reklama
Jezeli chodzi o szczepienie to my mamy na czerwiec
Jeżeli chodzi o okuliste to mój Dawid nosi od 6rż. okulary. N apierwszej wizycie okulistka -wspaniała, madra kobieta, narysowała mi taki wykres i dłuuuugo tłumaczyła jak rozwija się wzrok u maluchów. Z tego co mi w głowie pozostało to do któregos roku życia ( nie pamietam którego) dzieci maja wade rozwojową wzroku. Czasami jest tak,że kiedy dziecko zaczyna się uczyc ta wada nadal pozostaje tak duża,że przeszkadza to w nauce czytania, pisania. I trzeba na jakis czas skorygowac okularkami. Czasem dziecko z tego nie wyrasta. wazne jest to aby nie było miedzy prawym a lewym oczkiem duzej różnicy, bo wtedy pojawia się zez.
My z Dawidem pokonaliśmy długą droge. Nasz Dawid właśnie z tych co jest różnica między oczami, ale zeza nie ma. To prawdopodobnie genetyczne uwarunkowanie.
Myślę, że jeżeli nie obserwujecie u swoich maluchów zeza czy tzw uciekania oczka to nie ma potrzeby wizyty u okulisty.
Jeżeli chodzi o okuliste to mój Dawid nosi od 6rż. okulary. N apierwszej wizycie okulistka -wspaniała, madra kobieta, narysowała mi taki wykres i dłuuuugo tłumaczyła jak rozwija się wzrok u maluchów. Z tego co mi w głowie pozostało to do któregos roku życia ( nie pamietam którego) dzieci maja wade rozwojową wzroku. Czasami jest tak,że kiedy dziecko zaczyna się uczyc ta wada nadal pozostaje tak duża,że przeszkadza to w nauce czytania, pisania. I trzeba na jakis czas skorygowac okularkami. Czasem dziecko z tego nie wyrasta. wazne jest to aby nie było miedzy prawym a lewym oczkiem duzej różnicy, bo wtedy pojawia się zez.
My z Dawidem pokonaliśmy długą droge. Nasz Dawid właśnie z tych co jest różnica między oczami, ale zeza nie ma. To prawdopodobnie genetyczne uwarunkowanie.
Myślę, że jeżeli nie obserwujecie u swoich maluchów zeza czy tzw uciekania oczka to nie ma potrzeby wizyty u okulisty.
reklama
Podziel się: