reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja dziecka

Czesc dziewczyny, u nas tez Erik ostatnio wczesniej wstaje, nie placze, tylko barszkuje po ciemku w swoim lozeczku. Dzisiaj np. wstal o 3:30 i gadal jak najety:-) A te biegunki, to moze jakies wirusowe,co? Moze cos w powietrzu krazy. Moj na razie jeszcze sie uchowal bez biegunki.:tak:
 
reklama
KATAAAAAARRR SOS.

Tosia ma okropny katar.Babole ciągnące, bez koloru.Biedaczka w nocy budziłą sie z wielkim krzykiem - nie mogła oddychac. Zaaplikowałam jej sól fizjologiczną, próbowałam wyciągnąć babole gruszką i zaaplkować NAsivin ale tak głośno płakała, wiła sie, ze z Tygrysem odpuścilismy.Na szczęście sół zadziałąła, jak ją postawilismy na czworakach babole wyleciały.ALe nos sie nie oczyscił dokładnie czego skutkiem za 3 godziny byłą powtórka z rozrywki.W środku nocy.....

Czy coś jeszcze moze pomóc? czy iśc do lekarza czy co? (nie ma gorączki, troche pokasłuje ale to raczej z powodu baboli, które siłą rzeczy połyka)
 
Antares jesli katar jest obfity,to radze pójsc do lekarza,
nam pediatra zapisala syrop Clemastinum i wit c(2razy dziennie tyle kropel ile dziecko wazy)
do tego nasivin .I szybko przeszło.
tylko ze wkrótce znów sie pojawił,ale u zlobkowych dzieciaków to normalka.
acha i szczerze polecam fride jest duzo lepsza od gruszki i bezpieczniejsza
 
Antares, teraz taka pogoda zakatarzona. Marcelowi tez leci z noska. Do tego byla temp 37,1. Glos sobie dziecko zdarlo w hotelu ( my sie nie wyspalismy i goscie, ktorzy mieli pokoje obok na pewno tez nie).
Wczoraj bylam u lekarza, ale nie dala nam nic czego nie mozna kupic bez recepty.
Na katar Nasivin, do tego 2 razy po 10 kropli wit c, calcium, na kaszelek syrop Drosetux ( o, nie wiem czy syrop czasem nie na recepte, ale ja mialam w domu, wiec nie kupowalam).
Marcel tez nie daje sobie wyczycic i zakropic noska, drze sie niemilosiernie, a ma taka chrype ze szok!
Na goraczke mam podawac nurofen. Dzisiaj juz nie dawalam, bo goraczki na szczescie niet.
Dawaj duzo picia, zeby katarek byl rzadki i szybciej wylecial z noska.

KATARY I INNE DZIADOLE UCIEKAC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Antares trzymam kciuki za Tosię !!! Jak ostatnio Jaś miał katar to lekarka kazała wkraplać wodę morską i tyle. Oczywiście udało się to tylko raz Piotrkowi, bo nasze dziecko protestuje nawet przed wytarciem twarzy, a co dopiero przed jakimiś kropelkami.

Na sam katar to chyba za dużo się nie da poradzić, musi przejść i tyle.
 
czyli,z e ide w dobrą stronę.Aśka a ile tego Calcium? bo ja Tosi podałam wczoraj pół łyżeczki + 4 kropelki wit c (nie wiedziałam ile można wiec na wszelki wypadek zachowawczo) no i ten nasivin i sól fizjologiczna.A ten syrop na D to chyba homeopatyczny.Ile go podajesz? (Tosia nie ma kaszlu jako takiego)
 
Daria, calcium daje lyzeczke 3 razy dziennie, tzn. rano i wieczorem daje na lyzeczce, a w ciagu dnia wlewam do soczku, do butelki.
Syrop jest rzeczywiscie homeopatyczny i daje go pol lyzeczki 3 razy dziennie, podaje jak wyzej.
Marcel tez nie ma kaslzu jako takiego, ale czerwone gardelko i go meczy.do tego slywajacy katar.
Kaszlnie od czasu do czasu, ale wole dmuchac na zimne.
 
Dziewczyny trzymam kciuki, aby te wredne katary szybko przeszły. Niestety, jak to się mówi "nie leczony katar trwa tydzień, a leczony 7 dni". Ale zwykle jedna noc jest najgorsza, gdy dziecku bardzo zatyka nosek. Teraz Antares zadbaj aby Tosia poszła spać z oczyszczonym noskiem to może jakoś względnie ta noc mnie. My na razie jestesmy w fazie końcowej katarów, tzn, katar u dziewczyn przeszedł już w kaszel, ale dzis już nosek sie nie oczyszczał.
I wiecie co zauważyłam, katar rozwija się w ciągu trzech dni, tzn. jak Natalka złapia katar to Paulina łapie go od niej równo po trzech dniach.
 
A moje dziecko mimo tego, że zdrowe dzisiaj jakiegoś szaleju dostało. O 20 grzecznie poszedł spać i od tamtej pory budził się już 7-8 razy... Cholera a ja miałam robić naleśniki. Pierwszy raz rozpłakał się w połowie smażenia pierwszego, kąpałam się na 3 raty aż w końcu zaniosłam go teściowej trzymając szczoteczkę w zębach... Muszę mu kupić jakieś pasy- takie jk w psychiatryku, bo co się przebudzi to jeszcze z zamkniętymioczami zaczyna się czołgać a potem wstaje
 
reklama
ja padam na twarz... noc do d..y. Młody ma taki katar, że muszę go w pionie cały czas trzymać... dałam Clemastinum też bo kaszelek się pojawił (też myślę od kataru) no i w tym tygodniu to basen nam odpada.
Wychodzicie teraz z tymi katarkami z domu??
 
Do góry