Pewnie!:-) Ja byłam ostatnio z mężem na imieninach jego kolegi z pracy i też nałożyłam kozaki z niezłym obcasikiem, dekolt też był;-) I wszyscy KOLEDZY solenizanta mówili mi jak super wyglądam i że w takim razie na pewno będzie chłopak;-)
reklama
...ja też w to zupełnie nie wierzę- moja babcia urodziła córkę, a śmiała się, ze wszyscy takjej nagadali, ze ładnie wygląda, ze spodziewała się tylko chłopca Moja mama w ciąży ze mną wyglądała bardzo ładnie (widziałam sama na zdjęciach) i pamiętam, że w ciąży z moją siostrą- też Więc ja do tego zupełnie nie przywiązuję wagi... Ale panowie coś tam usłyszeli od swoich żon czy mam- i uważają się już za ekspertów
Agnieszka77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2005
- Postów
- 2 164
Jak ktoś jest ładny i dba o siebie to zawsze ładnie będzie wyglądał,bez względu na ciązę.Czego sobie i wam wszytkim zyczę:-)
awru
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2009
- Postów
- 1 965
amen :-)Jak ktoś jest ładny i dba o siebie to zawsze ładnie będzie wyglądał,bez względu na ciązę.Czego sobie i wam wszytkim zyczę:-)
Nikita84, jeśli dopadły cię różne ciązowe dolegliwości, to trudno powalać wyglądem.... Ale może II trymestr będzie łaskawszy;-) Przy okazji, moje drogie polecam wam na jesienne wieczory książkę: "Wpadka" Rebecca Ecler. Nie jest to na pewno wielka literatura, ale jest właśnie o tym, co teraz przeżywamy, pisana na podstawie własnych przeżyć autorki i jest naprawdę mega zabawna! I właśnie pisze w niej, że nigdy nie doczekała się błyszczących włosów i cały czas miała krosty:-)
no to ja Was wszystkie dziewczynki pocieszę, bo chciałabym mieć takie problemy jak Wy ;-)
mam genetyczną chorobę skóry, tak tak coś takiego też istnieje. moi rodzice są zdrowi, w rodzinie nie było przypadków zachorowań no ale niestety z naszej trójki ja i brat mamy rybią łuskę a drugi brat ma skórkę której zawsze mu zastrościłam.
rybia łuska ma mnóstwo postaci, moja na szczęście nie jest tą najdrastyczniejszą, ale wkurza w życiu jak cholera. :-( w ciązy nie mogę stosować maści i balsamów z witaminą A+E, nie mogę przyjmować dotychczasowych bomb witaminowych w zastrzykach, nie mogę chodzić na solarium. Skutkiem tego jest pękająca skóra na łydkach, rękach, brzuszku i plecach to strasznie boli i swędzi, robią się ranki tak jakby od podrapania, jednocześnie żadne "normalne" balsamy nie pomagają :-( dodatkowo to łuszczenie się skóry. normalny człowiek nie zauważa zmiany naskórka, u mnie to "linienie" przebiega strasznie drastycznie - masowo schodzą ze mnie białe łuski, więc wyobraźcie sobie jaka ja jestem blada :-( wymęczona i obolała :-( solarium i maści sprawiały że ta zmiana miała miejsce raz w miesiącu albo jeszcze rzadziej a teraz permanentnie obłażę :-( to się nazywa sucha skóra.
ehhh... przepraszam że się tak rozpisałam ale musiałam się gdzieś wypłakać. przed mężem głupio, a mamie do słuchawki szlochać też nie chcę bo za bardzo by się martwiła i tak mnie dusi to wszystko.
pociesza mnie jedynie, że od chorego się nie dziedziczy, czyli moje dziecko będzie zdrowe, ale prawnuki znowu mogą zachorować...
mam genetyczną chorobę skóry, tak tak coś takiego też istnieje. moi rodzice są zdrowi, w rodzinie nie było przypadków zachorowań no ale niestety z naszej trójki ja i brat mamy rybią łuskę a drugi brat ma skórkę której zawsze mu zastrościłam.
