reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja dziecka

Kachna, czyżby kariera na jakiejś uczelni mu była pisana, skoro już teraz za edukację bliźnich się wziął ? ;D
 
reklama
Misia , ale z Wiktorkiem wszystko w porzadku po tym upadku?

Ja mam caly czas leki, jak tylko musze spuscic Mateusza z oka. Nawet w foteliku samoch. w domu go przypinam pasami, jak np.ide do wc. Raz mi sie przechylil na bok z calym fotelikiem, ktory przewazyl przy probie podnoszenia sie. I sie Mati rozplakal, choc nic groznego sie nie stalo, bo cale szczescie upadl miekko.

Caly czas jednak boje sie bardzo wszelkich upadkow.
 
Mika moj podobnie jak Misi dwa upadki ma za soba jeden z wysokiego wyrka drugi z niskiego na szczescie narazie wszytsko ok....i mam nadzieje ze tak zostanie........teraz malego przypinam podobnie jak Ty pasami w wozku....
 
nic na szczęscie się nie stało :) ale nie zapomnę słów pani doktor u której był mąż z Wikiem po pierwszym upadku, powiedziała że teraz się nie uniknie takich rzeczy i trzeba byc przygotowanym na to. Powiedziała, ze trzeba uważać owszem, ale najczęściej takim małym dzieciom nic się o dziwo nie dzieje. Także troche mi ulżyło że to dość powszechne i jestem mniej znerwicowana, ale na Wika cały czas teraz lukam..
 
Mi Krzysiek jeszcze z łóżka nie spadł,za to co i raz przywali głową to w scianę to w jakiś mebel. Wczoraj wspiął sie po kanapie tak ze stanął na kolankach, potem sie puścił i poleciał na plecki oczywiście waląc głową w podłoge :( Dobrze ze dywan kupiliśmy to go troche zamortyzowało...
Niestety nie da się takich sytuacji uniknąć chcby nie wiem ak sie starac...
 
Boże ale mam dzisiaj dzien, Młody marudzi od rana, zasypia tylko na rekach (czego juz dawno nie robił) i budzi co kilkanascie minut z piskiem, a co jakiś czas włącza mu sie syrena i wtedy nic nie pomaga...
Juz mi ręce opadają :((
 
Mam male pytanko.
Zauwazylam dzisiaj wieczorem w buzce malego male biale babelki a dookola zaczerwienienie. Czy tak wygladaja plesniawki?????
Kurcze nie wiem skad sie tam wziely :mad: Codziennie wyparzamy albo zalewamy wrzatkiem butle, a tu takie cos :(
 
dziusia77 pisze:
Niestety nie da się takich sytuacji uniknąć chcby nie wiem ak sie starac...
Juz myslalam ze ja taka wyrodna matka, od switu spac nie moglam, bo mi sie maly wlasnie z lozka wykopyrtnal, pierwszy raz mu sie zdarzylo, na szczescie nisko i na dywan, ale huk byl, ze ho ho, potem chwila placzu i standardowy bezzebny usmiech, caly czas ogladalam i czolo i nos i kolana, wyglada na to ze on juz dawno o tym zapomnial, a ja dalej roztrzesiona, ani mezowi, ani tesciowej sie nie przyznalam na razie.
 
reklama
tetka, strach po takim upadku pozostaje. ale jak mowi misia, to jest dosc powszechne i teraz czesto moze sie zdarzac. przeciez maluchy chca poznawac swiat, a my mimo iz bardzo sie staramy miec oczy wkolo glowy- nie zawsze uda nam sie tych malych odkrywcow upilnowac. :)

Myfa, jak ja uslysze jakis tepy dziek od razu mi nogi miekna. ile razy uslyszalam halas siedzac sobie na kibelku... ;)
 
Do góry