ja miałam latem ubiegłego roku przedłużane rzęsy ale po kilku miesiącach zdjęłam...powiem tak efekt nie był taki jakiego oczekiwałam...nie wiem czy moze zły gabinet wybrałam ale był bardzo polecany i dość drogi, babka też znała sie w czym rzecz....nie wiem.....
a wczoraj kupiłam sobie włosy co prawda syntetyczne ale w identycznym odcieniu co moje więc nie mogłam się powstrzymać....takie na taśmie na jeden wieczór...znajoma fryzjerka założyła mi je i...............wczoraj czułam się najpiękniejszą kobietą pod słońcem bo miałam włosy przykrywające mi piersi, takie gęste i dłuuuuuuugie....mówię wam wspaniałe uczucie )
kochana wiem co czujesz bo mialam przedluzone wlosy w wakacje czarne i lekko przed pas ale nie syntetyczne tylko naturalne indyjskie...wspaniale uczucie z tym ze ja mialam na mikroringi bo mam w domku wszystko co potrzebne do przedluzania ta metoda..zawsze przyciagaly uwage innych i czulam sie w nich pieknie ale nienawidzilam ich myc bo byly za ciezkie.zdjelam je jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy i w dodatku swoje skrocilam do brody..ale napewno wroce do przedluzania jak juz bede po porodzie. co do tuszu jak dla mnie Rimmel wygrywa.