Madzia_S
Matka Polka
Od początku ssała superowo-usteczka rozwarte na maxa. A teraz zaczęło mi się wydawać, że dziecię przyzwyczajone, że leci jak z kranu, ledwie sobie tą moją nieszczęsną brodawkę do dziobka pakuje. Leniwa sie jakaś taka zrobiła. I jak leci już tresciwe mleczko, małym strumieniem i trzeba się wysilać, to jej nie w smak. Nie mogę jej szerzej usteczek otworzyć.Ale z butli mojego mleka nie chce, a przecież z butli leci prawie samo.