Piotrek jest dzieckiem które bada wszystko czachą :-D No i bardzo łatwo mu sie siniaki robią....

To jeszcze nic w porównaniu do tego co nas czeka - drzewa,płoty,upadki z huśtawki, pozdzierane kolana :-) itp itd
 
Lucy - pewnie Cię to nie pocieszy, ale u nas jest to samo, z tym że Karolcia leci do tyłu i najczęściej uderza tyłem głowy o podłogę :zawstydzona/y: masakra jakaś, nie mogę nic zrobić, bo cały czas trzeba na nią uważać - oczy wkoło glowy :rolleyes2:Karola właśnie wczoraj nabila sobie pierwszego guza, ma fajna fioletową śliwę na czole :eek:
 
Iza moja Jula tez mi takie upadki cwiczyła wiec wiemn co czujesz

Krzyś tez lezy co chwila -ale jakos na dupe albo do przodu czesto robi takie przewrotrki ze koziołka fiknie ..a dszis szedł do juli i pocałował jak zwykle klamke padł proto na dzwi czołem- siniak i guz a wieczorem tak go młoda trzymała ze koziołka fiknął bokiem i znowu głowa o lodówke
 
reklama
moja Ola jakoś tak delikatnie się puszcza i ładnie na tyłek siada, albo na łapki - za to czasem jak szybko raczkuje to jej raczka się jakoś podwinie i na buźkę poleci :sorry: a teraz jak łazi sobie przy meblach to praktycznie biega i nie patrzy na to, że mebel jej się kończy tylko się puszcza i też czasem nie zdąży zamortyzować "upadku" :happy:
 
Do góry