reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
reklama
A ja jeszcze nie wiem co z drugim imieniem dla Niuni :-(

Czy w ogóle dawać?
I na czyją cześć - mamusi?, babci? (a jak tak to której?)
A może jeszcze kogoś innego?

Może Wy coś podpowiecie?
 
Anne: tak, bedziemy mieli niespodzianke i nauczylismy sie z tego cieszyc:tak:, ale jak na ostatnim juz usg (tutaj to polowkowe jest tym ostatnim) nie mozna sie bylo dopatrzec plci to bylismy przez jakis czas troche zawiedzeni...:sorry2: Bardzo mi sie podoba takie imie, przywodzi na mysl bardzo silnego i zacnego mezczyzne! :tak:

Kameleon1: tu w Danii mozna dac az do czterech imion:-D ale my poprzestaniemy na dwoch bo przeciez mi w Polsce w paszport i tak wiecej nikt nie wpisze... mnie sie zawsze podobal pomysl z nadaniem drugiego imiona. Jezeli sie nie mozesz zdecydowac 'po kim' mialoby byc to drugie albo wiesz, ze jak nazwiesz po jednej osobie to sie pol rodziny obrazi, ze nie po nich, to po prostu znajdz sobie jakies calkiem nowe imie takie, ktore bedzie pasowalo do pierwszego i tez bedzie pieknie:tak:.
U nas akurat problemu bardzo nie bylo bo obydwie mamy maja na imie Antonina (ta francuska Antoinette, ale to to samo :-)) takze jakby co to to kazdej bedziemy mowic,ze to po niej:-D a Alexander jest po moim tacie, bo imie bardziej miedzynarodowe... (mojego Marka tata ma na imie Dieudonne....to to tylko we Francji ma sens ..czyli bedziemy sie tlumaczyc logika...:-p)
 
Ostatnia edycja:
A ja jeszcze nie wiem co z drugim imieniem dla Niuni :-(

Czy w ogóle dawać?
I na czyją cześć - mamusi?, babci? (a jak tak to której?)
A może jeszcze kogoś innego?

Może Wy coś podpowiecie?

Właśnie przy pierwszym dziecku się spieraliśmy i padło, że dziecko będzie miało jedno imię. Niestety mój T zarejestrował synka jako Miłosz Zbigniew.Drugie po swoim ojcu mu dał...wrrrrr Zła jestem na to do dziś. Teraz bez gadania wiadomo,że maleństwo drugie imię otrzyma po mojej mamie lub tacie.
 
a moje maleństwo będzie miało tylko jedno imię. ja mam dwa i dwa są w użyciu:tak: to tak jakbym miała dwa życia. np w domu estem Magda, a w pracy i w szkole Sylwia, na początku było mi trudno sie przyzwyczaić, teraz na szczęście moje "dwa życia" jakoś współegzystują:-);-);-)
 
To ja Wam powiem jeszcze jedna ciekawostkę,że jest taki zwyczaj,że niektórzy dają dziecku drugie imię takie,"jakie sobie przyniesie"-czyli jakie w dniu jego narodzin jest w kalendarzu:-),oczywiście z przymrużeniem oka,bo jak trafi na jakieś strasznie dziwaczne,no to można sobie darować ten zwyczaj:-D,ale byłabym za tym,że jak mama młoda rodzi swoje pierwsze dzieciątko,to ma prawo nadać mu imię jednak po swoich rodzicach,mamie lub tacie,a nie po rodzicach męża-jesli tylko ma na to ochotę,przy następnych dzieciaczkach jesli będą-to wtedy niech ma po rodzicach męża-ot taka propozycja;-):-D,a czasem można tak,jak pisała Sulwie-żeby drugie ładnie pasowało do 1-go-bo są czasem takie zestawienia np."Anna Maria",albo dac jedno i już,jak kto woli:tak:
 
Aninaka jeśli chodzi o odciągacz do pokarmu, to ja kupiłam sobie taki porządniejszy, elektryczny.
Na szkole rodzenia położna odradzała nam te najprostsze, ręczne - są ponoć bardzo niewygodne w użyciu i trzeba się namęczyć trochę z nimi.

