reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Pielęgnacja dziecka

reklama
Nom super się układają te Pamperaki, mogliby je na stałe wprowadzić, kurcze wszystko piknie przylega a paczki rzeczywiście niczym się nie różnią
 
Huggiesy są najlepsze na świecie, póki co jeszcze 3 kupiłam ale następna paczka już myślę, ze 4 będzie. Ostatnio jakoś mało zużywamy pieluszek, to chyba dzięki temu, że kupka jest raz dziennie ;) teraz wychodzi nam tylko z 5 lub 6 sztuk dziennie
 
Buu no i lipa znów takie zwykłe pamperaki jeszcze tych lux nie miałam chyba sie na huggisy przerzucę ostatnio miałam hugissy pielucho-majtki od 8-14kg
super były !

U nas kupki 3 szt dziennie pampersy z 8 szt dziennie idzie w porywach do 10 szt ;D
 
U nas idzie około 5,6 dziennie, chyba, że Marysia jest u teściowej. Ostatnio przygotowałam jej 15 pieluch na 3 dni i po 1 dniu nie było już żadnej. Pytam, co się stało, a mamusia mówi, ze zmieniała jej Pamperaka po każdym siknięciu ::). Takie przyzwyczajenie po tetrowych :laugh:.

I kurczę dzisiaj wstałam sobie przed 6:00, jak zwykle, ubrałam się, idę nakarmić bobasa i co widzę ?: zasrała mi pół wyrka. Cała kupa wyciekła, a raczej wypadła na pościel, na nóżki, na plecki, potem Marysia wgniotła sobie trochę między palce u rąk i cieszyła się jak nie wiem co :laugh:. Arek mówi, że musimy chyba zacząć używać dziesiątek, jeśli takie są. Ech...,wszystko to po wczorajszej zupce z ziemniaczków ;D.
 
reklama
Do góry