My wczoraj lazilysmy ponad 3 godzinki :-)
Mala obudzila sie z glodu wreszcie :-)
Zrezygnowalam juz kombinezonu. Byla w takie lekkiej kurteczce i w cienszej czapce i mniej opatulona kocykiem. Chyba bylo ok. :-)
jak tak czytam o tych Waszych chrosteczkach i wysypkach, to jestem az przerazona, ze nas tez moze dopasc. U nas odpupkac nic kompletnie nie ma (poza raz ospazona pupcia i kilkoma potowkami na bozce, ktore zlazly po posmarowaniu kropelka mleka i nigdy nie wrocily :-) ).
Co do strategicznych miejsc ksazy bialkowej, to oprocz tych przez Was wymianionych, polozna wspominala jeszcze o miejscu miedzy brawiami. Tam podobno tez sie moze luszczyc od tego :-)
Mala obudzila sie z glodu wreszcie :-)
Zrezygnowalam juz kombinezonu. Byla w takie lekkiej kurteczce i w cienszej czapce i mniej opatulona kocykiem. Chyba bylo ok. :-)
jak tak czytam o tych Waszych chrosteczkach i wysypkach, to jestem az przerazona, ze nas tez moze dopasc. U nas odpupkac nic kompletnie nie ma (poza raz ospazona pupcia i kilkoma potowkami na bozce, ktore zlazly po posmarowaniu kropelka mleka i nigdy nie wrocily :-) ).
Co do strategicznych miejsc ksazy bialkowej, to oprocz tych przez Was wymianionych, polozna wspominala jeszcze o miejscu miedzy brawiami. Tam podobno tez sie moze luszczyc od tego :-)