reklama
mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
kochana no własnie chodzi o to że nic nowego. Przy tamtej pierwszej wysypce ped. powiedział, ze to wygląda na alegrię kontaktową a nie pokarmową, dlatego nawet nie myślę o tym co zjadła. Wczoraj wyprałam jej ubranka znowu w Loveli a nie w Dzidziusiu. Ale przypomniałam sobie że dzień przed ta wysypką posmarowąłam Zuźkę po kąpeili kremem Nivea (dla dzieci). I może ona ma na tyle rozwinięte gruczoły łojowe, że nie musi być smarowana dodatkowo niczym, bo ja kiedys dostałam takich własnie krosteczek na plecach po posmarowaniu oliwką. A ja Zuzi nigdy niczym nie smaruję po kapieli, a wtedy mnie podkusiło. :-(
mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
raczej nie, nie widzę żeby zachowywała się inaczej czy drapała brzuszek. Stawiam na ten krem. Wczoraj zauważyłam że te krosteczki które pojawiły się jako pierwsze znikają. Odczekam kilka dni aż wszystko zniknie i posmaruję jej kawałek skóry znowu, żebym była w 100% pewna że dobrze robię wurzucając ten krem do kosza!
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
bardzo slusznie.
a u nas biegunka opanowana :-) tzn. kupy sa brzydkie, ale juz nie tak czeste. dziecko pogodne. pokrzywka ustapila. i co sie okazalo? ze to zyrtec, a nie antybiotyk! zmniejszylam dawke (z rano i wieczorem na wieczorem) i wszystko sie ladnie cofnelo w srode idziemy do kontroli
a u nas biegunka opanowana :-) tzn. kupy sa brzydkie, ale juz nie tak czeste. dziecko pogodne. pokrzywka ustapila. i co sie okazalo? ze to zyrtec, a nie antybiotyk! zmniejszylam dawke (z rano i wieczorem na wieczorem) i wszystko sie ladnie cofnelo w srode idziemy do kontroli
reklama
Podziel się: