Kira w pełni się z tobą zgadzam, małym dzieciom nie powinno się nic dziac... ale niestety.
Ja po wczorajszym dniu padałam na ...twarz, a moje kochane dzieciątko obudziło się o 1 najadł się, zasnał mi na ręku, ja go do łożeczka a on oczy jak 5zł i aguu. To ja go wziełam jeszcze raz do cycka niech się zassie i zaśnie, ale zaczał wrzeszczeć. Wkońcu nie wytrzymałam połozyłam go w środek między małzą a soba i dziecie spało słodko do 7.
A z jedzeniem tez jest róznie. Czasami ma dni ze co 1,5 h się drze i szuka cycka, a czasami co cztery i to tez nie koniecznie.
Wczoraj rano zostawiłam co z tatusiem, a ze jak wychodziłam to jeszcze spali, to sciągnęłam pokarm z dyspozycją "do zjedzenia". O 10 pytam tatusia ile dziecko zjadło a on mi na to ze nic bo nie "mowił" ze głodny (ostatnie karmienie o 4 w nocy). Myślałam ze padnę. Ale dziecko rzeczywiście zadowolone i nie wykazuje oznak głodu.
Czasami wydaje mi się ze to przez to jego przeziębienie tak nie chce jeść, ale jak potem patrze jak wcina, to juz sama nie wiem.
Ja po wczorajszym dniu padałam na ...twarz, a moje kochane dzieciątko obudziło się o 1 najadł się, zasnał mi na ręku, ja go do łożeczka a on oczy jak 5zł i aguu. To ja go wziełam jeszcze raz do cycka niech się zassie i zaśnie, ale zaczał wrzeszczeć. Wkońcu nie wytrzymałam połozyłam go w środek między małzą a soba i dziecie spało słodko do 7.
A z jedzeniem tez jest róznie. Czasami ma dni ze co 1,5 h się drze i szuka cycka, a czasami co cztery i to tez nie koniecznie.
Wczoraj rano zostawiłam co z tatusiem, a ze jak wychodziłam to jeszcze spali, to sciągnęłam pokarm z dyspozycją "do zjedzenia". O 10 pytam tatusia ile dziecko zjadło a on mi na to ze nic bo nie "mowił" ze głodny (ostatnie karmienie o 4 w nocy). Myślałam ze padnę. Ale dziecko rzeczywiście zadowolone i nie wykazuje oznak głodu.
Czasami wydaje mi się ze to przez to jego przeziębienie tak nie chce jeść, ale jak potem patrze jak wcina, to juz sama nie wiem.