reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

piękna i zadbana w ciąży :)

Czy macie dobre techniki golenia w ciąży?

  • Tak, mam bardzo ciekawy pomysł na to.

    Głosów: 9 50,0%
  • Nie, nie umiem sobie z tym poradzić.

    Głosów: 9 50,0%

  • Wszystkich głosujących
    18
Fakt, że mam po tym zadyszkę i niezłą pikawę serca, ale ja nie mogę tylko leżeć!!

Ja raczej nie ćwiczyłam przed ciążą, ale zawsze wszędzie musiałam dojść na piechotę i szybko:-) Zapierniczałam jak Korzeniowski. Teraz nie mogę się odzwyczaić i zawsze wystartuję szybkim marszem, idę, idę i... STOP, odpoczynek, oddech, s-p-a-c-e-r-e-k...
Ja dziś rozmawiałam z moją koleżanką z Chin..i ona mi mówiła że u nich właśnie na dziewczynkę się mówi że kobiety ładnie wyglądają...nie zmienia im się cera i czują się fizycznie lepiej....;-) Bo że to spowodowane jest tym że przy chłopcu organizm kobiety odczuwa o wiele mocniej zmiany hormonalne...bo jest innej płci niż mama :tak:
Mi się akurat to sprawdziło...teraz czuje sie dużo lepiej i wyglądam też dużo ładniej niż z Filipem :-D

To mi też się ta chińszczyzna sprawdziła. Od początku wmawiali mi chłopca, bo niby wyładniałam. A ja i tak CZUŁAM, że będzie dziewucha! I jest:-):-):-):-):-)
 
reklama
heheeh a mnie opierdzielają, bo zdarza mi sie podbiec np. do tramwaju, lub iść "szybko":-) z reguły wzrok ludzi widzących latajaca ciężarną wyraża przerażenie hihihiih ale najgorzej mam na wieczór, wtedy jak sie położe to czuje te cholerne bóle kregosłupa i mrowienie bo obu bokach:dry::dry::dry:
 
u mnie w nocy jest ok, ale jak przecholuję ze "spacerem" to czasem łapie mnie skurcz i wtedy staję i podziwiam widoki. Czy Wy też już macie ten kaczy chód;-)? Cały czas staram się chodzić prosto i nie kołysać się na boki jak wańka-wstańka, ale powoli przestaję nad tym panować. I jak szybko idę to śmiać mi się chce z samej siebie, bo lecę i pyk,pyk lewo-prawo:-):-D
 
hehehe tu mamy przyklad na to, jak dziewczyny wstydza sie publicznie rozmawiać:-p:-p:-p wczoraj na zamknietym było goraco,a tu tak skromnie i rzadko sie ktoś wypowiada:-p:-p:-p
 
u mnie w nocy jest ok, ale jak przecholuję ze "spacerem" to czasem łapie mnie skurcz i wtedy staję i podziwiam widoki. Czy Wy też już macie ten kaczy chód;-)? Cały czas staram się chodzić prosto i nie kołysać się na boki jak wańka-wstańka, ale powoli przestaję nad tym panować. I jak szybko idę to śmiać mi się chce z samej siebie, bo lecę i pyk,pyk lewo-prawo:-):-D
Wlasnie wczoraj wracajac od ginki zastanawialam sie nad tym samym:-D
Po pierwszym porodzie moja tesciowa mowi do mnie. Ej, Monia ty juz w ciazy nie jestes wiec przestan sie chustac:-)"
Normalnie pewnie dlugo bym tak chodzila jak kaczka:-D:-D
 
u mnie w nocy jest ok, ale jak przecholuję ze "spacerem" to czasem łapie mnie skurcz i wtedy staję i podziwiam widoki. Czy Wy też już macie ten kaczy chód;-)? Cały czas staram się chodzić prosto i nie kołysać się na boki jak wańka-wstańka, ale powoli przestaję nad tym panować. I jak szybko idę to śmiać mi się chce z samej siebie, bo lecę i pyk,pyk lewo-prawo:-):-D

heheheh ja tak mam i zauwazam tez ze taka wypieta do przodu chodze;-);-);-)
 
z tym chodzeniem na boki to też tak mam. M. już się śmieje że chodzę jak kaczucha:-) Poza tym jak stoję to plecy rękoma podpieram:tak: A plecy to mnie tak napierniczają, że zastanawiam się jak ja dam radę jeszcze trzy miesiące:no:
 