rybia łuska ma mnóstwo postaci, moja na szczęście nie jest tą najdrastyczniejszą, ale wkurza w życiu jak cholera. :-( w ciązy nie mogę stosować maści i balsamów z witaminą A+E, nie mogę przyjmować dotychczasowych bomb witaminowych w zastrzykach, nie mogę chodzić na solarium. Skutkiem tego jest pękająca skóra na łydkach, rękach, brzuszku i plecach to strasznie boli i swędzi, robią się ranki tak jakby od podrapania, jednocześnie żadne "normalne" balsamy nie pomagają :-( dodatkowo to łuszczenie się skóry. normalny człowiek nie zauważa zmiany naskórka, u mnie to "linienie" przebiega strasznie drastycznie - masowo schodzą ze mnie białe łuski, więc wyobraźcie sobie jaka ja jestem blada :-( wymęczona i obolała :-( solarium i maści sprawiały że ta zmiana miała miejsce raz w miesiącu albo jeszcze rzadziej a teraz permanentnie obłażę :-( to się nazywa sucha skóra.
ehhh... przepraszam że się tak rozpisałam ale musiałam się gdzieś wypłakać. przed mężem głupio, a mamie do słuchawki szlochać też nie chcę bo za bardzo by się martwiła i tak mnie dusi to wszystko.
pociesza mnie jedynie, że od chorego się nie dziedziczy, czyli moje dziecko będzie zdrowe, ale prawnuki znowu mogą zachorować...
anusiak-białystok
Fanka BB :)
Nie martw się ;-) Też mam przypadłośc skórną której przez 25lat!!! nikt nie potrafił zdiagnozowaćmamy rybią łuskę
Jeden lekarz mówi, ze to rybia łuska, inny że odmiana łuszczycy, kolejny że następstwo skazy białkowej w dzieciństwie, kolejny że to wina genów itd itp
Już się przyzwyczaiłam i do głowy nei biorę.Wiem że musze baaaardzo nawilżać skórę,chociaż to i tak niewiele daje, bo po chwili znowu Sahara na nogach.
Jedyne co mi pomaga to słońce i solarium, skóra od razu inna,gładsza i brak "łupieżu" przy zdejmowaniu spodni
Plusem jest to że im starsza jestem,tym skóra lepiej wygląda, w dzieciństwie to miałam dosłownie rany na całym ciele,tak mi skóra pękała,a nie daj Boże zjadłam coś co mnie uczulało to już ropne rany.Dłonie jak u staruszki itp.
Nie jest to przyjemne, ale da się żyć, zawsze sobie myślę że ludzie z łuszczycą np na twarzy mają gorzej niż ja z moimi nogami.
reklama
Kobietki nie jestescie same!!!
U mnie po 2 latach zdiagnozowano w końcu atopowe zapalenie skóry.
Uaktywnia mi się ono zawsze pod wpływem kilku czynników (m.in. wody w moim rodzinnym domu) dlatego też gdy nie byłam w ciązy korzystałam z wody normalnie faszerując się sterydami i w tabletkach i w maściach. Teraz wielka bieda i jak wracam do domu to wszystko co jem, pije jest robione na wodzie mineralnej, kupuje zgrzewki wody po 5l. Wariacji juz idzie dostać bo wyskakuja mi krosty na całej buzi i szyi, do tego puchna i ropieją oczy, wszystko niemiłosiernie swędzi. Poprawia się jak wracam do siebie, wszystko zaczyna wysychac, skóra złazi płatami aż w końcu wszystko wyschnie, ja ją w końcu dobrze nawilże i jest ok..............................aż do następnej wizyty w domu rodzinnym i tak w kółko macieju
U mnie po 2 latach zdiagnozowano w końcu atopowe zapalenie skóry.
Uaktywnia mi się ono zawsze pod wpływem kilku czynników (m.in. wody w moim rodzinnym domu) dlatego też gdy nie byłam w ciązy korzystałam z wody normalnie faszerując się sterydami i w tabletkach i w maściach. Teraz wielka bieda i jak wracam do domu to wszystko co jem, pije jest robione na wodzie mineralnej, kupuje zgrzewki wody po 5l. Wariacji juz idzie dostać bo wyskakuja mi krosty na całej buzi i szyi, do tego puchna i ropieją oczy, wszystko niemiłosiernie swędzi. Poprawia się jak wracam do siebie, wszystko zaczyna wysychac, skóra złazi płatami aż w końcu wszystko wyschnie, ja ją w końcu dobrze nawilże i jest ok..............................aż do następnej wizyty w domu rodzinnym i tak w kółko macieju
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 22
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 311
- Wyświetleń
- 33 tys
Podziel się: