U nas ostatnia noc spokojna, tzn Żabka obudziła się tylko koło 3 i potem o 6. Ale było śmiesznie, bo o 3 obudziły mnie dziwne odgłosy. Patrzę w strone łóżęczka, a tam - nogi w górze! Moje dziecko obudziło się, wykopało spod kołderki ( a właściwie poszwy którą ją przykrywam bo gorąco) i zaczęło gadać do swoich uniesionych stóp. Rewelacja, takiego beztroskiego "a guuuuu" dawno nie słyszałam Wieczorem założyłam jej tylko bodziaka bo doszłam do wniosku ze przeciez i tak sie nie odkrywa więc nie powinna zmarznąć - śpimy przy uchylonym oknie. No i miałam niespodziankę. Rano było to samo, tylko dodatkowo głowa znajdowała się w miejscu, gdzie powinny byc nogi - dziecko przekreciło się o 180 stopni ;D
A główka narazie poci sie ale tylko troszkę.
A główka narazie poci sie ale tylko troszkę.