Ja mialam dzisiaj usg mala juz jest ulozona glowka w dol i jest bardzo nisko, i dlatego strasznie w tej ciazy pobolewa mnie brzuch dolem. Wogule sie zchylic nie moge bo mnie boli.
A wazy juz 879 g :-)

hihih mój chłoptaś też tak tylko leży odwrotnie:tak:
w ogóle witaj Dusia, dawno Cię nie widziałam tutaj:tak:

o prosze! widze ze moje gabaryty! moja dzidziunia w 25 wlasnie wazyla juz 800g! a ja sie tak martwilam ze jest malusia....i teaz moja kocha glowką mamusi na szyjkę i pęcherz uciskac:p tez mam juz takie polozenie, ale przeciez dzidzia sie jescze kreci i ta glowka laduje gdzie chce , czy nie tak? bo ja nie wiem:shocked2:akurat wiem ze najczesciej jest glowka do dolu u mnie, jak jestesmy u lekarza jest to samo, ciagle lezy glowka jakby juz chciala wylazic :p tylko szpital i lekarza poczuje i od razu mysli ze to juz :p

heheh zobacz jaka mała jest grzeczna, nic nie trzeba robić tylko sama się szykuje:tak: a kręcić się może, oj może, jeszcze ma dużo czasu na zajęcie pozycji startowej:tak:
 
heheeh a mnie opierdzielają, bo zdarza mi sie podbiec np. do tramwaju, lub iść "szybko":-) z reguły wzrok ludzi widzących latajaca ciężarną wyraża przerażenie hihihiih ale najgorzej mam na wieczór, wtedy jak sie położe to czuje te cholerne bóle kregosłupa i mrowienie bo obu bokach:dry::dry::dry:

ej ej ryba Ty lepiej uważaj z tym podbieganiem do tramka ok?? i w ogóle z lataniem po mieście ok?? właśnie przeglądałam swój pamiętnik ciążowy i widzę, że tydzień przed szpitalem miałam aktywny weekend - właśnie podbiegnięcie do tramwaju, długi spacer, zabawa na weselu (tańce i niewygodne krzesła) do 4 rano, na drugi dzień od 12 do 24 goście:no:

. Czy Wy też już macie ten kaczy chód;-)? Cały czas staram się chodzić prosto i nie kołysać się na boki jak wańka-wstańka, ale powoli przestaję nad tym panować. I jak szybko idę to śmiać mi się chce z samej siebie, bo lecę i pyk,pyk lewo-prawo:-):-D

z tym chodzeniem na boki to też tak mam. M. już się śmieje że chodzę jak kaczucha:-) Poza tym jak stoję to plecy rękoma podpieram:tak: A plecy to mnie tak napierniczają, że zastanawiam się jak ja dam radę jeszcze trzy miesiące:no:

hehehe też mi się zdarza kaczucha:-D i mąż sie wkurza bo mam być słoniątkem:eek::-D a z podpieraniem to ja nie wyobrażam sobie inaczej stać:eek::-D tylko że ja się szybko (od początku 2 miesiąca) duża zrobiłam i brzuszek rośnieee więc mi bardzo ciężko:-(
 
reklama
Kochane Śnieżynki,

jako że ze względu na zagrożoną ciążę nie mogę korzystać ze szkoły rodzenia, to byłabym niesamowicie wdzięczna, żeby te, które uczęszczają do takowej podzieliły się ze mną/nami o swoich wrażeniach, o przebiegu zajęć, różne takie ciekawostki:tak:
 
Do góry