Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Orzeszku postaram się napisać :-)
Zacznijmy nietypowo od godziny 18 - wtedy małego kąpiemy. Trwa to zazwyczaj ok. 35 minut. Potem następuje karmienie to zazwyczaj jest dłuższe i trwa nawet do 45 minut. Mały zasypia. W tym czasie jest pora dla mnie na prysznic, kolację i TV :-) tak, tak jest czas na TV :-) ok 22:30. Tymuś domaga się jedzonka (ok 30 min.) - śpi zazwyczaj do 1:30 i znowu jedzonko :-) , kolejna pobudka jest ok. 5 i znowu kończy się jedzonkiem :-) . Przy dobrym najedzeniu śpi aż do 8. W tym czasie ja zjadam śniadanie, ogarniam mieszkanko ... Kolejne karmienie jest ok 11, a następne ok. 13. W czasie tej przerwy jest czas na przygotowanie obiadu i ewentualne pranie i prasowanie. O 15:30 Tymuś otwiera oczy i błagalnym wzrokiem domaga się mleczka :-) ... i znowu jesteśmy przy kąpaniu :-)
Ja też się strasznie bałam, że nie dam rady. O kąpaniu i pielęgnowaniu pępuszka nawet nie wspominam... a teraz wszystko to robię bez żadnej obawy :-) Dziewczyny tak jak Doxa napisała TO SAMO PRZYCHODZI :-) Są to naprawdę cudowne chwile nawet wtedy gdy same jesteśmy zmęczone, widok maleństwa, które uśmiecha się przez sen wszystko wynagradza :-)
Zacznijmy nietypowo od godziny 18 - wtedy małego kąpiemy. Trwa to zazwyczaj ok. 35 minut. Potem następuje karmienie to zazwyczaj jest dłuższe i trwa nawet do 45 minut. Mały zasypia. W tym czasie jest pora dla mnie na prysznic, kolację i TV :-) tak, tak jest czas na TV :-) ok 22:30. Tymuś domaga się jedzonka (ok 30 min.) - śpi zazwyczaj do 1:30 i znowu jedzonko :-) , kolejna pobudka jest ok. 5 i znowu kończy się jedzonkiem :-) . Przy dobrym najedzeniu śpi aż do 8. W tym czasie ja zjadam śniadanie, ogarniam mieszkanko ... Kolejne karmienie jest ok 11, a następne ok. 13. W czasie tej przerwy jest czas na przygotowanie obiadu i ewentualne pranie i prasowanie. O 15:30 Tymuś otwiera oczy i błagalnym wzrokiem domaga się mleczka :-) ... i znowu jesteśmy przy kąpaniu :-)
Ja też się strasznie bałam, że nie dam rady. O kąpaniu i pielęgnowaniu pępuszka nawet nie wspominam... a teraz wszystko to robię bez żadnej obawy :-) Dziewczyny tak jak Doxa napisała TO SAMO PRZYCHODZI :-) Są to naprawdę cudowne chwile nawet wtedy gdy same jesteśmy zmęczone, widok maleństwa, które uśmiecha się przez sen wszystko wynagradza :-)