Poza tym koleżanka, która urodziła 3 miesiące temu miała problemy z przystawianiem córeczki do piersi i musiała zacząć karmić butelką. A że nie chciała wprowadzać sztucznego pokarmu, to właśnie odciągała takim najprostszym urządzeniem. I powiem Tobie, że tym co odciągnęła nie udało jej się wykarmić córki. Dopiero jak się zaopatrzyła w porządny, elektryczny laktator, który był w stanie ściągnąć więcej pokarmu (a przy tym nie musiała się napracować), to Mała się najadała.

Więc chyba warto wydać trochę więcej kasy :-) ale zaopatrzyć się w porządny sprzęt.:-)
A tu masz rację,bo już dwa razy zawiodłam się na zwykłym odciągaczu,nie wiem,czy nazwe moge podac,ale i tak podam-"lakta plus'-tak jakoś,no i był do d...,że tak powiem,zniekształcał brodawkę,bolało przy odciąganiu,a był małowydajny,najlepszym w tej sytuacji odciągaczem okazała się własna ręka-położne też tak mówią,a jak kogos stać,to elektryczny odciągacz na pewno jest super:tak:,chciałabym taki mieć,ale nie rozglądałam się z takimi i nie wiem ile mogą kosztować-zalezy od firmy pewnie-ja bym chciała z Aventu,bo słyszałam,ze są dobre,na niekótrych oddziałach takie mają,a ile zapłaciłaś za swój?-jak możesz podać przybliżoną cenę??Odciągacz się przydaje czasem,zwłaszcza na początku,gdy się ma duzo pokarmu,a dzidziuś jeszcze malutki i tyle naraz mu nie trzeba,wtedy troszeczkę lepiej odciągnąć,chocby po to,by maluszkowi było łatwiej złapać pierś do buźki,kiedy nie jest już tak napięta i twarda po odciągnięciu odrobiny pokarmu,albo,po karmieniu,żeby nie zalegał-wiadomo,że nigdy za duzo nie odciągac,bo potem jest nadprodukcja,ale odciągac tez warto mieć-ale porządny:tak:
 
Aninaka jeśli chodzi o odciągacz do pokarmu, to ja kupiłam sobie taki porządniejszy, elektryczny.
Na szkole rodzenia położna odradzała nam te najprostsze, ręczne - są ponoć bardzo niewygodne w użyciu i trzeba się namęczyć trochę z nimi.

Poza tym koleżanka, która urodziła 3 miesiące temu miała problemy z przystawianiem córeczki do piersi i musiała zacząć karmić butelką. A że nie chciała wprowadzać sztucznego pokarmu, to właśnie odciągała takim najprostszym urządzeniem. I powiem Tobie, że tym co odciągnęła nie udało jej się wykarmić córki. Dopiero jak się zaopatrzyła w porządny, elektryczny laktator, który był w stanie ściągnąć więcej pokarmu (a przy tym nie musiała się napracować), to Mała się najadała.

Więc chyba warto wydać trochę więcej kasy :-) ale zaopatrzyć się w porządny sprzęt.
:-)

No jak będę miała jakieś poważniejsze problemy z karmieniem, to wydam więcej kasy i kupię porządny. Ten jest tak w razie W. Gdybym np nie mogła sobie poradzić z nawałem pokarmu przez parę dni. Nie było mi żal tych 18 zł, a jakbym kupiła taki za parę stów albo choć za stówę i miał leżeć, to bym się trochę zezłościła;-)
 
dokładnie tak-mąka ziemniaczana się przydaje i 1szy raz wiedziałam to od pani pediatry,gdy miałam 1szego dzidziusia,który okazał się alergikiem i często mial problemy skórne mimo najlepszej pielegnacji,kosmetyków,wtedy do użytku wszedł czasem krochmal-naturalny z mąki ziemniaczanej,temp.taka jak normalnie do kąpieli dziecka,a na pupke mąka ziemn.,ale dlaczego nie u dziewczynek?-tego nie słyszałam,ale się dowiem z ciekawości:tak:
I będzie post pod postem... przepraszam!

Słyszałam, że to dlatego, że cewka moczowa i narządy płciowe u dziewczynek jest za blisko pupy i mogą być problemy, jeśli dostanie się tam puder. Bo sisiorka u chłopców przecież się nie pudruje?
 
reklama
A moja też będzie miała dwa imiona. Pierwsze po mojej chrzestnej, która umarła niestety kilka dni po tym, jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży. A drugie po mojej Babci. Też nieżyjącej:-( Może to dziwne albo naiwne, ale chciałam, żeby te dwa anioły opiekowały się moją córunią:zawstydzona/y:
 
Do góry